Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Dodekaneskie TRIO 2017
napisał(a) kulka53 » 15.05.2018 10:51
Witamy po powrocie
Kolejna, dwunasta podróż do Grecji przeszła do historii.
Odwiedziliśmy tylko jedną wyspę
, z kilku co najmniej powodów rezygnując z odwiedzenia innych, zaplanowanych czy też niezaplanowanych.
Czy jesteśmy zadowoleni z pobytu na Krecie... chyba nie... raczej nie... na pewno nie
. Już po 2-3 dniach wiedzieliśmy, czuliśmy, że ten pomysł na Kretę był nietrafiony, był to pomysł nie "kreteński" a parafrazując - kret
Yński
.
Czy było aż tak źle? . Może nie aż tak, ale na pewno spodziewaliśmy się że będzie lepiej, fajniej, ciekawiej, ładniej .... itp. itd. Z wielu powodów nie było tak jak byśmy oczekiwali, nie tylko dlatego, że Kreta jest wyspą popularną, zatłoczoną i komercyjną. Już po paru dniach dotarło do mnie że czuję się tam... trochę jak nie w Grecji. Małgosia była w zeszłym roku (i jest nadal) zachwycona Rodos, ja może takiego entuzjazmu nie przejawiam, ale też uważam, że tam było nam jednak lepiej mimo podobnego charakteru wyspy.
No ale dość narzekania
, sami sobie zgotowaliśmy ten los i trzeba przejść nad tym do porządku dziennego
. Pewnie po czasie będziemy wspominać też i fajne momenty...a może nawet za jakiś czas dojrzejemy do tego by jeszcze raz się tam wybrać by Kretę "dokończyć". Ale myślę że nie będzie to zbyt szybki powrót.
Z ciekawostek które mogą się przydać jadącym do Grecji samochodem - oddano elegancki, nowy odcinek autostrady w....nie, nie w Serbii, gdzie prace wyglądały ciągle na zaawansowane (i nadal tak wyglądają) ale w Macedonii
, ten brakujący kawałek do granicy z Grecją. Gdyby nie fakt że inny odcinek, wcześniejszy, jest zamknięty w celu remontu można by powiedzieć że całą Macedonię można pokonać już autostradą. Ceny od zeszłego roku nie zmieniły się.
Pozdrawiamy
M i P