Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia
napisał(a) kulka53 » 28.08.2013 10:26
Niedługą uliczką wzdłuż której mieści się sporo sklepów, w tym takich z pamiątkami i dewocjonaliami w parę chwil z Piazza Matteotti przemieszamy się pod XI wieczny kościół Santa Cristina.
Święta Krystyna jest patronką Bolseny. Wg tradycji była to zmarła w wieku 12 lat dziewczynka, zakatowana przez własnego ojca, Rzymianina, za chrześcijańskie przekonania, m.in. została wrzucona z przywiązanym kamieniem do jeziora z którego w cudowny sposób wypłynęła. Bolsena w średniowieczu stała się miejscem kultu Krystyny, jednak miał tu jeszcze miejsce inny cud, znacznie bardziej współcześnie znany. Eucharystyczny cud bolseński miał miejsce w 1263 roku i stał się podstawą do ustanowienia rok później obchodzonego do dziś święta Bożego Ciała.
Z kościoła właśnie wyszła dziecięca wycieczka
Porozglądaliśmy, popstrykaliśmy kilka zdjęć... gdy podszedłem do drzwi okazało się że podobnie jak wiele innych włoskich kościołów też i ten w środku dnia jest zamknięty. Środek dnia zaczynał się za 3 minuty
Trochę więc po nim pobiegaliśmy
Święta Krystyna
Kapella del Miracolo
Kamień do którego przywiązano wrzuconą do jeziora Krystynę z odciskiem jej stóp
. W średniowieczu stanowił on też część ołtarza przy którym miał miejsce wspomniany cud eucharystyczny.
Wyszliśmy, pan kościelny nieubłaganie pogasił wszystkie światła i wskazał nam drzwi. No i ok, dobrze że i tak cokolwiek udało się nam zobaczyć.
No i to byłoby na tyle Bolseny. Całkiem sympatyczne miasteczko na godzinny przystanek i spacerek. Wróciliśmy do auta, podjedliśmy co nieco z coraz bardziej niknących zapasów i mogliśmy pojechać dalej. Tam, gdzie jeszcze przed wyjazdem wiedzieliśmy, że MUSIMY się znaleźć, choć przewodniki na temat tego miejsca z niewiadomych powodów absolutnie MILCZĄ
.
Jeszcze tylko widoczek na Bolsenę z góry.
c.d.n.