25 maja, środa c.d.Z Goni wracamy kawałek tą samą drogą a później kierujemy się na północ do Escalaplano. Miasteczko jest ładnie dość położone, w ogóle okolice są tu bardzo przyjemne widokowo i co najważniejsze – prawie bezludne
, wspomniane Escalaplano to jedyna osada w promieniu wielu kilometrów. Zdjęć brak niestety
.
Okolice przyjemne, także pogoda nam wyjątkowo sprzyja
, jest zadziwiająco ciepło, prawie gorąco, niebo może nieco zamglone ale słońca nie brakuje. To chyba pierwszy tak ciepły i prawie bezwietrzny dzień na Sardynii, wreszcie nie marzniemy.
Kilkanaście kilometrów dalej odbijamy w wąską asfaltówkę pod górę, to tutaj, był drogowskaz. Jeszcze kawałek i parkuję w cieniu rachitycznej oliwki na przestronnym placu parkingowym przed wejściem na teren archeologiczny nuraga Arrubiu.
Arrubiu to największy kompleks nuragiczny na Sardynii. Nie jest chyba zbyt często odwiedzany, leży bowiem z dala od popularnych turystycznych szlaków a sam dojazd po krętych, górskich drogach zajmuje sporo czasu. Nurag został zbudowany w XV wieku p.n.e i dziś sięga wysokością 16 m, pierwotnie najwyższa z jego wież prawdopodobnie miała około 30 m. wysokości i trzy kondygnacje, a wszystkich wież było 21. Całość budowli zajmuje ponad 3000 m.kw. co wynika ze złożoności całej struktury dodatkowych wież i ścian bocznych.
Tak wygląda to w całości na makiecie w budynku.
A tak sprzed niego
Podobnie jak w przypadku wielu innych zabytków na Sardynii, tak i tu widać nieco przerost formy nad treścią… mam na myśli całe zaplecze infrastrukturalne. Budynek w którym kupuje się bilety, bardzo wielki, pełni różne dodatkowe funkcje – są tu pamiątki najrozmaitsze, jest wielka sala restauracyjna… chyba przed laty postanowiono projektując go dorównać wielkością do nuraga który ma obsługiwać
.
Niemniej, nabyliśmy bilety, poza nami i czteroosobową niemieckojęzyczną grupą motocyklistów nie było zupełnie nikogo. Cena – zdaje się 5 euro od osoby.
Przy wejściu na teren, pod dachem można zobaczyć coś takiego:
To pozostałości po okresie rzymskim, kiedy to w okolicy bardzo intensywnie zajmowano się produkcją wina
.
Zrekonstruowane chaty, zamknięte na cztery spusty.