Na tyłach budynku odnajdujemy ciekawy portal oraz informację, że niegdyś był to kościół św. Jana Chrzciciela, zbudowany w XV wieku.
Wracamy do samochodu, widząc krzątających się ludzi, w tym również z napisem "Police" na kurtkach. Zanim wyruszymy z parkingu, bo przez chwilę studiujemy mapę, ci zastawiają wjazd, tak że grozi nam pozostanie tu na jakiś czas. Udaje się nam jednak jakoś przemknąć pozostawionym wąskim pasem, zaś kiedy zaintrygowani czytamy już wcześniej zamieszczone ogłoszenie - które nas do tej pory nie zainteresowało - dowiadujemy się, że parking jest zamknięty od ósmej rano dzisiaj aż do niedzielnego wieczoru, gdyż będą miały miejsce zawody w petanque.
Rozważaliśmy jeszcze zwiedzenie zauważonego na dojeździe do Espalion zamku Calmont d'Olt, jednak opuszczając miasteczko, widzimy przy ruinach jakiś potężny dźwig, co skutecznie nas do tego pomysłu zniechęca. Ruszamy zatem szosą w kierunku południowo-wschodnim, zatrzymując się jedynie w pobliżu Gabriac na śniadanie. Jest pochmurno i zimno - raptem 15 stopni - więc ubieramy się solidnie i zabawiamy tak krótko, jak to tylko jest konieczne, po czym ruszamy w dalszą trasę. Za Severac skręcamy na południe, szybko dojeżdżając do Millau.