napisał(a) Franz » 10.05.2016 15:19
Na powrót do samochodu obieramy odrobine okrężny wariant, starając się rzucić okiem na bezpośrednie sąsiedztwo opactwa. Zbyt wiele w oczy się nie rzuca, zatem już po chwili wsiadamy do wozu i opuszczamy Moissac. Drogowskazy na pierwszym rondzie informują o dwóch trasach do następnego interesującego nas miejsca. Wybieramy wariant o dwa kilometry krótszy, kiedy jednak kolejne rondo milczy w kwestii właściwego kierunku, decydujemy się na jazdę przez miejscowość leżącą jednak na konkurencyjnej trasie.