Francja

Lednice napisał(a):Czesi nie walczą,
tak twierdzą sami Czesi w tym filmie

http://www.filmweb.pl/Obslugiwalem.Angielskiego.Krola

Widziałem, ciekawy film.

Lednice napisał(a):Żeby komuś się nie pomieszało i z tego nie wyciągnął głupich wniosków

Na wszelki wypadek się zastrzegę, że nie miałem zamiaru nikogo deprecjonować. Generalnie, Czechów lubię.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jedną z pierzei placu stanowi kościół z wejściem w oryginalnej fasadzie na planie półokręgu. Nie oprzemy się pokusie, jaką stwarza to otwarte wejście.

Franz napisał(a):

Lednice napisał(a):Czesi nie walczą,
tak twierdzą sami Czesi w tym filmie

http://www.filmweb.pl/Obslugiwalem.Angielskiego.Krola

Widziałem, ciekawy film.

Lednice napisał(a):Żeby komuś się nie pomieszało i z tego nie wyciągnął głupich wniosków

Na wszelki wypadek się zastrzegę, że nie miałem zamiaru nikogo deprecjonować. Generalnie, Czechów lubię.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ja Czechów lubię
Między innymi za to, że nie ściemniają i nie ukrywają, że bohaterami w II wojnie raczej nie byli
Są samokrytyczni, a to już jest wilki plus

Franz napisał(a):

Surowizna. Lubie takie.

Pzdr

Lednice napisał(a):Ja Czechów lubię
Między innymi za to, że nie ściemniają i nie ukrywają, że bohaterami w II wojnie raczej nie byli
Są samokrytyczni, a to już jest wilki plus

W moim odczuciu dysponują na ogół sporą dawką poczucia humoru i podchodzą z dystansem do wielu spraw.
A co mnie dodatkowo uderza, to fakt, że w różnych mniej znanych i uczęszczanych górach z różnych nacji najczęściej spotykam Czechów. A ich jest przecież nie tak znowu wiele.

Vjetar napisał(a):Surowizna. Lubie takie.

To jeszcze trochę tej surówki wrzucę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Wewnątrz wita nas chłód grubych romańskich murów.

Wita nas również historia - tutaj zaczęło się panowanie Templariuszy na ziemi Rouergue (Aveyron) począwszy od roku 1151, kiedy to opat Saint-Guilhem du Desert przekazał rycerzom zakonnym kościół Saint-Eulalie.

Była to w ogóle jedna z ich pierwszych komandorii w Europie.

Po kasacie zakonu przeszła w ręce Joannitów, zaś nietypową ciekawostką jest fakt, że w XVII wieku pewien komandor dokonał przeorientowania kościoła, zamieniając miejscami ołtarz z wejściem, gdyż nie mógł ścierpieć, że mu się chłopstwo każdej niedzieli po prywatnym dziedzińcu wałęsało. Tu się wyjaśnia ta półokrągła fasada - została zrobiona z absydy...

Po wyjściu z kościoła trafiamy na Trou de Chien - Psią Dziurę - niewielkie przejście w murach obronnych. Dlaczego psia? To już pozostanie dla nas tajemnicą - przejście zostało wykonane tak, by mieścił się w nim muł obładowany koszami czy workami.

Zanim wyjedziemy ze Świętej Eulalii chcemy sobie zrobić wspólne zdjęcie przed główna bramą. Niestety, akurat ktoś tam stanął. odczekujemy i kiedy ten odchodzi zajeżdża rowerzysta z przyczepką. Czekamy chwilę aż odjedzie, tymczasem dojeżdża do niego rowerzystka i zaczynają dyskutować. Trudno, rezygnujemy. Kiedy się oddalamy, tych dwoje też rusza, szybkim krokiem zatem wracamy, ale właśnie zajeżdża samochód i zatrzymuje się dokładnie przed bramą. Ręce opadają. Wracamy w kierunku wozu i wtedy stwierdzamy, że ujęcie stąd byłoby może jeszcze ładniejsze. Zatem Bea staje na rogu, ja ustawiam samowyzwalacz i szybko dobiegam na miejsce. Zdążyłem?
Zdążyłem!

Franz napisał(a):Zdążyłem!

P1240642.JPG

Ładne ujęcie,dobrze że....zdążyłeś
Pozdrawiam.
Piotr

Piotrek Byrdziak napisał(a):Ładne ujęcie,dobrze że....zdążyłeś

Czasami muszę niezły sprint odstawić.

Pozdrawiam,
Wojtek

Moment spędzony nad mapą i folderkami owocuje w wyznaczeniu dalszej trasy - rezygnujemy z La Cavalerie, bo na zdjęciach prezentuje się mniej efektownie, zatem wyjeżdżając z Sainte-Eulaie-de-Cernon obieramy kierunek na Couvertoirade. Ale że minęła właśnie godzina druga, to rozglądamy się za miejscem na kawę. Jakoż i znajdujemy parking Czterech Dróg ze stolikami i rozległym widokiem - zacnie się prezentuje w dole św. Eulalia.

Franz napisał(a): zacnie się prezentuje w dole św. Eulalia.

Kawa i ten-widok........musi smakować
Pozdrawiam.
Piotr