napisał(a) Franz » 03.12.2015 18:22
Kilka linijek tekstu do zakończonego właśnie dnia.
Wracając na parking konstatujemy, że w międzyczasie zapełnił się prawie całkowicie - zostało raptem kilkanaście miejsc na końcu wielkiego placu. Pośród zmierzających w mury cysterskiego opactwa widać bardzo eleganckie panie, niektóre wystrojone tak, że aż rzuca się to w oczy. W przeciwieństwie do całej rzeszy przybywających, my obieramy kierunek odwrotny i opuszczamy tę z każdą minutą bardziej zatłoczoną atrakcję. Na zwolnione przez nas miejsce od razu wjeżdża kolejny samochód, a my mamy już tylko jedno zadanie na dziś - znaleźć sobie miły nocleg. Po dojechaniu do szosy skręcamy w lewo i zaraz odbijamy w rozległe łąki. Słońce właśnie zachodzi, na wzgórzu w pobliżu widnieje zamek Saint-Martins de Toques, w oddali ciągnie się sznur wiatraków, a my powoli rozstawiamy tabor.