Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.06.2018 08:42

Znacznie więcej wiatraków postawiono (i wygląda to całkiem fajnie :D ) w miejscowości Psychro, w miejscu gdzie od obwodnicy odbija droga do jaskini Psychro, inaczej nazywanej też Dikti (Dikte).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.06.2018 08:42

Z niewielkiego Psychro pod górkę jedzie się może kilometr, uliczka kończy się… płatnym parkingiem. Wywołuje to nasz wewnętrzny sprzeciw :? , zwłaszcza że auto miałoby się smażyć w słońcu… dlatego zjeżdżam może 200 m. w dół i wciskam Lunę pod drzewa.

Jaskinia Dikte jest jedną z najpopularniejszych na Krecie, o ile nie najpopularniejszą ze względu też na to że zalicza się ją przy okazji Lasithi. Przy parkingu jest kilka tawern i sklepików a także stanowisko „osiołkowe” – domyślamy się, że do jaskini trzeba będzie kawałek jednak podejść. Co to dla nas :wink: .

Jest bezwietrznie i gorąco. O ile początkowo wyłożona kamieniami ścieżka jest w miarę pusta, o tyle potem ludzi jest coraz więcej, zarówno wchodzących jak i schodzących, można się tego było spodziewać widząc zapełniony dość szczelnie parking. To podoba się nam średnio, natomiast odsłaniające się widoki na otoczony górami płaskowyż są naprawdę bardzo ładne :idea: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.06.2018 08:43

Mimo tego, że trzeba podejść całkiem spory kawałek :idea: , zarówno odległościowo, jak i pod górę, korzystających z kilku osiołków nie ma zbyt wielu, nawet można powiedzieć, że jest ich bardzo mało… właściciele-prowadzący bardzo namawiają na skorzystanie, prawdopodobnie też dlatego że Małgosia z obwiązaną bandażem nogą wygląda na „łakomy kąsek” :wink: . Wstęp do jaskini to koszt 6 euro, nie ma jakichś konkretnych godzin wejść czy przewodników, płaci się i można wchodzić. Na górze jest naprawdę dużo ludzi, podobnie i w jaskini, do której z kolei schodzi się po stromych schodach sporo w dół.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cóż można powiedzieć o jaskini… no jest, są stalaktyty i stalagmity, nawet całkiem sporo. Na miarę Krety i jeśli ktoś jeszcze nigdy w żadnej jaskini nie był to na pewno może to zrobić wrażenie. Natomiast my, co prawda dawno, ale zaliczyliśmy sporo jaskiń na Słowacji…to jest zupełnie inna bajka. Ale i tak nie żałujemy, w końcu po to tu przyjechaliśmy (i się wdrapaliśmy pod górę) by zobaczyć co jest na wyspie do zobaczenia :) .

Aha… ja przezornie zabrałem z auta polar :wink: , mi się przydał :idea: , Małgosia zaś była szczęśliwa że jest jej trochę chłodniej :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.06.2018 08:43

Widoczki sprzed wejścia do jaskini

Obrazek

Obrazek

Wracając widzimy, że jednak ktoś się zdecydował na podwózkę…. Dla dziecka, ok, rozumiemy że może to być atrakcja, ale te łagodnie mówiąc „nie najszczuplejsze kobiety” ? . Kto zgadnie jakiej narodowości byli korzystający? :wink: .

Obrazek

Obrazek

I już na dole, tuż obok była zadaszona wiata, mogliby chociaż schować zwierzę w cieniu :? .

Obrazek

Przy tawernie – liści brak ale owoce – jak najbardziej :D .

Obrazek

To właściwie koniec nie tylko wycieczki do jaskini, ale i całego Lasithi. Płaskowyż… no można się wybrać, poza jaskinią praktycznie nic tu nie ma co mogłoby nas zainteresować a i ona sama nie powala. No chyba że my o czymś nie wiemy (to możliwe). Nie był to czas stracony, byliśmy, widzieliśmy, widoki z góry naprawdę się nam podobały.

Na zakończenie – parę jeszcze oryginalnych wiatraków w okolicy wioski Agios Georgios. Tak poza tym jest ich cała masa, ale w formie rdzewiejącego, czasem połamanego szkieletu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 01.06.2018 10:33

kulka53 napisał(a):Co prawda w ogóle nie kojarzę żadnych knajpek w pobliżu twierdzy :roll: , ale zapewne wiesz lepiej... my nie zwracamy uwagi na takie sprawy :) .


Przy samej twierdzy nie ma, bo to wąskie nabrzeże, fajne knajpki są wcześniej przy tej ulicy nad samym morzem
na rysunku zaznaczyłem miejsce (dla zainteresowanych) :) zaznaczyłem też ich położenie w stosunku do Twierdzy

Obrazek


:papa:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 01.06.2018 10:46

Mimo średniej widoczności - tak wielki Iraklion wraz z długim falochronem widać bardzo dobrze

kulka53 napisał(a):
Obrazek


Hehe, jaskinia Chosto Nero "spektakularna" :)

kulka53 napisał(a):Cały ten region, obszar na południe od Heraklionu okazał się jedną wielką porażką :idea: .


Całe szczęście zatem, że będąc tam pierwszy raz i mieszkając blisko Iraklionu, nie zapuściliśmy się tam głębiej :)

W jaskini Dikte nie było jakiegoś kąta poświęconego Zeusowi? Dziwne

:boss:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 01.06.2018 11:04

kulka53 napisał(a):
piekara114 napisał(a):na pewno Kretę jeszcze odwiedzimy. :papa:

Może warto wyszukać kwaterę na południu :papa: .
Z tymi przejazdami to aż tak tragicznie nie jest... jak się trzymać w miarę głównych dróg :lol:

Nawet trzymając się głównych dróg to z Chani do Matali to 2,5h jazdy w jedną stronę...dużo jednak, zwłaszcza przy krótkim dniu...
Użytkownik usunięty
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.06.2018 22:09

Wracając do Knossos i muzeum w Heraklionie: taka kolejność zwiedzania była celowa czy przypadkowa? My zrobiliśmy odwrotnie, tzn. chcieliśmy najpierw nieco poznać historię miejsca, które będziemy zwiedzać. (Kiedy w lipcu 2014 zwiedzaliśmy Knossos po godz. 17, było prawie pusto.)

Widzieliście w rzeczonym muzeum naczynia takie jak widoczne na moim zdjęciu profilowym? Może pamiętacie, do czego służyło? Mnie albo wyleciało to z głowy, albo takowej informacji w ogóle nie było.

Fajne to patchworkowe zdjęcie :idea:
Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.06.2018 07:00

tony montana napisał(a):Przy samej twierdzy nie ma, bo to wąskie nabrzeże, fajne knajpki są wcześniej przy tej ulicy nad samym morzem
na rysunku zaznaczyłem miejsce (dla zainteresowanych) :) zaznaczyłem też ich położenie w stosunku do Twierdzy

Dzięki :idea:
Nam się prawdopodobnie nie przyda, ale innym, którzy w stolicy zgłodnieją - na pewno :D
tony montana napisał(a):Mimo średniej widoczności - tak wielki Iraklion wraz z długim falochronem widać bardzo dobrze

Bo nie był pod słońce :) , no i dlatego że jest wielki :lol:
tony montana napisał(a):Hehe, jaskinia Chosto Nero "spektakularna" :)

Jak cała masa innych miejsc czy "ciekawostek" na Krecie :roll: :wink:
tony montana napisał(a):Całe szczęście zatem, że będąc tam pierwszy raz i mieszkając blisko Iraklionu, nie zapuściliśmy się tam głębiej :)

Hmmm, może i tak, ale może i nie.
Może po prostu mieliśmy pecha, może dokonaliśmy złego wyboru. A na pewno spodziewaliśmy się że będzie inaczej.

To co przedstawiamy w tej relacji nie jest oczywiście "prawdą objawioną" o wyspie. To tylko i wyłącznie nasz subiektywny punkt widzenia, to co tam przeżyliśmy, to gdzie byliśmy i jak odebraliśmy odwiedzone miejsca poniekąd w odniesieniu do wcześniejszych wizyt na innych greckich wyspach i nie tylko. To że napisaliśmy, czy napiszemy że było beznadziejne, nie warte zachodu, nie znaczy że takie jest obiektywnie...
Mieliśmy pewne założenia i oczekiwania których nie udało się nam spełnić czy zrealizować, Kreta ich nie spełniła. Napotkaliśmy wiele różnych trudności. Ale nie znaczy to że nie warto się tam wybrać :idea: .
tony montana napisał(a):W jaskini Dikte nie było jakiegoś kąta poświęconego Zeusowi? Dziwne

No nie było. Zresztą byliśmy w jeszcze jednej Zeusowej jaskini i tam też nic nie było na jego temat :roll:

piekara114 napisał(a):Nawet trzymając się głównych dróg to z Chani do Matali to 2,5h jazdy w jedną stronę...dużo jednak, zwłaszcza przy krótkim dniu...

Rzeczywiście, sprawdziłem, tyle pokazuje google :roll: . Sporo :D
(Twoją relację nadrobię, obiecuję... wiem że już skończyłaś. Za dużo w tej chwili mam na głowie...)

eystrasalt napisał(a):Wracając do Knossos i muzeum w Heraklionie: taka kolejność zwiedzania była celowa czy przypadkowa? My zrobiliśmy odwrotnie, tzn. chcieliśmy najpierw nieco poznać historię miejsca, które będziemy zwiedzać. (Kiedy w lipcu 2014 zwiedzaliśmy Knossos po godz. 17, było prawie pusto.)

Kolejność była raczej celowa, a wymyśliliśmy ją wieczorem na promie :wink: .
Knossos po prostu miało być wcześniej otwarte (tak podawał przewodnik), a nawet do 8 rano mieliśmy prawie 2 godziny czasu po zjechaniu z promu.
Prawdę mówiąc tak właśnie przypuszczałem... że tłumy do Knossos zwalają się rano, popołudniami może tam być lepiej.

eystrasalt napisał(a):Widzieliście w rzeczonym muzeum naczynia takie jak widoczne na moim zdjęciu profilowym? Może pamiętacie, do czego służyło? Mnie albo wyleciało to z głowy, albo takowej informacji w ogóle nie było.

Widzieliśmy różne naczynia, ale tego Twojego nie przypominam sobie i nie mamy go też na zdjęciu żadnym. Także nic nie wiem na jego temat :oops: , sorry.

eystrasalt napisał(a):Fajne to patchworkowe zdjęcie :idea:

To zdjęcie to zbliżenie :idea: , na którym w zamierzeniu miało być widać (i chyba widać dość dobrze) ilość szkieletów dawnych wiatraków Lasithi. Gdy one działały wszystkie, płaskowyż faktycznie musiał wyglądać obłędnie :D , teraz to już tylko wspomnienie.

Pozdrawiam.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.06.2018 07:54

30 kwietnia, poniedziałek c.d.

Z Lasithi zjeżdżamy na dół inną szosą, odbijającą w Krasi. Droga wygląda na nową, w miarę niedawno poprowadzoną przez puste i skaliste góry, ale pewnie nowa nie jest a tylko na nowo zrobiona. Mieliśmy kilka koncepcji na drugą część tego dnia... oboje nie mieliśmy już większych złudzeń, że nasza przedwyjazdowa koncepcja na poszukiwanie zagubionych gdzieś w interiorze ciekawych, pięknych, zapomnianych przez turystykę miejsc czy obiektów raczej nie ma tu szans na powodzenie. Jednak postanowiliśmy jeszcze spróbować...

Wspomniana „nowa”droga prowadzi prosto do Malii. Skoro już tam będziemy, może jednak zajrzymy do słynnego minojskiego pałacu, nawet jeśli będzie zamknięte to może zobaczymy coś przez płot :) . Tę decyzję podjęliśmy w ostatniej chwili... i z jednej strony dobrze bo z drogi którą jechaliśmy NIE MA wjazdu na tę kreteńska „autostradę” 8O w kierunku wschodnim... więc i tak musieliśmy pojechać do miejscowości. ŻADNYCH znaków do wykopalisk nie zauważyłem, prawdopodobnie gdzieś źle skręciłem i potem wśród oliwkowych pól i wąskich dróżek nawet gps znów nas zgubił. To już nawet zaczynało być śmieszne... w Grecji łatwo zabłądzić, ale dlatego zaczęliśmy używać nawigacji i innych tego typu udogodnień... jak widać nawet i to zawodziło :lol:

Ostatecznie, jadąc po prostu na azymut wschodni dotarliśmy do dawnej, starej głównej szosy. Malia została gdzieś za nami, wykopaliska też... odpuszczamy je, trudno.

Kawałek szybką szosą i jesteśmy w Neapoli. Tu chwila zawahania... może jednak odpuścić? . Nie, próbujemy, skręcam w boczną uliczkę i znów jedziemy pod górę, wąsko, kręto....

Były wielkie, wyraźne znaki – Archeological Site od Driros, może tym razem dobrze trafimy?

Driros to minojska osada, która największy rozkwit przeżywała w czasach wczesno hellenistycznych (IX-VI wiek p.n.e.), zamieszkiwana była także jeszcze w czasach bizantyjskich. Odkryto tutaj dwie agory, ślady fortyfikacji, cysternę i jedną z pierwszych w Grecji wolnostojącą świątynię Apolla. Słynna inskrypcja z Driros, tzw. „święte prawo” zawiera najwcześniejszy zapis greckiego prawa konstytucyjnego.

Wąziutką dróżką (oliwkowe i nie tylko gałęzie znów smagały boki naszego auta :? ) dotarliśmy na jej koniec, na mały placyk. Zamknięte....

Próba dostania się do wnętrza za płotem... przejść się dało, ale po co? . Dalej wszystko zarośnięte i nic nie widać.

Obrazek

Mam dość, jest upał, odpuszczamy. Zresztą, podobno to Driros to nic szczególnego. Szkoda tylko że nie podjechaliśmy kawałek dalej, są tam ruiny monastyru Keramou, wyglądają dość fajnie.

Kilometrów może nie było aż tak wiele ale czasu zabrało sporo, 20 kilometrów jechaliśmy około godzinę. Ale fakt, że nie spieszyłem się bardzo, jadąc rozglądaliśmy się po okolicy, która znów była taka powiedzmy sobie… niby ładna ale po prostu nic szczególnego, wzgórza porośnięte oliwkami, w oddali morze, co jakiś czas niewielka wioska. I w takiej oto okolicy dojechaliśmy do kolejnego celu którym był monastyr Aretiou.

Monastyr ten został zbudowany na początku XVI wieku. Na terenie klasztoru znajduje się również wcześniejszy, mniejszy kościółek św. Łazarza. Zniszczony w czasie XIX wiecznych walk niepodległościowych monastyr zaczął ponownie funkcjonować w 1844 roku, w ostatnich latach został odrestaurowany.

Monastyr stoi przy drodze, można powiedzieć na pustkowiu. Zajeżdżamy na mały placyk przed wejściem, poza nami nie ma tu nikogo.

Obrazek

Wejście.

Obrazek

Mały kościółek św. Łazarza

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Większy, główny kościół św. Trójcy.

Obrazek

Oba kościoły są zamknięte. Widać jednak że monastyr żyje, jest zamieszkały ale prawdopodobnie tylko przez jedną osobę. Jest tu przyjemnie, panuje totalna cisza, nie odczuwa się w ogóle atmosfery turystyczno-komercyjnej. Rzeczywiście budynki są odnowione a dziedziniec jest zadbany, ale tak nie przesadnie :wink: .

Obrazek

Obrazek

Poza łypnięciem okiem :wink: zero reakcji na nasz widok.

Obrazek

Obrazek

No dobra… z tą ciszą to przesadziłem :lol: , po całej okolicy roznosi się świergot kilkunastu okazów ptaków w klatce na dziedzińcu :idea: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.06.2018 07:54

Nie było tu może wiele do oglądania, ale monastyr ten możemy zaliczyć do fajniejszych kreteńskich doświadczeń. Czy jednak warto specjalnie się tu wybierać? Raczej nie, no, może w trakcie objazdówki okolicy – jak czyni wiele osób, widzieliśmy w trakcie przejazdu po tej części wyspy wiele wynajętych pojazdów sunących wąską dróżką.

Przed monastyrem zjedliśmy drugie śniadanie, w tym czasie pojawili się kolejni ciekawi tego miejsca. Na zakończenie jeszcze fotka monastyru pstryknięta w czasie odjazdu.

Obrazek

Kawałek dalej zauważyliśmy opuszczoną niewielką wioskę.

Obrazek


Obrazek

A jeszcze dalej – rząd wiatraków o tym razem typowych kształtach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A jeszcze dalej – kolejne wiatraki tym razem w kształcie sprzed Lasithi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.06.2018 07:55

I w ten oto sposób dotarliśmy w miejsce z takim widokiem :cool: .

Obrazek

Ok, to drzewo uschnięte i te druty nie są tu niezbędne :wink: , ale akurat były…

W dole pod nami zatoka Mirabello ze słynną Spinalongą i ekskluzywną (podobno) Eleousą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No dobrze, nie czepiamy się, ładnie tu… może jedynie ta widoczność wciąż taka dość przeciętna. Ładnie, całkiem niebrzydko, ale czy jesteśmy zachwyceni, oszołomieni, rzuceni na kolana… no nie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.06.2018 07:55

Zjechaliśmy w dół stromymi serpentynami, prosto do Plaki. Z tej niewielkiej w sumie osady na Spinalongę jest rzut beretem, naprawdę blisko. Zatrzymałem się i poszliśmy się przejść by dowiedzieć się tego i owego na temat wycieczki na wyspę. Dziś już za późno, ale jutro… i tak mieliśmy w planie zostać tutaj w okolicy na nocleg więc od rana będziemy mogli się wybrać. Co się dowiedzieliśmy? Że stateczki odpływają z Plaki z co najmniej dwóch przystani, jednej główniejszej, drugiej bardziej kameralnej, prywatnej. No i że pozasezonowa cena rejsu to 8 euro, więc tragedii nie ma :) . Co prawda nie zapytałem od której będzie można popłynąć, ale zanim się zbierzemy i tu dojedziemy na pewno pora będzie już odpowiednia.

Obrazek

Obrazek

Przystań mniej główna.

Obrazek

Plaża w Place ze sporych otoczaków, taka można powiedzieć - w chorwackim stylu :) .

Obrazek

Przystań bardziej główna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spinalonga z nieco innej strony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z Plaki wyglądało, że jest to półwysep, ale stąd widać że jednak wyspa :cool: .

Obrazek

Elounda.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przez Eloundę tylko przejechaliśmy. Jest to spora, typowo turystyczna miejscowość z hotelami, deptakiem przy nabrzeżu, jachtami, sklepikami, wypożyczalniami samochodów itp. itd. Mimo to nawet całkiem przyjemnie się prezentowała… kolejne miejsce na Krecie w którym poczułem się jak nie w Grecji :roll: , nie umiem tego określić ale bardziej pasowała mi do Sardynii na przykład albo może do Chorwacji (tu mniej, bo budownictwo jednak zupełnie inne).
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.06.2018 07:56

Przejechaliśmy przez Eloundę… nie tylko jeden raz :wink: . Oczywiście absolutnie nie było żadnych szans by za pierwszym razem trafić tam dokąd chcieliśmy, uliczka jest tak niepozorna, wąska i pozbawiona jakiegokolwiek znaku, że nie sposób ją zauważyć po prostu przejeżdżając. Tym razem pomogła nam smartfonowa mapa.

A chcieliśmy dojechać na wąski przesmyk łączący Kretę z półwyspem Kalydon, gdzieś tam znajdowało się miasto Olous będące prawdopodobnie portem Driros. Dziś na dawnym Olous stoi współczesna Eleousa, nieco dawnych zabudowań widać w płytkich wodach po obu stronach przesmyku.

Ale nie to mamy teraz w głowie. Może nie jest jeszcze późno, ale jesteśmy już zmęczeni całym upalnym dniem i zwyczajnie fajnie byłoby znaleźć dobre do tego miejsce, w którym też moglibyśmy zostać na noc. A jeszcze gdyby dało się wykąpać w morzu to już w ogóle byłoby super :cool: .

Okolice Olous i kamiennego mostku którym można przedostać się na drugą stronę przesmyku niby były niezłe, ale jednak bylibyśmy zbytnio na widoku, to popularne miejsce. Dlatego pojechaliśmy na sam koniec szutrowej drogi, około 2 kilometry po półwyspie, na jego drugą stronę. Tam znajduje się plaża Kolokitha, właściwie są to dwie niewielki piaszczyste plażyczki w niedużej zatoczce. Dojechać się do nich nie da, przynajmniej zwykłym autem jest to wg mnie absolutnie niemożliwe. Ale z placyku gdzie zostawia się samochód do morza jest kilka mocno wydeptanych ścieżek… zabraliśmy parę potrzebnych rzeczy i może po 10 minutach spaceru byliśmy na miejscu.

Obrazek

Obrazek

„Bliższa” plaża Kolokitha… do dalszej nie poszliśmy.

Obrazek

Cóż, no nie było to najpiękniejsze miejsce jakie w życiu widzieliśmy :roll: , ale teraz było to właściwie bez znaczenia. Chodziło tylko o to by móc zanurzyć się w tej spokojnej wodzie i trochę zrelaksować. Niestety, nie byliśmy sami, mimo późnego już popołudnia i prawie zachodzącego za wzgórza słońca na plażyczce było kilkanaście osób.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niemniej, cel udało się zrealizować :D .

Obrazek

Nie mieliśmy ze sobą termometru, ale jak widać udało się zanurzyć. Woda była dość chłodna, trzeba było cały czas się ruszać, pływać, by nie zmarznąć. Zaletą tego miejsca jest dość długo płytkie i całkowicie piaszczyste wejście do wody, innych zalet raczej nie widzę.

Po około godzinie wróciliśmy do auta. Umieściliśmy się już zawczasu w sympatycznej zatoczce przy drodze, więc od razu zabraliśmy się za gotowanie… miejsce na nocleg będziemy mieć na pewno fajne, na dodatek z widokiem na część Eleousy i wzgórza nad nią. A poza nami, tyle że nieco dalej będzie nocować jeszcze jedno niewielkie, przystosowane do tego autko :) .

Drugi dzień na Krecie dobiegł końca. Mieliśmy upalną, piękną, bezwietrzną pogodę, ale czy był to dzień udany? Poniekąd tak, bo odwiedziliśmy kilka zaplanowanych miejsc, popatrzyliśmy z góry na Spinalongę i zatokę Mirabello, byliśmy w sumie w 3 monastyrach, na Lasithi i w jaskini. Jednak żaden moment tego dnia nie był takim momentem, który głęboko zapada w pamięć, o którym można powiedzieć – tak, warto było tu przyjechać, warto było ponieść ten trud właśnie dla tej chwili. Może te momenty jeszcze przed nami? .

c.d.n.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - (NIE) Nasza Kreta-maj'2

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.06.2018 10:07

Ostatnio zaprzestałem tradycji :wink: tworzenia schematycznych mapek przejazdu na zakończenie każdego dnia.
Uznaliśmy, że w relacji z Krety może warto będzie takie mapki pokazywać.

Dzień pierwszy

mapka dzien1.jpg


Dzień drugi

mapka dzien2.jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 636
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone