Ja urlop preferuję latem.
Wracając do rzeczy.
Po krótkiej przygodzie z Losinj i campie w Nerezinie odbyłem poszukiwanie swojego miejsca. Najpierw ominąłem camp w Osorze przy moście łączącym Cres i Losinj. Jakoś tak "łyso" było.
Odwiedziłem camp w Martinscica http://www.ac-slatina.hr/slatina.htm Pięknie położony w ogromnej zatoce w z wysokim górami po prawej. Ładna naturalna plaża. Duże i bogate zaplecze łącznie z ogrodzonym terenem dla psów. Tylko brak miejsc.
Potem był camp w Cresie http://www.camp-kovacine.com/KampENG.htm Położenie nie tak atrakcyjne jak w poprzednim i w poszukiwaniu miejsca jadąc od morza wyjechaliśmy za bramę.
Pozostał camp w Beli. Było miejsce i całe szczęście i nieszczęście bo chciałbym tam zostać do dzisiaj. http://www.kvarner.hr/camping/cres.html
A Valun, byłem tam na wycieczce. Ładna miejscowość i camp. Tylko jest tam pewna niedogodność-samochód zostaje bardzo daleko, a w transporcie rzeczy pomagają wózeczki.
To na razie tyle i nie koniec.
Cres, tak!