tony montana napisał(a):A 15 jest bardzo droga w porównaniu do innych, płaskich Autostrad i nieco kręta, może nie tak kręta jak ta z Bolonii do Florencji, ale i tak dość.
Dziwna sprawa z tym promem, no, ale najważniejsze, że już płyniecie! :0
Faktycznie, nie jest tak kręta jak A1, pamiętam jak mówiłem, że przypomina mi grecką autostradę w okolicach Kavali którą jechaliśmy na Samotrakę
. A1 na pirenejskim odcinku jest fatalna
, wracaliśmy nią po zmroku i w deszczu... prędkość nie przekraczała 80 ( nie tylko nasza
)
A co do promu... może zważywszy zeszłoroczne przygody na Prevelisie, mamy jakiegoś pecha promowego?
A może to jest tak, że im więcej się pływa, tym większe prawdopodobieństwo jakiejś dziwnej przygody?
Jakkolwiek by nie było, z usług Sardinia czy też Corsica Lines zapewne już nie skorzystamy
Aglaia napisał(a):Sardynia - jak wspaniale. Wybieramy się tam od wielu lat ale jakoś tak jak sójka za morze... Chociaż tutaj, na ile czas pozwoli, będę sobie zaglądać bo do moich wakacji jeszcze szmat czasu
.
No proszę, miło Cię widzieć
Wychodzi na to, że nawet wśród prawdziwych obieżyświatów
, Sardynia pozostaje "terra incognita"
Tak to jest... dużo jest miejsc które by się chciało zobaczyć, niektóre siłą rzeczy muszą poczekać na swoją kolej
Kasia i Krzyś napisał(a):Nie śledziłam do tej pory zbyt dokładnie i aktywnie Waszych relacji, bo raczej rzadko zaglądałam do pozachorwackich tematów, a Włochy czy Grecja jakoś nieszczególnie mnie interesowały
Ostatnio trochę zagłębiłam się w greckie wątki (piękna Santorini już jest na mojej liście), to i może na Sardynię sobie zajrzę
Zapraszamy zatem
, zarówno do tego wątku, jak i do bałkańskiego, który ostatnimi laty przeistoczył się tak naprawdę w grecki....
Oprócz Santorini jest tam wiele innych pięknych wysp
KOL napisał(a):na Moby można kupić bardzo tanio bilety, tylko trzeba to zrobić dużo wcześniej (szkoda, że w Grecji nie ma takich promocji), tylko z tego co wiem nigdy biletów jeszcze przed wyjazdem nie kupujecie.
We Włoszech w ogóle jest trochę inaczej, po pierwsze panuje trochę większy porządek w porcie i podczas załadunku na pokład, a poza tym przewóz auta kosztuje mniej więcej tyle samo co np 3 osoby. Inaczej mówiąc, bardziej opłaca się płynąć z samochodem niż w Grecji.
Nie wspomniałem wcześniej, ale kupując bilet dostałem zniżkę na następny, nie była to powalająca kwota, ale 17 euro to zawsze coś - wykorzystaliśmy ją wracając i dostaliśmy kolejną zniżkę, tym razem na 14 euro. Chyba jej nie wykorzystamy, bo jest ważna do końca roku, a my mamy już inne plany
Faktycznie, unikamy kupowania biletów wcześniej - wyjątek zrobiliśmy raz rezerwując przed laty podróż z Tallina do Helsinek i z powrotem. Jak widać po tym wyjeździe, nigdy nie wiadomo, czy nie przyjdzie nam do głowy jakaś zmiana planów i po prostu nie jesteśmy niczym związani
longtom napisał(a):Bez zastanowienia, chętnie bym wsiadł na największego brzydala...
Mi też jest wszystko jedno, ale Małgosia miała jakieś tam opory
Brzydki czy ładny, ważne że spełnił swoje zadanie i zawiózł nas do celu, a nie do sterczącej z morza skały jak Prevelis
piekara114 napisał(a):Możesz podać namiar (nazwę ulicy) lub na mapce zaznaczyć? Mam nadzieję, że w lipcu i to miejsce uda się odwiedzić, tylko w przeciwnym kierunku
Nie ma sprawy
Tu jest to miejsce:
Do ronda i viale San Francesco jest ok 300 m.
A tak wygląda "w realu":
To taki nieduży placyk przy skrzyżowaniu, mieszczą się tam 4 auta - akurat było jedno miejsce wolne. Ulica w lewo to via Galas, na wprost - viale Storch (tak wynika z mapy)
piekara114 napisał(a):kmichal napisał(a):piekara114 napisał(a):ale za to plaża w Cisano nawet nie była mega zatłoczona
... widocznie od plaż wolą poruszać się samochodami ...
...
Zwłaszcza w okolicach Sirmione
Oj, tam to rzeczywiście było dość ciasno
Bo w maju na plażach nad Gardą jeszcze pustki były
ajdadi napisał(a):O mała niespodzianka...bardzo fajnie nad tą Gardą
Garda jest malownicza i ma sporo atrakcji nad swymi brzegami i w okolicy. Przez tydzień na pewno byłoby co robić
.
Pozdrawiam