Mało Polaków w Chorwacji, coraz mniej...

niezawodny napisał(a):Też tak sądzę Volumenie że sposób spędzania urlopu to prywatna sprawa każdego turysty, każdy ma swoje pomysły i przyzwyczajenia i dla każdego one są zawsze najlepsze, tym bardziej że często jest kwestia zasobności portfela

A co do Cyganów, ich nieśmiertelnych taborów i aktualnych przyczep kempingowych to można to podsumować tak: nawet Cyganie idą z duchem czasu czyli poddają się "urokom" cywilizacji. Ja mam nadzieję zobaczyć jeszcze te tabory w Transylwanii, już za 3 tygodnie...

O Nkiezawodny! czy ty faktycznie chcesz do króla wampirów???
moja druga połowa też mnie tam ciągnie ale nie chciałam bo jakoś straszno mi się wydało. Jeśli faktycznie zwiedzisz ten piękny kraj to daj znać ewentualnie skrobnij troszkę o tym.
wiem że tu cromania ale może jednak...

pozdrawiam

Są już dane statystyczne Chorwackiego Ministerstwa Turystyki odnośnie ruchu turystycznego w roku 2004: http://www.mmtpr.hr/UserDocsImages/TRAFFIC0412.pdf

Oto rankig względem ilości turystów zagranicznych:
nr 1 - Niemcy (25,6 % wszystkich turystów zagranicznych)
nr 2 - Włosi (12,6 %)
nr 3 - Słoweńcy (12%)
nr 4 - Czesi (10%)
nr 5 - Austriacy (8,6%)
nr 6 - Węgrzy (4,6%)
nr 7 - Holendrzy (4,0%)
nr 8 - Polacy (3%)
nr 9 - Francuzi (2,9%)
nr 10- Słowacy (2,6%)

Kilka spostrzeżeń:
Polcy odnotowali minimalny wzrost o ok. 1% w stosunku do roku 2003, natomiast ogromny wzrost odnotowali Francuzi - przyrost o 80%!!! i jak tak dalej pójdzie to nas przebiją już w tym roku. Czechów i Słowaków było natomiast o ok 10% mniej.
Co trzeci zagraniczny turysta mówi po niemiecku.
Włosi od lat mają ten sam "elektorat" chorwacki.
Gdyby liczyć ilość turystów w stosunku do ludności wymienionych krajów wypadlibyśmy daleko poza pierwszą dziesiątkę.

Bardzo ciekawie prezentują się preferencje turystów jeśli chodzi o wybór miejsca w Chorwacji na urlop:
nr 1 - Istria (1/3 całego ruchu turystycznego w HR!!!)
nr 2 - Kvarner (Krk, Rab i okolice Rijeki)
nr 3 - region Splitu
nr 4 - region Szibenika
nr 5 - region Dubrownika
Trochę zaskakuje pozycja Istrii i Kwarneru - sądząc z wypowiedzi z forum preferencje Polaków są zgoła odmienne

Moim skromnym zdaniem te statystyki sa mocno przekłamane zwłaszcza w przypadku Polaków. Bo skąd pochodzą dane: z hoteli, pensjonatów, kampingów i od nielicznych włascicieli którzy rejestrują WSZYSTKICH gości. Polacy oprócz campów upodobali sobie właśnie kwatery prywatne-myślę ze jak ich własciciele w 50 % rejestrują ruch to i tak dużo. Oczywiście problem może dotyczyć też wszystkich innych nacji ale Niemcy, Francuzi czy Włosi raczej częściej wybieraja albo campy albo hotele. Biorąc pod uwagę fakt że kontrola graniczna w HR prawie nie istnieje to dane nie odzwierciedlają rzeczywistosci. Generalnie myślę że mamy większy udział wśród ogółu turystów. Zresztą można to sprawdzić empirycznie - rejstracji z Polski jest naprawdę sporo, francuskie czy holednerskie spotyka się dużo rzadziej a wg. tych statystyk powinny być na podobnym poziomie.
PZDR

Jest jeszcze jeden aspekt.
Włosi są notowani bardzo wysoko, ale wynika to z przysłowiowych 5 minut na Istrię. Stąd 30% ruchu turystycznego to ten półwysep. Ciekawa jestem ilu Włochów przyjeżdża do CRO na dłużej niż na weekend. Spróbujcie kiedyś przejechać trasę od granicy CRO do Rijeki w.... sobotę, i to w godzinach porannych. Jest tam wtedy jeden wielki, wielogodzinny korek.
Nie bez znaczenia dla nas jest odległość. O ile Śląsk, Małopolska... południowe województwa mają do przejechania 1000km, to centrum ma 1400-1500 a północ prawie 2000. Ciekawa jestem jak wyglądałaby statystyka według długości pobytu ciurkiem?

cezar000 napisał(a):napisz co we Wloszech jest tanie
posiłki?
np.przecietny camping we Włoszech jeden z tysiąca
www.gardenparadiso.biz
popatrz na ceny w restauracji
super tanio?

Wiesz Cezar, Ty chyba zwiedzasz świat li tylko via internet.
Italia nie należy do tanich państw, ale jeśli chodzi o jedzenie, to na dalekim południu (Calabria, Sicilia a nawet Puglia) ceny w malutkich knajpkach - takich nadmorskich wiatach - są porównywalne z cenami w konobach w CRO, i nie obrażając broń Boże Chorwatów, doznania smakowe są nieporównywalne na korzyść Italii.
PZDR

Oksanka napisał(a):

cezar000 napisał(a):napisz co we Wloszech jest tanie
posiłki?
np.przecietny camping we Włoszech jeden z tysiąca
www.gardenparadiso.biz
popatrz na ceny w restauracji
super tanio?

Wiesz Cezar, Ty chyba zwiedzasz świat li tylko via internet.
Italia nie należy do tanich państw, ale jeśli chodzi o jedzenie, to na dalekim południu (Calabria, Sicilia a nawet Puglia) ceny w malutkich knajpkach - takich nadmorskich wiatach - są porównywalne z cenami w konobach w CRO, i nie obrażając broń Boże Chorwatów, doznania smakowe są nieporównywalne na korzyść Italii.
PZDR

Myślę Oksanko,że w tej statystyce którą podał niezawodny jest napisane ile noclegów statystycznie śpią Włosi w Chorwacji,bo jak mozna przeczytać to Polacy w stosunku do 2003 w 2004 spali o jedną noc mniej i wyszło ,ze śpią 5.6 dnia w Chorwacji,a Niemcy np.7.6 dnia.
Myślę ,że cieszy wzrost o 600% w stosunku do 1990 roku.
Pewnie też Anglicy niedługo odrobią straty w ilości szczególnie po akcji ,,Cash''.
A jeśli chodzi o Włochy i Cezara to pyta się on czy jest we Włoszech tanio?
Był Cezar tylko 2 tygodnie w Toskanii,tydzień w Lido di Jesolo, 3 razy w Rzymie,1 na Caprii ,objechał włoskie wybrzeże ,był w większości pięknych włoskich miast .Był na włoskim weselu i próbował wszystkich weselnych potraw.
Więc nie wiem czemu piszesz ,ze podróżuje tylko wirtualnie.
Myślę ,że gdybyś zamówiła słynny befsztyk florencki to byś go nie zjadła
takie to ,,dobre''.
A Chorwacja swoje smakowitości i smakołyki ma.

Co do statystyk, tam gdzie bywałem wszystko zgodne z tą tabelą. Wręcz idealnie. Co do Polaków, to myślę że Chorwacja należy jeszcze do krajów gdzie jadą odważni ludzie. Weście pod uwagę jakimi drogami ci wszyscy co są przed nami pokonują drogę do celu? A my !!!!!!!!!!!!!
Tragedia !!!!!!!!! Ja jadąc z Gniezna, zaczym znajdę się w Brnie przechodzę niezłe tortury !!!!!!!!!!!! A oni, myk i są na miejscu !!!!!!
Ilu ja znajomych namawiałem na wyjazd !!!!!!!! Dopiero w tym roku udało mi sie zebrać ekipę. A po powrocie ich słowa były takie, cytuję:
Juras, wszystko było by Ok. tylko ta droga !!!!!!!!!!!!!! Nawet próbowali mnie namówić na powrót przez Włochy i Niemcy ! Dla mnie to pestka i jechałem tak jak zawsze!!!

Ale ja tam wracam, nie straszne mi są polskie dziury !!!!!!!!!!!!

Maciej napisał(a):Moim skromnym zdaniem te statystyki sa mocno przekłamane zwłaszcza w przypadku Polaków. Bo skąd pochodzą dane: z hoteli, pensjonatów, kampingów i od nielicznych włascicieli którzy rejestrują WSZYSTKICH gości. Polacy oprócz campów upodobali sobie właśnie kwatery prywatne-myślę ze jak ich własciciele w 50 % rejestrują ruch to i tak dużo. Oczywiście problem może dotyczyć też wszystkich innych nacji ale Niemcy, Francuzi czy Włosi raczej częściej wybieraja albo campy albo hotele. Biorąc pod uwagę fakt że kontrola graniczna w HR prawie nie istnieje to dane nie odzwierciedlają rzeczywistosci. Generalnie myślę że mamy większy udział wśród ogółu turystów. Zresztą można to sprawdzić empirycznie - rejstracji z Polski jest naprawdę sporo, francuskie czy holednerskie spotyka się dużo rzadziej a wg. tych statystyk powinny być na podobnym poziomie.
PZDR

Weź pod uwagę że Francuzi, Holendrzy czy Anglicy zapewne najczęściej przybywają do HR samolotem bo ich na to stać a odległości do HR mają znaczne. W końcu ktoś okupuje te hotele w HR w których Polaków jest raczej niewielu.
Będąc w zeszłym roku w BG nie zauważyłem na drogach ani jednego samochodu niemieckiego. Tymczasem nad samym Morzem Czarnym zaskoczenie - cała masa Niemiaszków - zapewne przyfrunęli podobnie jak w/w nacje przybywają do HR

ja tam sie ciesze z tych statystyk...im mniejszy tłok w Dalmacji tym lepiej. Ale w zeszłym roku (sierpień!) tam tez było zatrzęsienie włochów. Fakt dojazd mają łatwiejszy niestety

Statystyki jak to statystyki. Ktoś pisał, że meldunki to Bułgaria. Nie wiem jak jest teraz w Bułgarii ale w Choorwacji meldunek jest obowiązkowy. Są też chyba jakieś wysokie grzywny za jego brak. Była tu kiedyś dyskusja, która zakończyłą się konkluzją, że to generalnie służy dyscyplinowaniu tych, którzy wynajmują a nie turystów. Przepis jednak jest i nie sądze by jakiś Niemiec w zamian za nie płacenie taksy klimatycznej zgodził się mieszkać bez zameldowania. Fałszuje to trochę statystyki.

Prawdopodobnie będę nielubiany w forum ,jeśli powiem że te statystyki mnie nie interesują i im mniej naszych rodaków tym lepiej

altama2 napisał(a):Prawdopodobnie będę nielubiany w forum ,jeśli powiem że te statystyki mnie nie interesują i im mniej naszych rodaków tym lepiej

Ja oczywiście się nie zgadzam z Tobą

pzdr

altama2 napisał(a):Prawdopodobnie będę nielubiany w forum ,jeśli powiem że te statystyki mnie nie interesują i im mniej naszych rodaków tym lepiej

nie narzekaj , jak nie spotkasz darka1 z Ewcią przy jagniecinie , to bedą cudowne wakacje a jak spotkasz samą Ewcię to będziesz w 7 niebie i powroty bedą nieuniknione , gwarantuję

Raz, dwa, trzy, baba jaga patrzy - moze i spotkasz Bazyl mnie z Panią Ewą przy jagniecinie, pewnie nie przeżył byś następnych wakacji. Nie mniej jednak i Ciebie zapraszam na jagniecinę ale pod warunkiem że będzie to w innym terminie

bazyl napisał(a):

altama2 napisał(a):Prawdopodobnie będę nielubiany w forum ,jeśli powiem że te statystyki mnie nie interesują i im mniej naszych rodaków tym lepiej

nie narzekaj , jak nie spotkasz darka1 z Ewcią przy jagniecinie , to bedą cudowne wakacje a jak spotkasz samą Ewcię to będziesz w 7 niebie i powroty bedą nieuniknione , gwarantuję

Oczywiście nigdy bym tego niepisał gdybym myślał o cromaniakach mysle o pozostałej reszcie naszych rodaków których zachowanie i postawa przynosi wstyd .Jestem od niedawna na forum i jestem przekonany ,że społeczność cro to zupełnie inna "bajka".