Majówka w Kotlinie Kłodzkiej – 21 maja 2017Długo nie usiedzieliśmy na miejscu i już tydzień po powrocie z podróży na Rodos postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę – w czym pomogła nam oczywiście zapowiadana piękna, wiosenna pogoda
. Tym razem postanowiliśmy odwiedzić kilka miejsc w Kotlinie Kłodzkiej, miejsc nam nieznanych bądź znanych z czasów raczej dawnych i odwiedzanych raczej osobno. Zaplanowałem dość bogaty program owej wycieczki i po jego zatwierdzeniu przez drugą część ekipy (zgody wymagało zwłaszcza zerwanie się z łóżka o niedzielnym świcie
) klamka zapadła – jedziemy.
Pogoda rzeczywiście dopisała wyśmienicie, cały dzień był przepięknie słoneczny i o idealnej wręcz temperaturze do zwiedzania i podróżowania. Wyruszyliśmy chwilę po 7 rano i obraliśmy kurs na południowy zachód, przez Grodków, Ziębice i Złoty Stok w około dwie godziny dotarliśmy w okolice Bystrzycy Kłodzkiej. Odbicie w lewo i trochę kilometrów wąziutką dróżką pod koniec nieco pod górkę – i jesteśmy, prawie na Górze Iglicznej
. Ja nigdy tu jeszcze nie byłem – czas chyba najwyższy by to zmienić.
Góra Igliczna wznosi się na wysokość około 850 m i znana jest głównie z tego, że na jej zachodnim zboczu w drugiej połowie XVIII wieku wzniesiono sanktuarium obecnie znane jako Maria Śnieżna.
Podobno jeszcze kilka czy kilkanaście lat wcześniej nie było tak łatwo się tu dostać, droga zamknięta była sporo niżej i trzeba było do sanktuarium iść pieszo. Teraz auto zostawia się na parkingu kilkaset może metrów od celu – jakim dla niektórych może być też znajdujące się tuż obok schronisko.
Dalej idziemy już pieszo po wygodnej prawie autostradzie
.
Małgosia jest niezwykle zadowolona widząc prawdziwe leśne niezapominajki
W kilkanaście minut jesteśmy na miejscu. Miejscu jak się okazuje zamkniętym
, teren sanktuarium bowiem otoczony jest solidnym ogrodzeniem otwieranym o godzinie 10. Do 10 wiele nie zostało, niespełna pół godziny, ale trochę szkoda nam czasu, zwłaszcza że aż tak zainteresowani nieco ponad 100-letnim wnętrzem kościółka nie jesteśmy
. Po chwili jednak decydujemy, że poczekamy i porozglądamy się nieco.
Wspomniane schronisko pod Górą Igliczną.
Kościółek i okolica zza płotu
Widoczek na Kotlinę (a konkretnie miejscowość Wilkanów)
Moment powstania zdjęcia
(a przy okazji początek drogi krzyżowej)