napisał(a) Franz » 13.10.2015 15:05
Okazuje się, że dobrze trafiliśmy. Tutaj znajduje się kasa - ciekawe umiejscowienie. Wokół mnóstwo butelek wina, jakiś stojak z czymś, co wygląda na... spluwaczkę. Płacimy za bilety wstępu po 7,80 euro, co nie jest znowu tak mało, ale dowiadujemy się, ze w cenę wliczono degustację wina. Cóż to za opactwo?! Dionizosa?...
Pytam, czy to może z przewodnikiem.
- To już, jak Państwo wolicie.
Wybieramy opcję indywidualnego zwiedzania, upewniając się, że wszędzie możemy wejść i fotografować do woli. Ruszamy zatem do wejścia.