Jak zawsze na zakończenie naszych relacji, tak i tym razem musi znaleźć się kilka słów
podsumowania W czasie majowej podróży po środkowych Włoszech przejechaliśmy około
4800 km, w tym po samych Włoszech około 2900 km.
Całkowity koszt podróży to około
2800 zł, w tym:
- benzyna i przejazd włoską autostradą – około 2000 zł (1750+250)
- noclegi – równe 0 zł
- zwiedzanie – około 300 zł
- jedzenie – około 500 zł
Włochy to kraj który można zwiedzać bez końca. To pierwszy obszar tak bogaty w zabytki, w historię, w piękne zakątki natury jaki zdarzyło się nam odwiedzić. Może troszkę podobnie było w Rumunii
, tam też ilość miejsc wartych zobaczenia jest ogromna, ale jednak nie aż taka. Gdyby wszystkie te dzieła włoskiej architektury i innych dziedzin przenieść do Grecji
- dla nas byłoby idealnie
.
Zapewne jeszcze nieraz wrócimy do Włoch... bardziej na południe niż na północ, mam nadzieję że też na jakieś wyspy uda się dopłynąć. Dlatego raczej nie wybierzemy się tam już na krócej niż na co najmniej 2 tygodnie. No i raczej nie w maju
, teoretycznie idealny termin już po raz drugi okazał się prawie zupełną pogodową klapą. Może to przypadek nr 2, ale po raz trzeci nie będziemy tak ryzykować... może gdybyśmy byli bardziej na południe byłoby też inaczej, ale to już w tej chwili bez znaczenia.
Zeszłoroczne noclegowe początki były trochę trudne, ale teraz już nauczyliśmy się funkcjonować „na dziko” także i tam – udaje się to z może trochę większym trudem niż gdzie indziej, ale także bardzo dobrze
. Raz lepiej raz gorzej ale też zawsze udaje się nam znaleźć bezpłatne miejsca do zaparkowania samochodu na czas zwiedzania, wyjątkiem było tu San Marino... no ale to nie Włochy
.
Miejsca, które bardzo, naprawdę BARDZO nam się spodobały:
- mozaikowe kościoły Rawenny
- Urbino
- Monte Conero
- Gubbio
- Asyż
- Spoleto (mimo fatalnej aury)
- Castelluccio
- park potworów w Bomarzo
- Monte Argentario
- Civita di Bagnoregio
Miejsca, którymi trochę się rozczarowaliśmy
- Macerata
- Montefalco
- ruiny Carsulae
Miejsce szczególne, które zwiedziliśmy trochę przez przypadek a które na zawsze pozostanie w pamięci to l'Aquila
A gdzie chcielibyśmy jeszcze wrócić? Ja do Asyżu a Małgosia w góry Sybilińskie
A teraz mapki (dwie, bo jedna okazała się niewystarczająca) z trasą i wszystkimi odwiedzonymi podczas tych majowych 2 tygodni miejscami.
A – Padwa
B – Chioggia
C – Abbazia di Pomposa
D – Rawenna
E – San Marino
F – Verucchio
G – San Leo
po drodze – Sassocorvaro
H – Urbino
I – Fano
J – Monte Conero
K – Loreto
L – Recanati
M – Macerata
N – San Severino Marche
O - Grotte di Frasassi
P – Genga
Q – Gubbio
R – Asyż
A – Asyż
B – Deruta (Madonna dei Bagni)
C – Spello i szczyt Monte Subasio
D – Bevagna
E – Montefalco
F – Spoleto i Monteluco
G – Castelluccio i Monti Sibillini
H – Lago di Campotosto
I – Gran Sasso d'Italia
J – L'Aquila
K – wodospady Marmore
L – ruiny Carsulae
M – Park Potworów w Bomarzo
N – Tuscania
O – Monte Argentario
P – Terme di Saturnia
Q - Sovana
R - Pitigliano
S - Bolsena
T – Civita di Bagnoregio
U - Orvieto
Wyjazd majowy dobiegł końca a niniejszym końca dobiegła nasza kolejna relacja. Bardzo dużo czasu i uwagi zabiera nam przygotowywanie zdjęć i opisywanie tego co widzieliśmy – czyli cały proces jej powstawania. Za każdym razem rozpoczynając kolejną opowieść zastanawiamy się czy to ma jakiś sens... ciągle więcej jest „za” niż „przeciw”, chociaż czasem ogarnia nas zniechęcenie (nieobce jak sądzę wszystkim piszącym kolejną już relację
). Może podczas kolejnych wakacji nabierzemy znów tyle entuzjazmu, by starczyło go do popełniania dalszych opisów
Serdecznie pozdrawiamy jeszcze raz wszystkich Czytelników i oby do zobaczenia za miesiąc w innym wątku
Małgosia i Paweł