I ja dziękuję
I tak sobie myślę, że część z tej Waszej trasy kiedyś o moją będzie ! Nie wiadomo, może już w tym roku? Przecież jest w planie C .
Plan A może nie dojść do skutku z obiektywnych przyczyn
wulkanicznych (Eyawamdampolatać)
albo bardziej przyziemnych...
Plan B póki co jest najbardziej realny
o ile Grecy nie wymyślą czegoś bardziej zatrważającego niż do tej pory...
Wówczas na plan pierwszy wysunie się plan C
do realizacji którego Wasza relacja będzie idealnym drogowskazem.
A rumuńsko-bułgarskie trasy będą w tym roku przemierzać nasze "dzieci" w drodze do Istambułu podczas Złombolu 2010. Odpowiedni pojazd na rajd już nabyty, aktualnie trwają prace nad przystosowaniem go do wymogów trasy. Ekipa zgłoszona pod tradycyjną nazwą pod jaką ich ojcowie dawniej przemierzali (tyle że pieszo) Rumunię i Bułgarię...
Myślę, że Wasza relacja pod pewnymi względami i dla naszych potomków może być przydatna i nie omieszkam ich z nią zapoznać, jak już dzień wyjazdu na wyprawę będzie bliski!