Małe i duże niebałkańskie podróże :-)

Piękne, piękne zdjęcia Starego Miasta! Ech, czemu nie mam w jednym z tych mieszkanek lokum, do którego można pojechać sobie, ot tak, na trzy, cztery miesiące, niczym się nie przejmując.

tony montana napisał(a):Piękne, piękne zdjęcia Starego Miasta! Ech, czemu nie mam w jednym z tych mieszkanek lokum, do którego można pojechać sobie, ot tak, na trzy, cztery miesiące, niczym się nie przejmując.

W takim miejscu nietrudno jest zrobić ładne fotki. Może tylko kontrasty i miejscówki pod słońce utrudniają (uniemożliwiają) poprawne naświetlenie.

Ponoć życie zaczyna się dobrze po ... 50 i jak dowodzi powieść oparta na biografii "Pod słońcem Toskanii" wystarczy tylko bardzo chcieć by mieć.
A mi wystarczy, że mogę być w takich ciekawych miejscach. A tak niedawno przecież mało kto mógł być.

Lidia K napisał(a):

tony montana napisał(a):Piękne, piękne zdjęcia Starego Miasta! Ech, czemu nie mam w jednym z tych mieszkanek lokum, do którego można pojechać sobie, ot tak, na trzy, cztery miesiące, niczym się nie przejmując.

W takim miejscu nietrudno jest zrobić ładne fotki. Może tylko kontrasty i miejscówki pod słońce utrudniają (uniemożliwiają) poprawne naświetlenie.

Ponoć życie zaczyna się dobrze po ... 50 i jak dowodzi powieść oparta na biografii "Pod słońcem Toskanii" wystarczy tylko bardzo chcieć by mieć.
A mi wystarczy, że mogę być w takich ciekawych miejscach. A tak niedawno przecież mało kto mógł być.

Ale bohaterka (przynajmniej Diane Lane w filmie) jeszcze 50 chyba nie miala

Generalnie wiem jednak, o czym mówisz - cieszmy się dzisiejszymi możliwościami i doceniajmy to, bo kiedyś nie było o tym mowy ..

Frances Mayes (autorka) też nie miała 50 - tki.
Ale gdy zrealizowała marzenie miała dorosłą samodzielną córkę (20 + 20 = 40), można więc przyjąć, że była po 40 - tce.

tony montana napisał(a):Generalnie wiem jednak, o czym mówisz - cieszmy się dzisiejszymi możliwościami i doceniajmy to, bo kiedyś nie było o tym mowy ..

Dokładnie o to mi chodziło.
I korzystajmy z tych możliwości.

Siena c.d.

Dzwony kościoła św Katarzyny, bardzo blisko San Domenico.



Jest tu też sanktuarium świętej wzniesione na miejscu domu w którym się urodziła w 1347 roku i mieszkała jako dziecko, gdyż już w wieku 8 lat wstąpiła do zakonu dominikanek. Jest ona patronką Sieny i całych Włoch, w ciągu swego 33-letniego życia zabiegała o pokój, miała wiele wizji, nakłoniła też ówczesnego papieża do przeniesienia stolicy papiestwa z Avinionu z powrotem do Rzymu. Sanktuarium było o tej porze zamknięte, szkoda... .

To idziemy dalej






Piazza Salimbeni i okolice.
W pałacu Salimbeni mieści się najstarszy, założony w 1472 r bank Monte dei Paschi di Siena, założony jako instytucja udzielająca pożyczek. Obecnie jest jednym z największych banków we Włoszech.

Siena położona jest na wzgórzach... czasem trzeba zdecydować, wchodzimy czy schodzimy .



Ale często też jest w miarę, albo całkiem płasko











c.d.n.

Pomimo wspomnianych przez Małgosię "zagrożeń" o czerwcowym braku czasu dla relacji, kolejne odcinki pokazują się regularnie . Dzięki temu mogę upajać się Toskanią nawet bez odrobinki wina

dangol napisał(a):Pomimo wspomnianych przez Małgosię "zagrożeń" o czerwcowym braku czasu dla relacji, kolejne odcinki pokazują się regularnie . Dzięki temu mogę upajać się Toskanią nawet bez odrobinki wina

Pokazują się... jak to u nas . Staramy się

Małgosia rzeczywiście czerwiec ma trochę "wyjęty z życiorysu" , dlatego też nie możemy w tym czasie planować wyjazdów. Taki los tych zwykłych śmiertelników, którzy muszą pracować .

Na szczęście w weekend znalazła trochę czasu dla zdjęć i cd powoli powstaje by nie przeciągać relacji w nieskończoność.
Tak więc przerwy mam nadzieję nie będzie.... oprócz tej do kolejnych wakacji i być może kolejnej niebałkańskiej podróży

Pozdrawiam

Nic dodać , nic ująć Jak zwykle świetnie się z Wami wędruje, Toskania piękna w Waszych obiektywach.

babeczka napisał(a):Jak zwykle świetnie się z Wami wędruje, Toskania piękna w Waszych obiektywach.

Witaj Babeczko , dawno Cię tu u nas nie było
To miło, że nam towarzyszysz w nie do końca komfortowym samochodowym życiu i zwiedzaniu w różnych warunkach pogodowych

A Toskania po prostu swój urok ma... zasługa naszych obiektywów nie jest tu dominująca

Pozdrawiam

2 maja, środa c.d.

Podeszliśmy sobie potem na oświetlony pełnym słońcem plac San Francesco. Stojący tu, również ogromny kościół o tej samej nazwie należał do franciszkanów do których wstąpił św Bernardyn, drugi po Katarzynie święty pochodzący ze Sieny. Wybitny mówca przeciwstawiający się wyzyskowi ubogich dał zaczątek odłamowi zakonu, nazwanego po jego śmierci bernardynami. Obok kościoła, w miejscu gdzie św Bernardyn wygłaszał nauki postawiono oratorium jego imienia, obecnie jest tu muzeum sztuki sakralnej.

Niestety, kościół też jest zamknięty , godziny sjesty nie są jak widać najlepsze do zwiedzania . Ale można wejść na dziedziniec dawnego klasztoru... jak się okazuje budynki należą obecnie do Uniwersytetu w Sienie i odbywają się tu normalne zajęcia .









Teraz pójdziemy troszkę na południe i jak się okazuje, nieco w dół








Piazza Provenanzo Salvani i kościół Santa Maria di Provenanze.













Ten trójkątny domek bardzo się nam spodobał , zastanawialiśmy się jak wyglądają te narożne pokoje



c.d.n.

z jakiego korzystaliście przewodnika?
K.

Dziękuję za cudny spacer po Sienie .
Mnie się tam bardzo podobało


Spacerowaliśmy po Sienie kilka godzin, ale i tak wpisałam ją na przyszłoroczną listę (już strasznie mi się ta lista rozrosła i rozjechała odległościowo )

Krystof napisał(a):z jakiego korzystaliście przewodnika?

Mieliśmy kilka...

Podstawowy - Pascal - Włochy, okazał się lepszy do większych miast
Drugi - Przewodniki Wiedzy i Życia - Florencja i Toskania - lepszy do mniejszych miejscowości
Też całkiem fajny - Global Rough Guide - Włochy

Poza tym:
Berlitz - Włochy
National Geographic - Włochy
Pascal - Toskania i Umbria

mysza73 napisał(a):Dziękuję za cudny spacer po Sienie .
Mnie się tam bardzo podobało

Nam też... ale to dopiero początek spaceru

My wstępną listę na za rok też już mamy... też sporą
Oby się tylko udało pojechać...

Pozdrawiam