maslinka napisał(a):
Nawet znalazłam opinię Twojego męża
Ale z Ciebie Sherlock internetowy
maslinka napisał(a):
W Słowenii ceny kwater są tak wysokie jak w Austrii, a nawet wyższe. U Austriaków da się wyhaczyć jakąś okazję, jeśli np. meble czy kafelki w łazience nie są nowe , a standard jest zawsze wysoki.
Kiedyś spaliśmy pod Wiedniem w drodze do Cro. W miejscu niby niezbyt wysokiej kategorii, ale w porównaniu ze Słowenią czy nawet Chorwacją to było tam prawie luksusowo
maslinka napisał(a):
Z cenami atrakcji turystycznych też szaleją. W austriackich Alpach tańsze są np. gondolki (latem) i różne wstępy. Słoweńcy mają tych alpejskich atrakcji stosunkowo niewiele i pewnie dlatego tyle za nie kasują
Za to mają tanie żarcie w konobach(a przynajmniej tańsze niż w cro)
Nefer napisał(a):Jaskinia Postojna bardzo ładna, ale cena kosmiczna .
My niegdyś, w 2010 r., zwiedziliśmy Skocjanske Jame i w dodatku nie płaciliśmy za wstęp.
Weszliście tam tylnym wejściem czy jak?
Nefer napisał(a):Ciekawe, czy odwiedziliście też saliny na granicy słoweńsko-chorwackiej? Nam bardzo się tam podobało.
Tam akurat nie byliśmy. Była wycieczka zagraniczna, ale w innym kierunku
[/quote]Katerina napisał(a):Już drugi rok odwiedzam słoweńską rodzinę, która raczy nas kawą która u nich jest kultowa...
Nie wiem czy jest u nich kultowa, czy to barcaffe ma tam jakiś monopol, ale po prostu w SLO nie dało się kupić niczego innego. Nawet pospolitej Lavazzy... Znaleźliśmy tą barcaffe w trochę innej wersji niż Twoja- niby specjalna do espresso i przygotowana na moim turystycznym sprzęcie, o takim:
Była nawet znośna
Katerina napisał(a):Niektórzy nazywają te okolice słoweńskim trójmiastem
Protestuję
Chyba tylko na na podstawie skojarzenia z ilością miejscowości na takim odcinku, pod kątem plaż i różnorodności krajobrazów słoweńskie wybrzeże odpada w przedbiegach
Nie ja wymyśliłam to porównanie. Nie wiem co autor miał na myśli. Może rzeczywiście ilość miast. Lub to, że są nad morzem.
Katerina napisał(a):
P.S. Jeden bardzo ciekawy, choć pewnie mało znany zamek w Słowenii pokażę w kolejnej relacji - z tegorocznych wakacji
Ciekawe co to za zamek. Pewnie dowiemy się za 1,5 roku