DarCro napisał(a):To wygląda jak jakiś obrazek mający prezentować złudzenie optyczne:
Moje zamierzenie było bardziej prozaiczne... pokazać sklepienie kościoła
Często natykaliśmy się na ładne kościelne "sufity" we Włoszech
, utrzymanie równowagi z zadartą do góry głową i ustawionym długim czasem nie było całkiem proste
Po krótkiej przerwie jedziemy dalej
4 maja, piątek c.d.
Jest już dość późno, jeszcze trochę i będzie 17. Do ostatniego punktu programu na dziś nie mamy daleko, ale czy około 3 pozostałe do wieczora godziny wystarczą na poznanie
Cortony... zobaczymy.
Krajobraz po drodze nie przyciąga uwagi niczym szczególnym. Jest tu całkiem płasko, tereny są gęsto zabudowane, droga ruchliwa. To tzw Val di Chiana, osuszona bagienna kraina, obecnie intensywnie wykorzystywana rolniczo. Po drodze uzupełniam jeszcze zawartość baku a gdy za kilkanaście minut nagle widzimy przed sobą takie widoki, po prostu zamieramy niemalże z wrażenia
.
Oczywiście nie zamarłem całkiem
, skręciłem za to na chwilę z ruchliwej szosy w boczną dróżkę by móc się zatrzymać i w spokoju uwiecznić Cortonę. No i jeszcze bardziej zwątpiliśmy czy uda się nam zobaczyć wszystko to co warto, zwłaszcza, ze jak widać do pokonania trochę różnicy poziomów będzie
. Zastanawialiśmy się nawet czy nie odpuścić, znaleźć sobie dogodne miejsce na odpoczynek, obiad i nocleg, a Cortonę zostawić na jutro... ale nie... my nigdy łatwo nie odpuszczamy
.
Nie ma jednak czasu na pomyłki
, staram się jechać bardzo uważnie by nie przegapić drogowskazów i od razu trafić w miejsce najlepsze do rozpoczęcia zwiedzania, takie by nie trzeba było za daleko chodzić. Całkiem dobrze mi się to udaje, choć nie było to banalne, udaje się też znaleźć wolne miejsce do pozostawienia auta, za darmo i w cieniu, może 5 min od Piazza Garibaldi i głównego cortońskiego deptaka Via Nazionale. Podobno jest to jedyna
ulica w mieście wiodąca zupełnie płasko
. Jeszcze przed murami stoi kościół San Domenico.
Na deptaku, jak to na deptaku
, sporo ludzi. Mimo podobnej pory w San Gimignano było jednak znacznie tłoczniej... Ulica nie jest piękna, nie jest też długa, za chwilę przystajemy na Piazza Republica, głównym placu Cortony.
Palazzo Comunale, ratusz z XIII wieku.
Rzeczywiście, gdzie by się nie ruszyć, jest z górki albo pod górkę... uliczka do południowej bramy SantAgostino
Kościół San Benedetto