napisał(a) Franz » 07.09.2018 17:15
Znowu walczymy z ulicami jednokierunkowymi i brakiem miejsc do zaparkowania. W końcu parkujemy na tyłach kościoła - jak się zorientujemy dopiero po powrocie, wymaga to jakiejś autoryzacji - i podchodzimy od frontu. Kościół zamknięty; widnieje informacja, że otwarty w soboty. Sobota była wczoraj, zatem nie będziemy czekać do wczoraj, zwłaszcza że z zewnątrz niczym nas nie zachwyca.
Uznajemy zgodnie, że odwiedziny Biarritz można było sobie darować - opis w przewodniku nas zupełnie zmylił - w naszej opinii miasto prezentuje się nieciekawe, budynki są okazałe, lecz niezbyt interesujące. Wracamy do samochodu i ruszamy do sąsiedniego miasta.