Re: Małe i duże niebałkańskie podróże - Sardynia z planem-ma
napisał(a) kulka53 » 17.04.2017 11:39
Tuż przed godziną 11 od środka nadeszła pani przewodniczka (chyba musiała być wewnątrz cały czas
), sprzedała nam bilety – nikogo innego nie było i mogliśmy rozpocząć zwiedzanie. To już drugi raz na Sardynii, że mieliśmy indywidualne oprowadzanie
, pani była sympatyczna, mówiła dość łatwo zrozumiałym nawet jak dla mnie angielskim. Mogliśmy robić zdjęcia, wyszło na to, że to Małgosia robiła bo ja musiałem się mocno skupiać by nie stracić wątku i nadążać jeszcze za panią, która narzuciła dość ostre tempo
.
Okazało się także, że jaskinia ma 3 główne odgałęzienia, korytarze – ramię północne, środkowe i południowe – my zwiedzimy dostępne suchą nogą północne, natomiast stateczkowe wycieczki wpływają do zalanego morską wodą ramienia południowego. Ewidentnie jest to bardziej popularna forma zwiedzania,, choćby ze względu na to, że nie trzeba pokonywać drogi pieszo po skałach.
Parę zdjęć z jaskini, nietypowej, nie ma tu bowiem zbyt wielu utworów naciekowych – jest to raczej grota, głęboka szczelina w wapienno-piaskowcowej skale, której charakter w dużej mierze kształtuje wpływająca do niej morska woda.
To nie pomnik... ta skałka miała kogoś przypominać... mimo że nie jesteśmy znawcami średniowiecznej włoskiej literatury
jednak odgadliśmy, to Dante Alighieri
Zdjęcia nie pokazują wielkości groty, spędziliśmy w niej – głównie dość szybko wędrując – praktycznie całą godzinę. Nie zrobiła ona na nas wielkiego wrażenia, choć na pewno warto ją mieć zaliczoną. Powiem tak – na pewno warto, ale cena 10 euro jest jednak zbyt wygórowana
, 10 zł byłoby bardziej w porządku
.
c.d.n.