Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mało Polaków w Chorwacji, coraz mniej...

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Łukasz
Cromaniak
Posty: 1088
Dołączył(a): 03.04.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Łukasz » 11.04.2005 09:11

No cóż uczestnicy Forum to co innego a pozostali rodacy faktycznie może na Ibizę lub ostatecznie Istria. A Dalmacja czym mniej zaludniona przez turystów tym lepiej
jacek gryczewski
Cromaniak
Posty: 1053
Dołączył(a): 07.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek gryczewski » 11.04.2005 10:59

Łukasz napisał(a):No cóż uczestnicy Forum to co innego a pozostali rodacy faktycznie może na Ibizę lub ostatecznie Istria. A Dalmacja czym mniej zaludniona przez turystów tym lepiej

nie zawsze ilosc idze w parze z jakoscia :lol:
niezawodny
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2307
Dołączył(a): 12.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) niezawodny » 25.11.2005 16:01

Odwrót Polaków z HR trwa nadal. Oto dane statystyczne za 2005 rok; http://www.mmtpr.hr/UserDocsImages/turizam-I-IX-05.pdf

W czołówce nic się nie zmienia (ilość turystów w zaokrągleniu):
1. NIEMCY; 1.500.000
2. WŁOCHY; 1.200.000
3. SŁOWENIA 850.000
4. AUSTRIA 700.000
5. CZECHY 600.000
6. FRANCJA 550.000
7. HOLANDIA 235.000
8. WLK. BRYTANIA 230.000
9. SŁOWACJA 180.000

Co prawda na razie są to dane do września br włącznie ale trudno oczekiwać by coś miało się jeszcze zmienić.

Ciekawe spostrzeżenia;
- trwa "pochód Francuzów" - przyrost o 50%
- nadciągają Angole - przyost o 20%
- Polacy spadli do III-ciej ligi...

Tak więc wypadliśmy już z listy najważniejszych (najliczniejszych) turystów zagranicznych w Chorwacji. Zestawienie obejmuje 9 najliczniejszych nacji, więc może jesteśmy na 10-tym miejscu...?
W lutym powinny być bardziej szczegółowe dane za cały rok 2005 to się okaże, kto jeszcze nas wyprzedził (Rosja?)

I pomyśleć że jeszcze 2 lata temu byliśmy w czołówce.
Powstaje zatem pytanie; Dokąd jeżdżą ci którzy do niedawna jeździli do HR i dlaczego tak jest?
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 25.11.2005 17:45

niezawodny napisał(a):(...)

I pomyśleć że jeszcze 2 lata temu byliśmy w czołówce.
Powstaje zatem pytanie; Dokąd jeżdżą ci którzy do niedawna jeździli do HR i dlaczego tak jest?

Nie sądziłam, że fakt, iż od dwóch lat nie byliśmy w HR, odbije się tak na statystyce :wink:.
W przyszłym roku chcemy zabrać ze sobą naszych znajomych. A ci znajomi - jeszczs swoich znajomych ... .
To pewnie wrócimy do pierwszej dziesiątki :wink: :D
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 25.11.2005 20:19

Myślę , że jesteśmy na 9 miejscu.Tyle ,że Polaków nie widać z wiadomych powodów.Bo tak formalnie to wielu z Polaków tam nie było. :wink: No może są zdjęcia ,ale śladu tam po tych Polakach nie ma.
magiq
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) magiq » 25.11.2005 20:35

niezawodny napisał(a):
Ciekawe spostrzeżenia;
- trwa "pochód Francuzów" - przyrost o 50%
- nadciągają Angole - przyost o 20%
- Polacy spadli do III-ciej ligi...

Powstaje zatem pytanie; Dokąd jeżdżą ci którzy do niedawna jeździli do HR i dlaczego tak jest?


Sądze że ilość polskich turystów corocznie kształtuje się na podobnym poziomie.
Przyrost turystów z Anglii czy Francjii może bierze się stąd iż szukają oni nowych miejsc do wakacyjnych wojaży, do tej pory Majorka, Kreta, Afryka itp. teraz coraz częściej kraje postkomunistyczne łącznie z Polską.
Przeraża mnie jedynie fakt że polscy turyści czasami zostają zakwalifikowali do gorszej grupy.
Zdarzyło mi się w Dubrowniku że odmówiono nam stolika w restauracji, natomiast anglicy zostali przywitani z wielkim ukłonem.
Ale w sferze kwater jesteśmy na pewno cennym klientem.
Prot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 843
Dołączył(a): 30.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Prot » 25.11.2005 21:02

magiq przecież w Dubrowniku wielu właścieli restauracji nauczyło się paru słów po polsku by móc nam nawet powiedziec legendę o Wandzie co nie chciała Niemca :wink: ,ale jest faktem ,że w Anglii zwyczajowe napiwki siegają 10% i byc może na to się twój restaurator skusił :cry:
magiq
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 29
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) magiq » 25.11.2005 21:25

Prot napisał(a):magiq przecież w Dubrowniku wielu właścieli restauracji nauczyło się paru słów po polsku by móc nam nawet powiedziec legendę o Wandzie co nie chciała Niemca :wink: ,ale jest faktem ,że w Anglii zwyczajowe napiwki siegają 10% i byc może na to się twój restaurator skusił :cry:


Masz rację nie można szufladkować.
Ale miło zostać docenionym "degustatorem"jak to się ma w San Marino :D Oj miło powspominać.
Pozdrawiam

P.S. a legendy nie znam może opiszesz ?
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 25.11.2005 22:02

Chmmmm.
Moim zdaniem "winny" jest między innymi tani dolar, który spowodował odpływ Polaków w rejony będące pod wpływem tej waluty.
Następnie w niektórych i to nie małych kręgach, lepiej brzmi, iż na wakacjach byłem w Grecji, Turcji, Egipcie, na Krecie, etc. niż w Chorwacji.
Drożejąca Cro z roku na rok, także robi swoje.
Pozostana ci, którzy będą jeździć z sentymentu, wodniacy, ci, którzy nie będą specjalnie zwracali uwagę na ceny, nie lubiący korzystać z wypoczynku zorganizowanego, bojący się latać i ci, którzy w Cro nigdy nie byli.
Ja raczej będę jeździł, zwłaszcza mając w niedalekiej perspektywie zakup łódki.
Jeżeli pływać, to gdzie, jak nie w Chorwacji.
Na Bałtyku troszkę za zimno, a i sprzęt trzeba mieć do pływania roślejszy. :lol:
Do zobaczenia w Cro.

Oby Polaków było tam z roku na rok coraz więcej.

FUX

P.S. Ja z miejscem w knajpkach problemu nie miałem, a na napiwkach za dobre jedzenie i miłą obsługę nie oszczędzałem.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108267
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 25.11.2005 22:34

magiq napisał(a):
Prot napisał(a):magiq przecież w Dubrowniku wielu właścieli restauracji nauczyło się paru słów po polsku by móc nam nawet powiedziec legendę o Wandzie co nie chciała Niemca :wink: ,ale jest faktem ,że w Anglii zwyczajowe napiwki siegają 10% i byc może na to się twój restaurator skusił :cry:

magig napisał(a):P.S. a legendy nie znam może opiszesz ?


Jak znam Platona :wink: - pewnie Ci tą legendę opisze.
A tu masz taką wersję - opowiedzianą przez Koszałka-Opałka:

Koszałek-Opałek posmutniał i zamilkł, a dzieci nie śmiały jego zadumy przerywać, tylko patrzyły z błaganiem w oczach.
Ocknął się w końcu kronikarz, uśmiechnął i podjął swoją opowieść:
- Po śmierci Lecha złe czasy przyszły. Sąsiedzi zaczęli łakomym wzrokiem spoglądać na tę ziemię i przemyśliwać, jak by ją Polanom zagrabić. Trzeba trafu, że kolejny książę, Krak...
- To ten, co Kraków zbudował? - przerwał Krasnoludkowi Staszek.
- I smoka wawelskiego zabił? - dopytywał się Jasiek.
- Smoka zabił szewczyk Skuba! - upominała się o swojego ulubionego bohatera Kasia.
Gdyby Krasnoludki tak przerywały Koszałkowi-Opałkowi, pewnie by się obraził i przypomniał im, z kim mają do czynienia. Ale dzieci mogłyby poczciwemu mędrcowi na głowę wejść i jeszcze by pytał, czy im wygodnie. Więc się tylko uśmiechnął i stwierdził:
- Skoro tyle wiecie, to może przypomnicie, jak się nazywała córka księcia Kraka?
Zamiast odpowiedzi rozległ się cienki dziecięcy śpiew:
Wanda leży w naszej ziemi,
Co nie chciała Niemca...
Koszałek-Opałek pokiwał głową i rzekł z uśmiechem:
- A nie chciała, nie chciała... Na darmo niemiecki książę posłów z bogatymi darami słał. W końcu postanowił księżniczkę siłą do małżeństwa zmusić. I wybuchła wojna. Płonęły wsie, ginęli ludzie, psy tylko wyły na zgliszczach i wilki po lasach. Wanda nie mogła na to patrzeć, że przez nią cały kraj w ogniu stoi... Rzuciła się do Wisły i utonęła. Najeźdźcy ze wstydem wrócili do siebie. Ciało księżniczki lud z rzeki wyłowił i kopiec z ziemi nad nią usypał. Wiem, bo Bożęta też przy tym pracowały.
Potem przyszły złe czasy. Wojna ludzi zmieniła. Brat zazdrościł bratu, silny krzywdził słabego, możny zabierał biednemu. A najgorszy i najsilniejszy został księciem. Na imię było mu Popiel.
- O rany! - parsknęła śmiechem Kasia. - Popiel?!
- A co w tym śmiesznego? - ofuknął ją Józek. - Pewnie, że Popiel. Ten, co go myszy zjadły.
Koszałek-Opałek uśmiechnął się znowu.
- Jak to z tymi myszami było, nie sposób już powiedzieć. Nasze księgi twierdzą, że Popiela wypędziły Krasnoludki. A że miały na sobie kożuszki, bo zima ostra była, więc ludzie pomyśleli, że to myszy.
Znowu zamyślił się nasz mędrzec, tym razem nad pułapkami, które czyhają na kronikarza i historyka, i nad tym, jak by ich można uniknąć.

Jak ta wersja Ci nie pasuje to jest jeszcze taka:
Kopiec Wandy
Kopiec Wandy pochodzi jeszcze z czasów pogańskich, przypuszczalnie z przełomu VII/VIII wieku naszej ery i według tradycji jest mogiłą córki księcia Kraka, legendarnego założyciela Krakowa. Z kopcem tym związane jest piękne podanie "O Wandzie, co nie chciała Niemca", przekazywane od stuleci z pokolenia na pokolenie.
Opowiada ono, że gdy tron po księciu Kraku objęła jego córka Wanda, chciał ją pojąć za żonę niemiecki książę Rytgier, aby wraz z jej ręką zagarnąć bogate ziemie nadwiślańskie. Młoda królowa nie zgodziła się na to małżeństwo, ale rozgniewany Rytgier zagroził najazdem na ziemię krakowską. Wanda chcąc uchronić swój kraj i poddanych od okrutnej wojny, rzuciła się w fale Wisły. Pochowano ją w pobliżu miejsca, gdzie rzeka wyrzuciła jej ciało, a wdzięczny lud prastarym obyczajem usypał nad jej mogiłą kopiec, zwany do dziś kopcem Wandy.

Pozdrawiam
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 25.11.2005 23:25

Buchachachacha.I wyobraż sobie Januszu ,ze oni znając naszą niechęć do Niemców się tej legendy nauczyli.Zresztą może znajdziesz ,,U Wandy''
w Dubrowniku.A może lepiej kiedyś ,,pokażę''zdjęcie. :wink:
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 26.11.2005 00:27

Janusz może zrobisz nowy wątek i wymyślysz croforumowe legendy. :lol:
Pozdrawiam :wink:
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 26.11.2005 10:31

krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 26.11.2005 11:47

Zaskoczony jestem dziewiątym miejscem Słowaków. Samochodów i autobusów ze słowacką rejestracją wiele w czerwcu nie widziałem. Oczywiscie to o niczym nie świadczy, w tym roku "rzucali się w oczy" Francuzi. A Polacy. Pytanie , ilu nas przebywajacych w Chorwacji oficjalnie jest zameldowanych? W hotelach, kampingach tak a w kwaterach prywatnych?
Z tym chyba różnie bywa.


Pozdrawiam
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 26.11.2005 11:53

To jest ,,cięzki'' temat Januszu.W niektórych rejonach Chorwacji na drugi rok taksa ,,klimatyczna'' będzie wynosić aż 1.3 euro/osoba w sezonie.No i mozna się targować jesli bez raćuna.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mało Polaków w Chorwacji, coraz mniej... - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone