Francja

tony montana napisał(a):A musztarde przywiezliscie?

Nie mieli chrzanowej.

Pozdrawiam,
Wojtek

tony montana napisał(a):A musztarde przywiezliscie?

Scena 63: (na zebraniu)
Kolega Grubasa (cicho do Grubasa): O musztardzie było wspomnieć...
Grubas z sali (cicho do kolegi): Mam musztardę...

Franz napisał(a):Na jego dworze znalazł azyl delfin Ludwik, niecierpliwie czekający władzy i spiskujący przeciw ojcu, królowi Francji Karolowi VII.

Śmiesznie to brzmi...pierwszy raz się z tym spotykam. Dlaczego/skąd delfin?


Pozdrawiam

Vjetar napisał(a):O musztardzie było wspomnieć...

Ale ta musztarda taka słynna...

Vjetar napisał(a):Śmiesznie to brzmi...pierwszy raz się z tym spotykam. Dlaczego/skąd delfin?

Hrabiowie Albon, jednego z hrabstw Arelatu (Burgundii), wówczas wchodzącego w skład Cesarstwa Niemieckiego, począwszy od Guigues II mieli w herbie delfina i zmienili oficjalną tytulaturę z "hrabia" na "delfin", a ich ziemie zaczęto zwać Delfinatem (Dauphine). W 1349r. Humbert II sprzedał Delfinat królowi Francji, Filipowi VI. Żeby jednak nie drażnić cesarza Niemiec, pozostającego nadal najwyższym seniorem tych ziem, nie włączono formalnie Delfinatu do korony francuskiej, tylko przyznano je wnukowi króla, późniejszemu Karolowi V. Począwszy od jego panowania, Delfinat przyznawano zawsze królewskiemu synowi, następcy tronu, dzierżącemu tytuł Delfina.

Analogicznie do tego, jak w Anglii następca tronu dostawał tytuł księcia Walii.

Dzięki za wyjaśnienie.

Vjetar napisał(a):Dzięki za wyjaśnienie.

Myślę, że ciekawostka o pochodzeniu Delfinów dla wielu z nas jest czymś nowym.

Pozdrawiam,
Wojtek

mieli w herbie delfina

Może nie od rzeczy będzie zamieścić (pochodzenie: wikipedia) godło Delfinatu przed zakupem przez Francję:



oraz po zakupie:



Pozdrawiam,
Wojtek

maslinka napisał(a):Te delfinki po zakupie wyglądają bardzo "disneyowsko"

Fakt, ten oryginalny jest jakby bardziej zadziorny.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):A musztarde przywiezliscie?

Nie mieli chrzanowej.

Pozdrawiam,
Wojtek

No tak, a sarepską najlepszą ma moja lokalna Dagoma

tony montana napisał(a):No tak, a sarepską najlepszą ma moja lokalna Dagoma

A swoją drogą, ja nie miałem wtedy pojęcia, że za Dijon tak się ta musztarda wlecze. Skąd Wy takie rzeczy wiecie?!

Pozdrawiam,
Wojtek

Przyszłość potwierdziła w pełni słowa starego króla. Już w cztery lata po wstąpieniu na tron, stosunki byłego Delfina - teraz już Ludwika XI – z książętami Francji popsuły się do tego stopnia, że ci zawiązali przeciwko niemu Ligę Dobra Publicznego, w której główne role grali książę Bretanii oraz będący jednocześnie namiestnikiem Normandii, książę Burgundii, Karol Zuchwały. Ten ostatni uwięził nawet króla Francji, zwalniając go później na twardych warunkach, których król nie zamierzał jednak dotrzymać.

Kiedy Karol Zuchwały, nabywając Geldrię i Lotaryngię, połączył Niderlandy z Burgundią i doprowadził w ten sposób swoje księstwo do szczytu potęgi, karta się od niego odwróciła. Dotowani przez Ludwika Szwajcarzy pobili Karola dwukrotnie, Lotaryngia się zbuntowała, a Karol Zuchwały zginął na polu bitwy. Wtedy Ludwik XI złamał potęgę dumnego księstwa, wcielając Burgundię do królewskiej domeny.

W tej sytuacji stwierdzamy, że to odpowiednie okoliczności i pora, by opuścić Dijon.

tony montana napisał(a):No tak, a sarepską najlepszą ma moja lokalna Dagoma

To już nie nasza tylko pucka...gdańska to dopiero była sarepska...



I pomyśleć, że temat musztardy taki chwytliwy.


Pozdrawiam smakoszy.

Vjetar napisał(a):I pomyśleć, że temat musztardy taki chwytliwy.

Ja znowu odstaję...

Vjetar napisał(a):Pozdrawiam smakoszy.

Czyli mnie nie.


Pozdrawiam,
Wojtek

Vjetar napisał(a):

tony montana napisał(a):No tak, a sarepską najlepszą ma moja lokalna Dagoma

To już nie nasza tylko pucka...gdańska to dopiero była sarepska...



I pomyśleć, że temat musztardy taki chwytliwy.


Pozdrawiam smakoszy.

Toż mówię, że MOJA - ja już powiat pucki jestem

Znowu wspaniałe klimaty, powrót do przeszłości. Odżyły wspomnienia z mojej podróży sprzed 20 lat.
Francja jest taka piękna....