Niby niewiele dziś zwiedziliśmy, Sandomierz to dopiero trzeci punkt programu, jednak pogoda trochę daje się we znaki. Popołudniowy upał doskwiera, tłumy też nie pomagają w spokojnym spacerze, ale trochę jeszcze nam do zobaczenia zostało – przede wszystkim sandomierska katedra.
Widok spod kościoła.
Gotycka, przebudowana w tym stylu w połowie XIV wieku świątynia powstała w tym miejscu już w pierwszej połowie XII wieku.
Wnętrze, w znacznej mierze w wystroju barokowym....
ale największe wrażenie po wejściu i coś, na co natychmiast zwraca się uwagę to ciemnobłękitne polichromie na sklepieniach , a także bizantyjskie na ścianach (z XV wieku). To właśnie one sprawiają, że kościół jest jednak wyjątkowy i głęboko zapada w pamięć . Szkoda tylko, że nasze zdjęcia absolutnie tego nie oddają .
Usytuowanie katedry tuż przy innych budynkach od strony północnej oraz okalające ją ogromne, stare drzewa sprawiają, że nie bardzo da się ją objąć na zdjęciu