Małe i duże bałkańskie podróże :-)

To jest zdjęcie z gatunku: co autor miał na myśli.
Prawidłowa odpowiedź brzmi: zależy kim jest autor wielbicielem kotów czy aparatów

Rozmyślamy o następcy ale nie pentaxa a fuji.

Witam,
bardzo ciekawa i "widokowa" wyprawa. Ja mam 1 wyspę na koncie: Kretę /nie całą, zachodnia część /
Bardzo ciekawe te mniejsze wysepki - relacja zachęcająca. Moglibyście wydać przewodnik po "Waszych" wyspach w wersji papierowej - byłoby pożytecznie dla innych i dodatkowe środki na Wasze wyprawy
Serdecznie pozdrawiam

Witamy ponownie w naszym wątku

MARK1 napisał(a): Ja mam 1 wyspę na koncie: Kretę /nie całą, zachodnia część /

Wszystko przed Tobą
Kreta to jedna z wysp na którą ciągle nie możemy się zdecydować bo za bardzo nas ciągnie gdzie indziej - zwłaszcza mnie, bo Małgosia bardzo chętnie by tam pojechała. Ale z Kretą pewnie będzie jak z Santorini - obiecałem że pojedziemy i słowa musiałem dotrzymać (i nie żałuję bo było warto).

MARK1 napisał(a): Bardzo ciekawe te mniejsze wysepki - relacja zachęcająca. Moglibyście wydać przewodnik po "Waszych" wyspach w wersji papierowej - byłoby pożytecznie dla innych i dodatkowe środki na Wasze wyprawy

Jestem zdania, że nie ma nieciekawych wysp w Grecji, przynajmniej jak do tej pory na taką nie trafiliśmy. Nawet te, które tak całościowo wydają się mało, czy mniej atrakcyjne niż inne, też mają coś, co sprawia że warto na nie zajrzeć. Np. Skiros - ma pięknie położoną i ciekawą stolicę, Schinoussa - całkiem fajne plaże i jest na tyle mała że można przemierzać ją pieszo bez wydatków na auto, Samotraka - ciekawie położoną stolicę i inną rzadko spotykaną na wyspach ciekawostkę - płynące strumienie i wodospady a do tego najwyższy szczyt greckich wysp, Antiparos - jaskinię którą zwiedza się bez przewodnika, nieźle zachowane Kastro w stolicy i jedną z plaż w formie mini Złotego Rogu .... itp.itd.
Każda wyspa jest inna i każda ma coś do zaoferowania

A co do przewodnika... my się do tego nie nadajemy, zbyt mało w nas przebojowości a poza tym co to za przewodnik bez opisów co i gdzie zjeść i gdzie znaleźć fajny hotel?

Pozdrawiam

kulka53 napisał(a):

MARK1 napisał(a): Moglibyście wydać przewodnik po "Waszych" wyspach w wersji papierowej - byłoby pożytecznie dla innych i dodatkowe środki na Wasze wyprawy

A co do przewodnika... my się do tego nie nadajemy, zbyt mało w nas przebojowości a poza tym co to za przewodnik bez opisów co i gdzie zjeść i gdzie znaleźć fajny hotel?

Popieram MARK1, a Kulki są zbyt skromne....a co do hotelu i jedzenia - od tego jest booking i tripadvisor, więc nie ma wymówek...

kulka53 napisał(a):Monastyr Chozoviotissa

... piękne miejsce ... ... trochę przypomina mi czarnogórski Monaster Ostrog w którym bardzo nam się podobało ... ...
Pozdrawiam.

kulka53 napisał(a):A co do przewodnika... my się do tego nie nadajemy, zbyt mało w nas przebojowości a poza tym co to za przewodnik bez opisów co i gdzie zjeść i gdzie znaleźć fajny hotel?

To byłby Wasz przewodnik , charakterystyczny , specyficzny, krajoznawczy - taka lekka zachęta
Wczoraj wziąłem do ręki duży przewodnik po Grecji i jeśli chodzi o opisy małych wysp ... słabiutko lub nic.

kmichal napisał(a):

kulka53 napisał(a):Monastyr Chozoviotissa

... piękne miejsce ... ... trochę przypomina mi czarnogórski Monaster Ostrog w którym bardzo nam się podobało ... ...

Bardzo piękne, bardzo specyficzne, rozpoznawalne, charakterystyczne. Warto tam być
Monastyr Ostrog niestety ominęliśmy podczas naszych dwóch czarnogórskich wakacji
Przejeżdżając przez MNE w drodze do Albanii miałem zamiar podjechać, ale byliśmy już za późno, zmierzchało się.
Chyba już nie będzie okazji

piekara114 napisał(a):co do hotelu i jedzenia - od tego jest booking i tripadvisor, więc nie ma wymówek...

No tak, słyszałem o tych stronach... nie korzystaliśmy nigdy z żadnej.
Chyba kiepsko nam idzie przyswajanie nowinek wszelakich, zarówno technicznych jak i internetowych
Ale też nie było takiej potrzeby

MARK1 napisał(a):To byłby Wasz przewodnik , charakterystyczny , specyficzny, krajoznawczy - taka lekka zachęta
Wczoraj wziąłem do ręki duży przewodnik po Grecji i jeśli chodzi o opisy małych wysp ... słabiutko lub nic.

Pomyślimy o tym jak zdobędziemy już całą KGW (Koronę Greckich Wysp) , tak to co roku trzeba byłoby dodrukowywać uzupełnienie
Póki co - "tworzymy" na cro.pl

A co do przewodników po wyspach... w czasach gdy jeszcze usiłowaliśmy z nich korzystać z tego co widziałem bywały różne, niektóre nawet nie najgorsze, inne z błędami . Na dzisiaj żadna publikacja nie zastąpi google maps + zamieszczonych tam zdjęć. Odrobina cierpliwości i wiemy wszystko (albo prawie) co chcemy . Przewodnik może być już tylko np. uzupełnieniem informacji o historii danych miejsc na poziomie dla takich laików jak my...

Pozdrawiam

kulka53 napisał(a):Amorgoska autostrada w okolicy Markiani

A celem mym droga... Jest moc!

Ciekawie pokazany i opisany monastyr, chyba lepiej niż w przewodnikach .
pzdr.

kulka53 napisał(a):Fajnie było, na pewno obowiązkowe miejsce do odwiedzenia podczas amorgoskich wakacji .

będę o tym pamiętał.
Rzeczywiście monastyr robi wyjątkowe wrażenie i fakt, położeniem przypomina Ostrog

pozdrawiam,
M

kulka53 napisał(a):

piekara114 napisał(a):co do hotelu i jedzenia - od tego jest booking i tripadvisor, więc nie ma wymówek...

No tak, słyszałem o tych stronach... nie korzystaliśmy nigdy z żadnej.
Chyba kiepsko nam idzie przyswajanie nowinek wszelakich, zarówno technicznych jak i internetowych
Ale też nie było takiej potrzeby

To podobnie jak ja macie O ile z booking korzystam bardzo bardzo sporadycznie (w pracy częściej) to z trip. już w ogóle. Jak już jemy na mieście to raczej poddajemy się intuicji własnej...

eystrasalt napisał(a):A celem mym droga... Jest moc!

W przypadku podróżowania samochodem faktycznie droga może być celem, zwłaszcza na wyspie, taka jak ta.
Bo pieszo... wolimy jednak cel osiągać w sposób najkrótszy i najmniej skomplikowany

tiwa napisał(a):Ciekawie pokazany i opisany monastyr, chyba lepiej niż w przewodnikach .

Dzięki.

Mikeee napisał(a):będę o tym pamiętał.
Rzeczywiście monastyr robi wyjątkowe wrażenie i fakt, położeniem przypomina Ostrog

Widzę, że ostro planujesz wyspy i Amorgos
Ostrog znam ze zdjęć i główną różnicą wydaje się ta, że nie leży nad morzem

piekara114 napisał(a):To podobnie jak ja macie O ile z booking korzystam bardzo bardzo sporadycznie (w pracy częściej) to z trip. już w ogóle. Jak już jemy na mieście to raczej poddajemy się intuicji własnej...

Przyznam, że w tym "oporze" do nowinek przoduję właśnie ja . Małgosia bardziej daje radę , ale głównie wtedy, gdy zmuszają nas do ich przyjmowania wymogi dzisiejszej cywilizacji, no albo gdy rzeczywiście widzi w tym jakieś ułatwienie codziennego funkcjonowania.

Pozdrawiam

16 września, piątek c.d.

Pora dość już zawansowana, jeszcze trochę i zacznie się robić ciemno, a my zupełnie nie wiemy gdzie spędzimy dzisiejszą noc . Na Amorgos nie ma zbyt wielu odpowiednich miejsc , co prawda moglibyśmy się wrócić do Kalotaritissy, już wiemy, że tam byłoby fajnie, moglibyśmy też zajechać do zatoki Kato Kambos. Ale nie bardzo chce mi się jechać ze środka znów na sam koniec wyspy, po to by jutro znów pokonywać tę samą drogę , spróbujmy zatem sprawdzić spory parking przy (nad) plażą Agia Anna. Tak jeszcze nawiasem mówiąc to terminem Agia Anna określa się potocznie mówiąc całość tego miejsca w dole, a nazwa pochodzi od małej kapliczki – ale żwirowych plażyczek jest w tej części wybrzeża kilka.

Zjeżdżamy. Parking jest faktycznie spory, trochę co prawda pochyły, ale co najbardziej zaskakujące – są tutaj toalety z bieżącą wodą (sprawdziłem ). Uznaliśmy jednak, że jest to zbyt mało intymne miejsce by było dla nas odpowiednie, trzeba będzie pomyśleć o czymś innym na tę noc. Ale skoro już tutaj jesteśmy, trochę się rozejrzymy.

Słynna kapliczka Agia Anna







Ostatni plażowicze



Jedna z kilku plaż… lepsze to niż skałki, ale cóż, szału przynajmniej dla nas nie ma.











Bardzo oryginalny garaż na łódkę

Sama kapliczka…no jak kapliczka, tyle że w wyjątkowym otoczeniu.











Do „plaż” w tej okolicy trochę zniechęcił nas ten napis





Czyżby kolejny cudownie wyrzucony na amorgoski ląd artefakt?



Parking już prawie pusty, ale nie zostaniemy tutaj.



Pojechaliśmy jednak kawałek z powrotem, najbliższym i jak sądziliśmy niezłym miejscem do spania będzie plac przy plaży Mourou, poza parkingiem jest tam właśnie drugi jeszcze wielki plac, pewnie też służący jako parking ale w sezonie. I na nim właśnie się umieściliśmy, trochę powiewało, ale czuć było, że wiatr słabnie i liczyliśmy, że jutro będzie już spokojnie. Tradycyjnie przygotowany obiadek przy porządnie święcącym w pełni księżycu to coś, bez czego trudno byłoby nam wyobrazić sobie wakacyjny sezon…



I po obiadku



To był całkiem fajny dzień, właściwie taki jak się spodziewaliśmy, może poza tym, że jeszcze dziś odwiedzimy Chozoviotissę. Amorgos w swej zachodniej części nie zaskoczyła nas zbytnio, było tak jak się spodziewaliśmy – góry, ładne krajobrazy i bardzo marne jak dla nas plaże. Może jedynie spodziewałem się, że będzie tu więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia… kilka było ale jakoś liczyłem na więcej . No nic – przeznaczyliśmy na tę wyspę 4 dni, byliśmy tego wieczora zdania że chyba dobrze zrobiliśmy… o ile znajdziemy jakąś dobrą dla nas plażę to sobie przynajmniej poleżymy

Dzisiejsza mapka:



A – zatoka i plaża Kalotaritissa
B – zatoka wraku „Olimpia”
C – monastyr Agia Paraskiewi i plaża Paradisia
D – zatoka Kato Kambos
E – Agia Triada
F – Rachoula
G – Vroutsi i antyczne Arkesini
H – Markiani
I – monastyr Agios Georgios Valsamitis
J – monastyr Chozoviotissa
K – Agia Anna
L – nocleg przy plaży Mourou

c.d.n.