napisał(a) Franz » 12.04.2017 00:13
W biurze informacji turystycznej wzbogacamy się o kolejne materiały z okolicy bliższej i dalszej, zaglądamy na zewnątrz murów przez przeciwległą bramę, po czym wracamy do samochodu i wyruszamy w kierunku Monflanquin, odbijając jednak wcześniej do Chateau de Biron, którego zdjęcia z wcześniej zdobytego folderku bardzo nam się spodobały. Rzeczywiście, zamek nie rozczarowuje - jest potężny i urozmaicony, a jego najstarsze partie pamiętają czasy katarów. Przy nim znajduje się kilka zaledwie domostw i jak To Bea ujmuje, jest to maleńkie bastide z ogromnym zamczyskiem.