Kilka atrakcji w Polsce centralnej, 01.05.2016Pomysł na kolejną wycieczkę postanowiliśmy zrealizować w jeden z dni długiego majowego weekendu
. Chętnie wybralibyśmy się na dłużej niż tylko jeden dzień, wówczas możliwości na pozwiedzanie byłoby więcej, ale myśl o wczesnomajowych noclegach „na łonie natury” , czyli w naszym pojeździe szybko zweryfikowały panujące i zapowiadane na te dni temperatury
.
Zatem jeden dzień, spontanicznie, bez większych przygotowań… niedziela, 1 maja
.
Pogoda tego dnia miała być taka sobie, ale liczyliśmy że jakoś to będzie… i jakoś było, przynajmniej nie padało
. Ale niestety było chłodno i pochmurno.
Dokąd się wybraliśmy? Kilka miejsc w centralnej Polsce
, a zaczęliśmy od Uniejowa
.
Wyruszyliśmy wcześnie rano, bo już przed 7 byliśmy w aucie, o tej porze drogi były tak puste, jak rzadko kiedy. Jechaliśmy bardzo fajną trasą przez Namysłów i Kępno, potem w Wieruszowie przyspieszyliśmy jeszcze wjeżdżając na S8, którą opuściliśmy w Sieradzu. W Uniejowie byliśmy po około 2 i pół godzinie jazdy czyli po 9, zaparkowaliśmy na niemal pustym jeszcze o tej porze wielkim parkingu pod kompleksem termalnym.
Bo leżący nad Wartą Uniejów to uzdrowisko. Miasteczko o długiej historii (uzyskało prawa miejskie pod koniec XIII wieku) obecnie wyraźnie szczyci się faktem posiadania takiego statusu (od 2012 roku), nadanemu dzięki wykorzystaniu ciepłych wód o właściwościach leczniczych. O kompleksie termalnym, powstałym w 2008 roku można poczytać i zapoznać się z ofertą na jego
stronie, nie on był wszak naszym celem na dzisiejsze przedpołudnie. Minąwszy nieźle wyglądające budynki z basenami przeszliśmy przed tutejszy zamek
.
Ale z próbką zapaszku gorących źródeł mogliśmy się jednak zapoznać
Jak widać, pogoda była co najmniej taka sobie, do tego było zwyczajnie zimno.