Re: Małe i duże niebałkańskie podróże - Sardynia z planem-ma
napisał(a) kulka53 » 28.11.2016 10:26
20 maja, piątek c.d.Słyszeliście o Nowych Maniowach? Pojedziemy teraz do sardyńskiego odpowiednika tej miejscowości, choć powstałej kilkadziesiąt lat wcześniej – do wioski
Zuri . A po co? Bo Zuri na mapie google wygląda tak
i to był jeden z dwóch czynników nas do niego przyciągających
.
Jak zobaczyłem taką gwiazdkową miejscowość to wiedziałem że MUSZĘ tam pojechać
.
A jaki jest ten drugi czynnik? Widać go na mapce, na samej górze – Chiesa San Pietro di Zuri – średniowieczny kościół rozebrany i poskładany na nowo w innym miejscu by uniknął zalania przez wody powstającego właśnie zbiornika wodnego Lago Omodeo.
Z Ghilarzy to raptem parę kilometrów, są drogowskazy na kościół. Już po chwili mogłem zaparkować nasz pojazd tuż obok niego
.
San Pietro di Zuri to XIII wieczny kościół romański z gotyckimi elementami. Przeniesienie budowli w obecne miejsce z zalanej doliny miało miejsce w 1923 roku.
Trafiliśmy na moment, gdy kościół był otwarty więc chętnie zajrzeliśmy do środka.
Nowoczesna technika na wyposażeniu zuriskiej świątyni
Proste i dość surowe wnętrze niczym szczególnym nas nie zaskoczyło... poza tym, że po chwili pojawiła się w nim starsza pani, która jak się potem okazało przyszła z pobliskiego domu by kościół zamknąć. Zbliżało się południe, a wraz z nim przerwa w godzinach otwarcia
, pani jednak nie zamierzała nas wygonić a wręcz przeciwnie widząc zwiedzających postanowiła oprowadzić ich (czyli nas) po wnętrzu i opowiedzieć masę zapewne ciekawych rzeczy – tyle że po włosku
. Mimo najszczerszych chęci porozumienia z obu stron i długotrwałych prób jego nawiązania – polegliśmy
, zdecydowanie za mało znamy włoski (czyli wcale) by biorąc nawet pod uwagę podobieństwo pewnych określeń czy terminów zrozumieć o czym pani do nas mówi.