Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :)

A z zewnątrz kościół prezentuje się jak wcześniej , choć dach błyszczy nowością









Trochę gdańskiej cegły….





Mały Młyn nad Kanałem Raduni, zbudowany około 1400 roku. Wbrew nazwie nie służył jako młyn a spichlerz do przechowywania produktów z Wielkiego Młyna



Wielki Młyn też widzieliśmy, ale jakoś fotki się nie doczekał .

c.d.n.

Oczywiście, Polska jest świetna. Już można ja w wielu miejscach zwiedzać z przyjemnością. I myśle, że nie jest jak to Pisaki mówią, w kompletnej ruinie. Dużo do pokazania. Ale właśnie, w wielu miejscach, tych najbardziej znanych okropnie tłoczna. Niestety to jest chyba takie zbójnickie prawo.
Bernard.

... fajne lustereczko Ci się trafiło na koniec ... ...
Pozdrawiam.

Fajny, słoneczny odcinek o Rewie
Podczas naszych wypraw nad Bałtyk zawsze mieszkamy w Mechelinkach i na Cypel Rewski często urządzamy sobie spacerek, który kończymy w smażalni ryb

Gdańsk piękny... jak to Gdańsk

Bernadr C napisał(a):Oczywiście, Polska jest świetna. Już można ja w wielu miejscach zwiedzać z przyjemnością. I myśle, że nie jest jak to Pisaki mówią, w kompletnej ruinie. Dużo do pokazania. Ale właśnie, w wielu miejscach, tych najbardziej znanych okropnie tłoczna. Niestety to jest chyba takie zbójnickie prawo.
Bernard.

Witaj Bernardzie w naszej relacji
Polska na pewno nie ma się czego wstydzić jeśli chodzi o atrakcyjność turystyczną, a w ostatnich latach wiele się w tej dziedzinie robi i zmienia, choć czasami wiadomo, zdarzają się potknięcia wynikające z bylejakości materiałów/wykonania/projektu itp itd.
W kompletnej ruinie z pewnością nie jest , chociaż ja do największych porażek w historii najnowszej zaliczyłbym falę emigracji zarobkowej
Tłok, no cóż, popularne i znane = zatłoczone. Są tacy, którzy twierdzą, że zawsze jeżdżą tylko tam, gdzie są tłumy, bo tłumy nie mogą się mylić . Na szczęście wiele pięknych miejsc bywa pustych, poza sezonem albo np. z powodu braku reklamy. Czasem wystarczy mieć nieco inny gust niż większość i można znaleźć coś fajnego dla siebie. Ale jeśli chce się zobaczyć to co hitowe, chociaż raz przecież warto, trzeba z tłumami się pogodzić i zaakceptować je

kmichal napisał(a):... fajne lustereczko Ci się trafiło na koniec ... ...

Troszkę niesymetryczne, ale w sumie to ten kanał mógł być szerszy

Roxi napisał(a):Fajny, słoneczny odcinek o Rewie
Podczas naszych wypraw nad Bałtyk zawsze mieszkamy w Mechelinkach i na Cypel Rewski często urządzamy sobie spacerek, który kończymy w smażalni ryb

Gdańsk piękny... jak to Gdańsk

Mechelinki... też odwiedziliśmy, ale przypadkiem . Na skrzyżowaniu w Mostach nie pojechałem tam gdzie trzeba i nagle wcześniej niż się spodziewałem zobaczyliśmy morze
W sumie na Cypel niedaleko, ale wolałem podjechać bliżej
Widzę, że nie tylko ja tak lubię Gdańsk

kulka53 napisał(a):Mechelinki... też odwiedziliśmy, ale przypadkiem . Na skrzyżowaniu w Mostach nie pojechałem tam gdzie trzeba i nagle wcześniej niż się spodziewałem zobaczyliśmy morze
W sumie na Cypel niedaleko, ale wolałem podjechać bliżej
Widzę, że nie tylko ja tak lubię Gdańsk

Zawsze, ale ot zawsze gdy idę czy jadę rowerem drogą na/z Rewy(ę) w sezonie ktoś pyta mnie którędy na Mechelinki, niby od strony Pierwoszyna w Mostach jest drogowskaz na Mechelinki, ale jakoś mało chyba widoczny, bo mnóstwo ludzi go przegapia

Obie miejscowości jednak (i Meche i Rewa) są warte odwiedzenia i spaceru

tony montana napisał(a):Zawsze, ale ot zawsze gdy idę czy jadę rowerem drogą na/z Rewy(ę) w sezonie ktoś pyta mnie którędy na Mechelinki, niby od strony Pierwoszyna w Mostach jest drogowskaz na Mechelinki, ale jakoś mało chyba widoczny, bo mnóstwo ludzi go przegapia

Obie miejscowości jednak (i Meche i Rewa) są warte odwiedzenia i spaceru

Myśmy od Mrzezina do Mostów przyjechali dokładnie tak:



I na skrzyżowaniu, zamiast w lewo (na północ) do Rewy, pojechałem prosto do Mechelinek.
Bo nie ma tam drogowskazu



Zgadzam się mimo to , że okolica jest warta odwiedzenia, podobnie jak klif w Babich Dołach i plaża (gdzie byłem prawie 25 lat temu )

16 sierpnia, niedziela c.d.

Mniej więcej w tym miejscu, czyli na północ od kościoła św. Katarzyny, kończy się już urokliwe gdańskie Stare Miasto, ale my jeszcze nie wracamy. Gdzieś tutaj jest obiekt, który chciałem zobaczyć, może nie aż tak koniecznie, ale skoro dowiedziałem się że istnieje, a byliśmy w Gdańsku, to czemu by nie . Nieco przytłoczony nowoczesnymi budynkami hotelu, biurowca i centrum handlowego – jest







Kościół św. Bartłomieja to obecnie (od 1997 r.) świątynia grekokatolicka.



Przed kościołem – pomnik pasujący do tego miejsca.



Mieliśmy szczęście, było otwarte, chyba wieczorem miało być jakieś nabożeństwo albo inne wydarzenie do którego trwały przygotowania.

Szczerze mówiąc byliśmy już zmęczeni całym dniem. Niby nic, ale nogi mieliśmy mocno obolałe, dlatego podeszliśmy jeszcze tylko kawalątek do kościoła św. Jakuba i stwierdziliśmy, że będziemy wracać. Robi się coraz później, a przed nami jeszcze kawałek drogi, no i trzeba będzie znaleźć coś do spania. Ale poza tym najpierw jeszcze będziemy chcieli zobaczyć jeszcze jeden obiekt….

Więc tylko rzut oka na słynną Brygidę (wstęp płatny )





Wieża Katarzyny



O tej porze uliczki nieco opustoszały



Największa ceglana świątynia na świecie niezmiennie poraża swoim ogromem…











Chcemy przejść się jeszcze Długą, idziemy więc Piwną do Zbrojowni .







Zbrojownia to też piękny budynek

Na Długiej – nadal duuuuuuużo ludzi







Małgosia i Booster



Ja nie mam towarzystwa

Ratuszowa wieża







Ładnie oświetlony popołudniowym słońcem Neptun











Stare i nowe….



Wspaniałe jest gdańskie Stare Miasto, przepiękne, dla mnie nie ma w Polsce nic co mogłoby się z nim równać. Ale do tych pochwał należy niestety dodać łyżkę dziegciu , Stare Miasto z jednej strony zachwyca, z drugiej nieco rozczarowuje. Rozczarowują niezadbane podwórka kamienic, trawniki, a także czasami i same nieodnowione budynki. Brak miejsc do posiedzenia, stylowych ławeczek gdzieś w cieniu drzew na uboczu, z dala od zgiełku i gwaru deptaków. Pod tym względem niewiele się w Gdańsku poprawiło, niektóre klimaty pamiętam jeszcze z lat 80-tych. Ok, zgadzam się, nie wszędzie musi być pięknie, na przedmieściach czy blokowiskach…. Ale o taką perełkę jak Starówka sądzę, że zadbać powinny władze miejskie szczególnie .

c.d.n.

Miło popatrzeć na dość dobrze znany Gdańsk.
Niegdyś - w latach 80. - dość często tam bywałem i to nie tylko na Starówce, ale także w Oliwie, gdzie mieszkali bliscy znajomi moich rodziców.

kulka53 napisał(a):Ja nie mam towarzystwa

... bez przesady, pusto to tam nie było ... ...
Pozdrawiam.

Nefer napisał(a):Miło popatrzeć na dość dobrze znany Gdańsk.
Niegdyś - w latach 80. - dość często tam bywałem i to nie tylko na Starówce, ale także w Oliwie, gdzie mieszkali bliscy znajomi moich rodziców.

To chyba warto zrobić sobie i teraz wycieczkę
Ze stolicy autostradami to i na weekend można

W oliwskiej katedrze też przed laty byliśmy, nawet są jakieś fotki ale do pokazania się nie nadawały. Pamiętam, że trafiliśmy wtedy na koncert organowy który odbywał się chyba raz dziennie. Poza tym bywałem na plaży w Jelitkowie, to z Oliwy rzut beretem

kmichal napisał(a):... bez przesady, pusto to tam nie było ... ...

No nie, latem o pustkach na Starówce nie może być mowy
Raz, że to sezon urlopowy, a dwa - ludzi jak sądzę przyciąga Jarmark Dominikański.
Tej niedzieli, 16 sierpnia, właśnie się kończył, może ludzie spodziewali się szczególnych atrakcji, albo wyprzedaży

Też uwielbiam gdańskie Stare Miasto .
Ale niekoniecznie w okresie Jarmarku . Zwłaszcza od czasu, kiedy w ofercie handlowej znalazłam fotele masujące czy żelazka .