napisał(a) scood74 » 24.07.2014 07:44
pogoda mieszana 2/3 słońca 1/3 chmur i raz na 3 dni deszcz mniejszy lub większy , i raz oberwanie chmury
generalna konkluzja z tegorocznego wyjazdu na Hvar jest taka że jeśli ktoś lubi tą niedostępność i dzikość południowej częsci Hvaru to niech sie śpieszy bo widac intensywne prace przy remoncie głównej drogi biegnącej przez Hvar na razie jest oddany do użytku taki fragment ok 15 km na najgorszym dotychczas odcinku od Jelsy na południe
a to to te wąskie , niebezpieczne i nieprzejezdne dla autobusów drogi były dla mnie tym smaczkiem
Północna część już jest welkim kurortem z Jelsą Starim Gradem i Hvarem . Jak zostanie tą nowoczesną drogą połączony Sucuraj z Hvarem i będa tamtędy mogły jeździć autobusy w mojej opinii wyspa zmieni swój charakter nieodwracalnie.
I widzę że ma to się stać niedługo bo ten kemping bez nazwy na którym jestem jest w tarkcie gruntownej przebudowy i widac że jeszcze kilka żeczy które będą robione
w stosunku do stanu z okresu mojej ostatniej bytności w 2011 wyremontowano gruntownie dwie duże łazienki osobno męską i damską, pomieszczenie lodówek , pralnię i dużą częściowo zadaszoną kuchnię pod gołym niebem
właściciele przebili dwa wjazdy w ściankach ogradzających tak że teraz można wjechać bezpiecznie każdym pojazdem , bez względu na jego szerokość, no i zaadaptowali część dotychczasowego ogródka na pole przez co dostępna powierzchnia się podwoiła.
pewnikiem jest to związane z śmiercią dotychczasowego właściciela , teraz zajmują się tym jego dzieci i wnuki. Idę o zakład że w przyszłym sezonie będzie nazwa , kierunkowskazy i strona internetowa.
Reasumując dzikość znika bo na plaży , która jest 50m odemnie można sobie zamówić w tym roku pizzę na telefon , która jest "dowożona " łódką z knajpki w sąsiedniej zatoczce.
Czyli jeśli ktoś chce zrozumieć o co chodziło Chorwackim powiedzeniu, jeśli chcą komuś źle życzyć: "obyś zginął na drogach Hvaru" to niech się śpieszą