Danka napisał(a): Chętnie czytam wszystko co związane z Bałtykiem , ponieważ jako dziecko miałam możliwość przez 2- 3 miesiące w roku " mieszkać " w Rąbkach k. Łeby na terenie Słowińskiego Parku Narodowego, w latach 70- tych była to oaza ciszy i spokoju
do dzisiaj z wielkim sentymentem wspominam i wracam nad Bałtyk
Różne określenia już widziałem (czytałem) tutaj na forum
na temat naszego morza... pogoda kapryśna to fakt, woda zimna - fakt drugi, kolor wody - dyskusyjnej urody. Niemniej, krajobrazy piękne
, plaże cudowne, a piasek - jeszcze wspanialszy.
Z roku na rok coraz bardziej tęskniliśmy do tego i w końcu trzeba było pojechać korzystając z pewnej, pięknej pogody. Dlatego nie dziwię się sentymentowi
W Rąbce byliśmy.... dawno temu. Celem - oczywiście wydmy, pamiętam bardzo drogi parking i kiepską pogodę.
Ale oazy spokoju w tym miejscu nie kojarzę
Jolanta M napisał(a):Do tyłu. My byliśmy tam w lipcu. Tak samo pusto, dziko i pięknie.
Zdaje się że od połowy lipca była już non stop piękna pogoda
Owszem
Nie tej nocy, ale... za parę dni
Dość skomplikowany był ten wyjazd
Ale tego właśnie dnia, gdy zajrzeliśmy tam po raz pierwszy i zrobiliśmy te zdjęcia widzieliśmy, że jest tam taka zatoczka, niemal nad samą skarpą. Była zajęta, stąd pomysł by kilka dni później sprawdzić czy może będziemy mogli tam nocować. I się udało
ACandrzej napisał(a):Między Krynicą Morską, a Kątami Rybackimi jest miejsce, gdzie stoją słupki, które wyznaczały granicę Polsko - Niemiecką po I wojnie. W odróżnieniu od tych stojących przy Piaśnicy ponoć są to oryginały.
Miło pozwiedzać z Wami jeszcze raz te miejsca.
Cała Mierzeja Wiślana to faktycznie chyba ostatnie w miarę dzikie miejsce na Bałtykiem.
Właśnie niedawno o tym przeczytałem... tzn nie o tych słupkach, a o
granicy biegnącej przed wojną koło Przebrna. Słupków rzecz jasna nie widzieliśmy, a szkoda, to ciekawe. Może następnym razem poświęcimy chwilę by ich poszukać.
Nie jest tak źle z naszym Bałtykiem
... dziko jest w Słowińskim Parku Narodowym, niezłe są też okolice od Białogóry do Stilo. Zachodniej części nie znamy dobrze, tylko kawałkami, ale liczymy ze się to zmieni.
A tak w ogóle to Bałtyk ma masę niezłych odcinków, ładnych i zupełnie pustych... ale to się trzeba udać trochę bardziej na północny wschód
.
Pozdrawiam