Dlaczego Malta i taki termin?
22 listopada mój malutki syneczek ma urodziny i bardzo uprzejmie prosi co roku o wolną chatę na okoliczne dni (w zeszłym roku tym sposobem trafil się Neapol
).
Dodatkowo tegoroczny urlop spędzony został nie tak jak było planowane (dłuuuga historia) i pojawiła się chęć wyjazdu do trochę cieplejszego miejsca niż aktualne na zewnątrz "natenczas"
-1 st.
Ciepło to Afryka - ale tam mnie nie ciągnie. Południe Grecji - poza sezonem trudno znaleźć fajny lot. No i lepiej by było bardziej na zachód - dzień dłuższy. No i żeby bilety jakoś sensownie cenowo wypadły ...
Pozostała Malta i Majorka... Kanary były za drogie.
Na słowo - Malta - córa rzuciła - "Przecież tam totalnie nic nie ma! Wynudzicie się tylko" . Majorka była już prawie rozpracowana. Niestety w ostatniej chwili wypadła - podnieśli ceny biletów. A zatem - WITAJ MALTO !
Termin: 20 - 26 listopad.
Bilety tam (Ryanair) i nazad (Wizzair) 405 zł /osobę.
Spanko - Porto Azzurro Aparthotel, San Pawl il-Baħar - 128 euro za 2 osoby za 6 dni
.
Autko z pełnym ubezpieczeniem, żadnych kaucji - 100 euro na 6 dni.
W Modlinie pustawo, wylot o 7.10 rano ... kawka ... tabsy na strach przed lataniem i wsiadamy do samolotu. Ja i pan J.
Samolot pełny nie jest więc po kilku minutach siedzimy obok siebie. Startujemy ... I wszystko ładnie, pięknie tylko niestety odzywa się dawno nie notowany u mnie startowy kołowrotek
. Mam mdłości, kręci mi się w głowie, mam uczucie, że zemdleję ... Próbuję ogarnąć temat, zmiana pozycji ciała (kiedyś działało)... otwieram książkę...puszczam filmik w telefonie ... nic z tego ... w końcu padam twarzą na kolana współtowarzysza podroży (pana J.) i zauważam, że tak jest odrobinę lepiej ... Nie chcąc zgubić tego uczucia
pozostaję w tej pozycji blisko godzinę ...
Podobno miny przechodzących przejściem między fotelami ludków widzących kobietę leżącą z twarzą miedzy nogami mężczyzny przez dłuższy czas - bezcenne
.