napisał(a) kulka53 » 08.03.2018 08:29
Szwędamy się już po Przemyślu ładnych parę godzin

, co w połączeniu z wcześniejszym zwiedzaniem Krasiczyna sprawia że nogi powoli zaczynają nam odmawiać posłuszeństwa

. Przenosimy się na Rynek, poprzyglądamy się, pochłoniemy trochę jego atmosfery, a przy okazji zalegniemy na trochę na jakiejś ławce

.
Przemyski Rynek jest niezbyt wielki, optycznie zmniejszają go rosnące na mim drzewa, powiększa zaś przylegający do niego od zachodu plac Dominikański. Stał tu kiedyś kościół, lecz decyzją władz austriackich został zamknięty i rozebrany, w dawnym klasztorze mieści się obecnie Starostwo Powiatowe. Austriacy rozebrali również stojący na Rynku piękny renesansowy, XVI wieczny Ratusz

. Dawnemu Rynkowi brakuje też kamienic dawnej pierzei zachodniej, jedno źródło podaje, że rozebrano je również w czasie zaborów, natomiast inne – że zostały zniszczone w czasie bombardowań II wojny światowej i nie odbudowano ich

.
Rynek był oryginalnie mniej więcej kwadratem o długości boku 80 m ale pochyły jest nadal

. Kamieniczki pochodzą nawet z XV i XVI wieku ale po licznych przebudowach zwłaszcza w XIX wieku wyglądają zupełnie inaczej. Charakterystycznym ich elementem są liczne podcienia przeznaczone do handlu.


Trochę obrazków z oświetlonego popołudniowym słońcem placu, gwarnego i pełnego ludzi.











Ratusz obecnie mieści się w takim budynku.
