Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj
napisał(a) kulka53 » 03.04.2017 09:27
Poza karmieniem kota zajmowaliśmy się ….leżeniem i kąpielami, no i oczywiście obserwacją i chłonięciem znanych widoczków
.
Pożegnalna fotka…. Mamy nadzieję, że nasz amorgoski kotek przetrwał zimę i ma się dobrze. Może ktoś z czytających wybierze się w tym roku na wyspę i trafi na Psili Ammos… jeśli spotkałby tam to stworzonko – prosimy o informację.
Nasi sąsiedzi początkowo trochę nas wkurzyli bo rozłożyli się nieco za blisko jak na nasze wymagania, poza tym nie za bardzo dostosowali się stanem posiadania stroju na sobie
, ale potem nam przeszło a pod koniec, gdy się zbierali (w tym samym czasie co i my zresztą) dość mocno zapunktowali. To byli Grecy, małżeństwo (chyba) tak pod 60-tkę z dorosłą dziewczyną (córką). Gdy szli plażą pani Greczynka zebrała parę śmieci zalegających pod skałami, jakąś folię, połamany parasol itp. i zaniosła je do beczki pełniącej rolę śmietnika – swoją drogą czy i w jaki sposób ta beczka bywa opróżniana? Tego nie wiem. Później pokręciła się jeszcze po sporej części plaży znosząc inne śmieci aż urosła całkiem spora górka
, po raz pierwszy widzieliśmy takie zachowanie Greków i byliśmy pod wrażeniem, że są także tacy, którym nie jest obojętne otoczenie w jakim przebywają jak i zapewne stan i wygląd ich kraju… Brawo.
Podbudowani nieco ruszyliśmy do auta
Trochę złowrogo wyglądały te chmury przy zachodzącym słońcu, ale nie przejmowaliśmy się tym za bardzo…
Wróciliśmy do auta, pokonaliśmy kawałek na nasz placyk obok Aegiali i zajęliśmy się codziennymi, wieczornymi czynnościami. To już piąta noc w tym miejscu, do tej pory nas to zadziwia i rozśmiesza że musieliśmy zadowolić się tak marną miejscówką
, ale tak naprawdę to jedno z tych wspomnień dzięki którym zapamiętaliśmy Amorgos jednak szczególnie i całkiem dobrze. Przygoda z akumulatorem i wymuszony, wcześniejszy powrót – trochę się tu działo – ale to dobrze, jest co wspominać, zwłaszcza że zakończenie tej podróży było naprawdę pozytywne. Trochę już o tym było, a o kolejnych zaskakujących zwrotach akcji – w następnych odcinkach
.
c.d.n.