Małe i duże niebałkańskie podróże :-)

kmichal napisał(a):... puk, puk ... chciałbym nieśmiało zapytać o cd relacji ... ...

Mikeee napisał(a):podłączam się pod pytanie.

Cd. oczywiście będzie się pojawiał... póki co może niezbyt często i regularnie,ale od jesieni liczę na przyspieszenie

AniaJ. napisał(a):U mnie nic się nie zmieniło-Sardynia nadal w planach na kiedyś tam
Więc dosiadam się i czekam na cd podróży bo z coolkami bardzo lubię podróżować
Robię notatki z nadzieją że się przydadzą....kiedyś tam

Fajnie
Co prawda na razie musisz wykazać się pewną cierpliwością , ale lato to okres wzmożonej aktywności wszelakiej, zarówno w pracy jak i poza nią... no i oczywiście kolejne mniejsze bądź większe wypady

marze_na napisał(a):Kulki chyba w trasie. Zbierają materiał do kolejnych relacji .

Zgadza się
Trasy były dwie, krótsza i dłuższa.
Ta dłuższa, zapowiadana, mocno intensywna
Spodobało się nam na "Dalekim Wschodzie" , nabraliśmy ochoty na cd tych rejonów....

Pozdrawiam

14 maja, sobota c.d.

Suniemy włoską A22 Brennero-Modena… tak, suniemy, czy może posuwamy się w tempie nie autostradowym, ale tym razem nie Skoda jest przyczyną, a spora ilość innych aut które obrały ten sam kierunek w tym samym czasie. Ruch spory, zatem robi się dość niebezpiecznie , nagłe przyhamowania całych kolumn mają miejsce co chwilę, dlatego trzeba wzmóc uwagę…Z dobrych wiadomości – korków nie ma, poza tym pogoda wbrew zapowiedziom jest co najmniej przyzwoita , robi się też coraz cieplej, zatem już niedługo przyjdzie czas na kolejny przystanek w dzisiejszej podróży. Będzie to przystanek dość oczywisty, planowany już od dawna, ale dopiero teraz złożyło się tak, że trafimy do wpisanej na listę UNESCO Mantovy .

Parkuję na pustym, sporym, darmowym parkingu wypatrzonym jakiś czas temu, nad wielką wodą otaczającą miasto, po jej drugiej stronie. Miejsce super , pustawe, zacienione, na dodatek kursuje stąd bezpłatny bus do centrum (o czym dowiedzieliśmy się na miejscu). Skorzystamy w drodze powrotnej… teraz, idąc ten około kilometr mostem wolimy popatrzeć na te fantastyczne obrazki mantovskiego Starego Miasta.















I panoramki

Woda otaczająca miasto to 3 połączone ze sobą jeziora, czy rozlewiska rzeki Mincio, dopływu Padu. Jezior było cztery (jedno wyschło) a powstały w średniowieczu celem zwiększenia możliwości obronnych ówczesnego miasta.

Najbardziej chyba charakterystyczną budowlą miasta jest Palazzo Ducale. Spośród wielu budynków tworzących całość najstarsze pochodzą oczywiście ze średniowiecza a konkretnie z przełomu XIII i XIV wieku. Imponujący Castello di San Giorgio powstał około 100 lat później.

Przez kratki zaglądamy na sąsiedni, zamknięty dziedziniec.

Wszechobecne we włoskich, średniowiecznych miastach ceglane mury przy deszczowej, czy pochmurnej pogodzie sprawiają ponure, przygnębiające wrażenie, nam na szczęście w Mantui dopisało szczęście, bo zza chmur czasami prześwieca zamglone nieco słońce.













Mosteczek



Łódeczka



Małgosia jest pod wielkim wrażeniem, mimo, że co nieco już we Włoszech widzieliśmy. Mi też się podoba, choć może bardziej wiedziałem czego się można tu spodziewać. Nie ma co, jest fajnie .







Dzisiejsi mieszkańcy Palazzo…

No dobrze, idziemy wreszcie dalej



Wieża katedralna, no ona podoba się nam ciut mniej





Wchodzimy na dziedziniec prowadzący do Palazzo



Na środku jakieś rusztowania, ale trochę ponad nimi…. Fajnie



Arkady, choćby w symbolicznej ilości, wszędzie chyba we Włoszech być muszą











Piazza Castello, bo tak nazywa się to miejsce, mimo, że pusty i nieco „zaszmacony”, sprawia jednak dobre wrażenie, kolorystyczne i architektoniczne.



Fajne kominy też tu są



W Palazzo Ducale mieści się muzeum. Kilka osób czekało na wejście, my nie mieliśmy zamiaru by zwiedzać, po części z braku czasu, poza tym nie było tym razem takiego „parcia na starocie”. Poprzyglądaliśmy się pałacowi z jeszcze innej perspektywy (bardzo bliskiej).









Jeszcze tylko rzut okiem na różne rodzaje pałacowych okien







i ruszyliśmy dalej…

c.d.n.

kulka53 napisał(a):Wszechobecne we włoskich, średniowiecznych miastach ceglane mury przy deszczowej, czy pochmurnej pogodzie sprawiają ponure, przygnębiające

A mnie się nawet podoba taki mroczny klimat Nam Mantova, czy też Mantua również bardzo przypadła do gustu. Super fotki, ja nie mam takich ładnych

ruzica napisał(a):A mnie się nawet podoba taki mroczny klimat Nam Mantova, czy też Mantua również bardzo przypadła do gustu. Super fotki, ja nie mam takich ładnych

Nawet dla samego widoku zza rzecznych rozlewisk zdecydowanie warto zjechać tu z autostrady...
Reszta też robi wrażenie, ale parę ładniejszych/ciekawszych miast we Włoszech widzieliśmy (np Siena czy Piza). Fakt, to trochę inna liga... za to Mantova jest nieduża, zwarta i przyjemna w zwiedzaniu . Trochę przypomina mi Urbino, tam też sporo klimatycznej romańskiej cegły .

14 maja, sobota c.d.

Tuż obok Piazza Castello mamy kolejny dziedziniec, przy którym wznosi się Basilica di Santa Barbara. Z zewnątrz – taka sobie, urozmaicamy fotkę pokolorowanym artystycznie busikiem





Bazylika ma swoją wieżę-dzwonnicę



I aniołki…



Wnętrze, no ujdzie, barokowego przepychu na szczęście nie widać.





„Ławki” dość nowoczesne



Nietypowe miejsce na wota







Organy też niezbyt imponujące.







Wszystko wewnątrz, podobnie jak cała świątynia, mniej więcej z tego okresu….

Parę kroków dalej, ładny, symetrycznie obsadzony zielenią Piazza Lega Lombarda…..



….z którego przechodząc tą bramą….





…można znaleźć się na głównym placu Mantovy, Piazza Sordello z imponującym, jednym z najstarszych budynków w mieście, Palazzo del Capitano.





Plac jest wybrukowany „kocimi łbami” , w cienkopodeszwowych tenisóweczkach chodzi się mocno niewygodnie , ale jakoś daję radę .

Zresztą, najważniejsze że ładnie tu





Chociaż, gdy popatrzy się w drugą stronę….



czyli na tutejsze Duomo di San Pietro, wrażenie odnosi się jednak inne . Jak dla nas, romańska budowla sama w sobie nie jest piękna, dzięki dodatkom nieco pokraczna a jej części nijak do siebie nie pasują, nie tworzą całości.

Za to wnętrze…. , nie ukrywam, że zapamiętam je na długo. Zrobiło na nas ogromne, pozytywne wrażenie. Spędziliśmy tam naprawdę długą chwilę, będzie sporo zdjęć .







Wnętrze składa się z 5 naw i dodatkowych bocznych kapliczek.

Zachowany wczesnochrześcijański sarkofag.

Niektóre sceny są dość brutalne



Wyszliśmy z katedry może nie oczarowani, ale pod naprawdę dużym wrażeniem. Po wyjściu woleliśmy jednak patrzeć w inną stronę, a na świątynię – z daleka









Mimo, że jest wczesne popołudnie, weekend, a dzień pogodowo niezły, w mieście tłumów turystów nie widać. Pusto oczywiście nie jest, ale zauważamy, że sporo ze zwiedzających to Włosi…Na placu zagaduje nas młoda dziewczyna, proponuje rejsy po jeziorze, sami zresztą widzieliśmy wycieczkowe statki. Może i fajnie, ale odmawiamy, dziś wieczorem musimy być już zupełnie gdzie indziej… a i w samym mieście coś jeszcze chcielibyśmy zobaczyć .

c.d.n.

... jakieś takie znajome to miasteczko ... ...
Nam też się Mantova bardzo podobała ... ...
Pozdrawiam z Warszawy.