Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :)

W tym budynku mieści się pucki Ratusz.





Trochę pusty ten plac, ale może władze miały w tym jakiś cel? (np. organizacja koncertów czy innych wydarzeń)

Tuż obok Rynku stoi najważniejszy w Pucku kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła.



Pierwszy kościół romański w tym miejscu powstał już w XII wieku, do dziś zachowały się kamienne podstawy filarów, na których w XIV wieku zbudowano obecną budowlę, przebudowywaną kilkukrotnie, lecz nigdy nie zniszczoną w znacznym stopniu.























Pozostałości romańskich filarów ładnie wyeksponowano.



XIII wieczna chrzcielnica

Kościół stoi niemal nad samym morzem, tuż obok znajduje się pucki port.





Wyczytaliśmy na tablicy informacyjnej, że w Pucku był kiedyś zamek krzyżacki , od razu nas to zaciekawiło, ale kolejne wersy były już mniej zachęcające. Pozostały bowiem z niego jedynie resztki fundamentów, podobnie jak ze stojącego w tym miejscu znacznie później kościoła. Odpuściliśmy zatem poszukiwania.

Pomnik generała Józefa Hallera, który w Pucku w 1920 roku dokonał zaślubin Polski z morzem



Nie powiewa nawet najmniejszy wiaterek, tafla zatoki wygląda niemal jak lustro

Po ilości wiatraków w okolicy Swarzewa (widzieliśmy je też z Kuźnicy) można się domyśleć, że nie zawsze jest tak spokojnie







Zajrzeliśmy rzecz jasna też na charakterystyczne puckie molo





Po obu stronach jest coś co można w dużym przybliżeniu nazwać plażą
Tu jeszcze jakoś wygląda



po drugiej stronie jest znacznie gorzej i mimo starań, zapewne miejskich władz, trudno to miejsce nazwać atrakcyjnym .

Wnioski końcowe? Puck szczególnie nie powala architekturą ani zabytkami, ale spokojnie można tu zajrzeć przejazdem na krótki spacer .

Wciąż było wcześnie gdy wyjeżdżaliśmy z miasta, nawet mieliśmy jakieś pomysły by zaglądnąć gdzieś jeszcze, ale... woleliśmy poleżeć na plaży . W Gdyni uzupełniłem zawartość baku a potem pomknęliśmy prosto do …..Piasków . Właśnie tam postanowiliśmy spędzić ostatnie chwile tego sierpniowego urlopu, bo tam jest po prostu super .

Na miejsce dotarliśmy jeszcze przed południem, zostawiliśmy auto we wcześniej upatrzonym miejscu na klifie przed Piaskami, po stronie zalewu (było puste ) . Niebo niestety trochę się zasnuło, co obrazuje smartfonowa fotka



I tak upłynął kolejny nadmorski dzień. Nocleg na skarpie sprawdził się znakomicie, wieczorem rozbłysły światła we Fromborku i innych miejscowości nad zalewem, także po rosyjskiej stronie, było na co popatrzeć (prawie jak na greckich wyspach ) . Jutro już ostatni bałtycki dzień

c.d.n.

... w Pucku nigdy nie byłem, a na Twoich zdjęciach wygląda na bardzo sympatyczne miasteczko ... ...
... pięknie się prezentuje to głaciutkie lustro wody ... ...
Pozdrawiam.

W Pucku byłem, ale było to jeszcze w latach 80.
Właściwie pamiętam tylko molo i kościół św. Piotra i Pawła.
Mogę tylko jeszcze dodać, że na odpust Świętych Apostołów Piotra i Pawła do Pucka corocznie od wielu lat odbywa się łodziami i kutrami pielgrzymka rybaków. Nie byłem tego świadkiem, znam tylko z opowieści.

kulka53 napisał(a):Nocleg na skarpie sprawdził się znakomicie, wieczorem rozbłysły światła we Fromborku i innych miejscowości nad zalewem, także po rosyjskiej stronie, było na co popatrzeć (prawie jak na greckich wyspach )

Musiało być pięknie!

kulka53 napisał(a):Ostatecznie zajrzeliśmy tylko do latarni rozewskiej (było nieco po 7 rano )

Rozumiem, że na latarnię nie weszliście? Podobnie jak nie podeszliście pod starszą latarnię, która zastąpiła tą widoczną na zdjęciach.

kulka53 napisał(a):Zajrzeliśmy rzecz jasna też na charakterystyczne puckie molo

Świetne. Jakoś nigdy w Pucku nie byłam.

kmichal napisał(a):... w Pucku nigdy nie byłem, a na Twoich zdjęciach wygląda na bardzo sympatyczne miasteczko ... ...
... pięknie się prezentuje to głaciutkie lustro wody ... ...
Pozdrawiam.

Fara w Pucku jest naprawdę elegancka, ryneczek tez pięknie wyszedł, molo jest wynikiem renowacji sprzed dobrych kilku lat

Jest jeszcze coś dlaczego warto zajrzec do Pucka, dla smakoszy...
http://www.browarspoldzielczy.com/

tony montana napisał(a):

kmichal napisał(a):... w Pucku nigdy nie byłem, a na Twoich zdjęciach wygląda na bardzo sympatyczne miasteczko ... ...
... pięknie się prezentuje to głaciutkie lustro wody ... ...
Pozdrawiam.

Fara w Pucku jest naprawdę elegancka, ryneczek tez pięknie wyszedł, molo jest wynikiem renowacji sprzed dobrych kilku lat

Jest jeszcze coś dlaczego warto zajrzec do Pucka, dla smakoszy...
http://www.browarspoldzielczy.com/

... ooo, to ci niespodzianka ... ...
Pozdrawiam.

tony montana napisał(a):Jest jeszcze coś dlaczego warto zajrzec do Pucka, dla smakoszy...
http://www.browarspoldzielczy.com/

Dobre piwo robią.
Kolega, który jest rodem z Pucka, a mieszka w W-wie, kiedyś mi podarował parę butelek.

kmichal napisał(a):... w Pucku nigdy nie byłem, a na Twoich zdjęciach wygląda na bardzo sympatyczne miasteczko ... ...
... pięknie się prezentuje to głaciutkie lustro wody ... ...

Fakt, jest nieduże i dość sympatyczne, sprzyja temu położenie
Na tę wodę zwróciliśmy uwagę, bo jeszcze chyba nigdy nie widzieliśmy tak nieruchomego morza
Co prawda to zatoka, ale mimo wszystko

Nefer napisał(a):W Pucku byłem, ale było to jeszcze w latach 80.
Właściwie pamiętam tylko molo i kościół św. Piotra i Pawła.
Mogę tylko jeszcze dodać, że na odpust Świętych Apostołów Piotra i Pawła do Pucka corocznie od wielu lat odbywa się łodziami i kutrami pielgrzymka rybaków. Nie byłem tego świadkiem, znam tylko z opowieści.

Właściwie oprócz mola, kościoła i rynku to zbyt wiele tam nie ma co by rzucało się w oczy
Zabudowa dość chaotyczna, kamieniczki przeplatają się z nowszymi budynkami.
Niemniej, w latach 80 Puck musiał wyglądać trochę inaczej
A o tej pielgrzymce coś słyszałem , nie kojarzę czy wyczytaliśmy to gdzieś w mieście, czy z jakiegoś innego źródła

Jolanta M napisał(a):Musiało być pięknie!

Nie najgorzej, czemu sprzyjała ciepła i bezwietrzna aura
Widać było światła Tolkmicka, Fromborka i kilku wiosek, ale to słabo. I lekką łunę, sądzę że od Braniewa.
Po rosyjskiej stronie za to były wyraźne światła, kilkanaście w rzędzie. Nie wiem, czy jest tam może jakieś lotnisko

piekara114 napisał(a):Rozumiem, że na latarnię nie weszliście? Podobnie jak nie podeszliście pod starszą latarnię, która zastąpiła tą widoczną na zdjęciach.

No tak, zdecydowanie jesteś specjalistką od latarni
Nie, nie weszliśmy, bo o tej porze była zamknięta, nie było tam żywego ducha oprócz jednego spacerowicza.
Natomiast o tej starej o której piszesz oczywiście nie miałem pojęcia
Z dawnych lat nie pamiętałem, a teraz nie mogliśmy jej zauważyć bo... przyszliśmy nie z tej strony co trzeba

piekara114 napisał(a):

kulka53 napisał(a):Zajrzeliśmy rzecz jasna też na charakterystyczne puckie molo

Świetne. Jakoś nigdy w Pucku nie byłam.

Fajne, to prawda. Poza tym co widać na zdjęciach jest jeszcze druga, nowsza część, z tym, że to nie całkiem molo a taki pomost nie nad wodą a nad lądem.

Tak to wygląda (zdjęcie z internetu):

tony montana napisał(a):Jest jeszcze coś dlaczego warto zajrzec do Pucka, dla smakoszy...
http://www.browarspoldzielczy.com/

Oooo, chętnie byśmy spróbowali
Wyroby małych, lokalnych browarów bywają całkiem w porządku.
Może będzie okazja

Nefer napisał(a):Dobre piwo robią.
Kolega, który jest rodem z Pucka, a mieszka w W-wie, kiedyś mi podarował parę butelek.

Nie inaczej, warto kupić "krzynkę" jak się jest w Pecku

kulka53 napisał(a):Oooo, chętnie byśmy spróbowali
Wyroby małych, lokalnych browarów bywają całkiem w porządku.
Może będzie okazja

Ten jest wyśmienity, zapewniam
Choc brzuch od piwa rośnie.. tak samo jak po Tatrze

tony montana napisał(a):warto kupić "krzynkę" jak się jest w Pecku

Gdybym wiedział....

tony montana napisał(a):Choc brzuch od piwa rośnie.. tak samo jak po Tatrze

Mi na szczęście ostatnio maleje
Takie ponoworoczne postanowienie
Raz na czas można więc sobie myślę na odrobinę chmielowego trunku pozwolić (pod warunkiem, że z lokalnego, małego browaru)

22 sierpnia, sobota

To nasz ostatni nadmorski dzień . Żal będzie stąd odjeżdżać, wszędzie było nam mniej lub bardziej, ale jednak sympatycznie, zresztą przy takiej pogodzie to nic dziwnego. Tym bardziej będzie żal opuszczać Mierzeję i Piaski... bo to miejsce wyjątkowe i z pewnością pozostanie w pamięci jako jedno z tych najpiękniejszych na naszym wybrzeżu.

Dziś od rana niebo jest jednak nieco zamglone. Żadnych innych planów poza plażą nie mamy, może jednak uda się nam jeszcze trochę poopalać . Nie spieszymy się... przy braku pełnego słońca rankiem na plaży może być chłodno. Nie bierzemy ze sobą aparatu, aby coś z dzisiejszego dnia uwiecznić Małgosia dobywa smartfona... jak się jednak po powrocie okazało jego możliwości są baaaaaaardzo ograniczone i lepsze jakościowo zdjęcia wykonywał nasz pierwszy, kupiony dokładnie 10 lat wcześniej cyfrowy aparat marki HP

Skarpa nad zalewem w nieco zamglonej, ale za to bezwietrznej odsłonie





Frombork... „lekko” zamglony



Nasze „plażowisko”











Po prostu piasek



TA plaża



Wracając uwieczniliśmy jeszcze schematyczną mapkę z trzema umiejscowionymi na mierzei oficjalnymi parkingami, ten rzecz jasna spodobał się nam najbardziej .



Muszę przyznać, że byliśmy bardzo zaskoczeni, zdumieni wręcz nadaniem parkingowi takiej nazwy, skądinąd świetnej . Wyraźnie widać, że lokalne, krynickie władze nie zamierzają walczyć z tym tradycyjnym miejscem chętnie odwiedzanym przez naturystów, wręcz przeciwnie – wyraźnie go promują. Po raz pierwszy spotkaliśmy się z czymś takim nad polskim morzem