Kurcze, w tej Volterze to chyba zawsze pada ,
ale pisaliście, że w końcu wyszło słońce
czy to już w następnym odcinku ?
mysza73 napisał(a):Kurcze, w tej Volterze to chyba zawsze pada :roll
kulka53 napisał(a):Z tego co się zdążyłem zorientować, Volterra jest jednym z najwyżej położonych miast w Toskanii a przynajmniej w tej jej części. Może to dlatego
Tymona napisał(a):Właśnie, właśnie - my też poznaliśmy Volterę od deszczowej strony.
weldon napisał(a):Patrząc na rozkład opadów w Volterrze, to, statystycznie, pada tam co trzeci, czwarty dzień,
więc łatwo trafić na deszcz
weldon napisał(a):Pewnie ciut za nisko, żeby nad chmury się wydostać
longtom napisał(a):
Takie pełne uroku zdjęcia, a Wy narzekacie na pogodę
Lidia K napisał(a):
Agnieszko, gdy odwiedzaliśmy gotycki kościółek Santa Maria della Spina w Pizie nad rzeką muszę przyznać, że to miejsce właśnie z Tobą najbardziej się nam kojarzyło. Zawsze gdy ktoś w relacji pokaże ładnie jakieś miejsce to miejsce mi się z autorem już nierozerwalnie będzie kojarzyć.
Lidia K napisał(a):
Magdziu, a Ty mi się już zaczęłaś kojarzyć z liczbą pieć(5), bo taki ma już w niedalekiej przyszłości rozmiar Twojej silnej grupy. Gratulacje i życzenia szczęśliwego rozwiązania.
No niewykluczone icon_wink.gif
Może to, że podczas tej podróży nieba trochę nam brakowało, a już na pewno to, że zwykle na wspólnych wakacjach we dwoje czujemy się jak w niebie icon_cool.gif
Miło że wpadłaś icon_biggrin.gif
mysza73 napisał(a):Ale się cieszę, że właśnie z tym kościółkiem się kojarzę ,
bo jest taki mały, a taki cudny
helen napisał(a):U nas jakby wszystko się sprzysięgło, żeby nas w tym roku wakacji pozbawić
helen napisał(a):Zawsze chętnie zaglądam, chociaż ostatnio rzadziej, bo głowa czym innym zajęta.
Crayfish napisał(a):... się dopiszę ...
dawno mnie nie było - muszę troszkę ponadrabiać.
Fajnie, że ruszyliście nieco na zachód - z radością poczytam
JoannaG napisał(a):Dzisiejszego wieczoru przejechałam z Wam z Wrocławia aż do Volterry, fantastyczna to była podróż
JoannaG napisał(a):W Toskanii byłam dwa razy ale za każdym razem za szybko i na krótko, a żeby poznać Toskanię nie można traktowac jej jako miejsca po drodze, trzeba tam pobyć trochę dłuzej.
JoannaG napisał(a):Garda i Werona była w naszych planach rok temu, wtedy nic z tego nie wyszło ale jestem pewna, że kiedyś do tamtych planów wrócimy
JoannaG napisał(a):No właśnie nam też komercja i tłumy przeszkadzają w poznawaniu Toskanii, niestety tam chyba nigdy nie jest pusto Na szczęście czasem nawet w bardzo popularnych miasteczkach, można skręcić w boczną uliczkę i znaleźć ciszę i spokój
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe