Małe i duże bałkańskie podróże :-)

21 września, poniedziałek c.d.

Mieszkańcy Sikinos







Patrzymy w prawo.....



w lewo.....



i do góry

Podeszliśmy pod górkę do samego końca zabudowań... Kastro jest niewielkie . Schodzimy inną drogą, można powiedzieć - bardziej reprezentacyjną. Tu natknęliśmy się na kilka kościółków i wspomniane tawerny.













Ciekawe godziny otwarcia

Centralnym miejscem Kastro jest... kastro , czyli najstarsza część, dawna obronna osada. Tutaj na Sikinos z obronności akurat niewiele zostało, ale ładny placyk z wielkimi palmami to całkiem przyjemne miejsce.















Na środku pomnik.... tylko czego?

Hmmm, ktoś tu miał ładne okno



To też niebrzydkie



A tu mieści się urząd gminy

Z boku placu – najważniejszy sikinoski kościół Panagia Pantanassa, zbudowany w 1787r.





Niestety – zamknięty













Do sprzedania... działka o całkiem atrakcyjnym położeniu naprzeciwko kościoła.....







i Narodowego Banku Grecji





Ech, Sikinos....



c.d.n.

kulka53 napisał(a): Na Cykladach roślinność uboga, zwłaszcza o tej porze roku, więc takie okazy rzucają się w oczy

Rycynus rzucił mi się w oczy na Krecie, dlatego zobaczywszy Waszą fotkę, wiedziałam już cóż to jest. Trafiliśmy, oprócz stadium kuleczkowego, także na wcześniejszy moment rozwoju.

Kuleczkowe jest bardzo ładne, ale wcześniejsze stadium też ciekawie się prezentuje.

kulka53 napisał(a):Ech, Sikinos....

Ładny fotozestawik Wam wyszedł.

pzdr

longtom napisał(a):Ech, Sikinos....

Ładny fotozestawik Wam wyszedł. [/quote]


Nawet bardzo ładny

ajdadi napisał(a):

longtom napisał(a):Ech, Sikinos....

Ładny fotozestawik Wam wyszedł.


Nawet bardzo ładny

Tak to jest gdy się jest w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Pogoda wciąż dopisuje, tłumy gdzieś się pochowały.
A tak na serio to chociaż to już 23 grecka wyspa, dwudziesta któraś Chora, setny kościółek to urok odkrywanych zaułków prowokuje by aparatu w futerale nie chować (nawet dwóch).

21 września, poniedziałek c.d.

Pogoda wyraźnie się pogarszała. Chmury coraz częściej zakrywały niebo i słońce, wzmagał się wiatr. Trochę zrzedły nam miny, miało być przecież inaczej... a tu taką niespodziankę nam zrobiła wrześniowa Grecja. No ale nie ma co narzekać, może to jeden taki gorszy dzień? . Zobaczymy, Kastro już było, na razie połazimy jeszcze trochę po Chorze .

Zajrzeliśmy na chwilkę na cmentarz na „przełęczy” pomiędzy obiema częściami stolicy.







Monastyr, Kastro a na pierwszym planie – nowa szkoła
Stara – po prawej stronie za czarnym kwadratem autobusu



W Chorze jest zdecydowanie więcej ładnych kościółków



Dużych, i malutkich







Stara, niesamochodowa droga z portu



I znów kościółek... w większości były pozamykane.

Widok na Kastro







W Chorze też jest ładnie, chociaż widać wyraźnie, że większą nieco i ważniejszą częścią stolicy jest Kastro.



Mocno wieje....

Jeden jedyny otwarty kościółek...

Okazało się szybko, że Chora także jest zamieszkała



Ten dom kupili obcokrajowcy. Wydaje mi się, że byli to Skandynawowie, ale pewny nie jestem. Przy i wokół posesji kręciło się mnóstwo kotów











Mieszkańcy chyba lubią zwierzęta







Bardzo ładnie jest w Chorze

Ponad zabudowaniami wyglądającymi przynajmniej w większości na zamieszkałe leży taka dzielnica:





Sądziliśmy wcześniej, że to opuszczone domy, jednak gdy pozaglądaliśmy tu i ówdzie, okazało się, że są to przeważnie już nieużywane zagrody dla zwierząt. Takie stajnie na zewnątrz wsi , domów prawie tu nie ma.







W górę i w górę.... gdyby pójść tą ścieżką, jeszcze dalej, można byłoby dojść gdzieś w okolice najwyższego szczytu Sikinos. No ale nie mamy tego w planie, a poza tym ta niepewna pogoda





Wspaniałe widoki się stąd rozciągają







Jeszcze parę fotek z drogi powrotnej.







Stolica Sikinos jest jak dla mnie jednym z najciekawszych, najpiękniej położonych cykladzkich miasteczek. Cicha, spokojna, zupełnie nieturystyczna, autentyczna osada, nieduża, może bez fajerwerków architektonicznych, ale z ładnymi zakamarkami, zaułkami. To była wielka przyjemność być tam i kto wie, może jeszcze zdarzy się w przyszłości tak, że jeszcze tutaj przypłyniemy...

c.d.n.