Re: Małe i duże bałkańskie podróże-21-24,a każda inna-Cyklad
napisał(a) kulka53 » 28.12.2015 18:52
20 września, niedzielaWieczorem na sikinoskiej Agios Georgios stał motorek…. W najfajniejszym kącie parkingu stał
, ustawiłem więc auto tuż przy nim sądząc, że za chwilę pojawi się właściciel i odjedzie. Na plaży nie było co prawda nikogo, ale kto wyzna się w zwyczajach Greków, zwłaszcza na takich, co tu dużo mówić, dość odludnych wysepkach. Może pilnuje gdzieś nieopodal swoich kóz, może przypłynie łódką, może ktoś go łódką tutaj odwiezie….nic takiego się nie zdarzyło, motorek o poranku stał nadal
. Zwyczaje Greków okazały się jeszcze bardziej zagadkowe niż do tej pory sądziliśmy
Motorek trochę nam przeszkadzał, ale był zbyt ciężki by go nieco przestawić. Auta nie ruszałem, zwłaszcza że całe rano stało sobie w cieniu tamaryszków, ale co ważne – nie pod nimi
. Bo o poranku tamaryszki chłoną z powietrza wilgoć i wyglądają tak:
A wilgoć kapie i kapie… i potem ciężko auto domyć
Odludna Agios Georgios z zamkniętą o tej porze roku tawerną to całkiem fajne miejsce noclegowe. Sama plaża nie powala, chociaż podobno jest najpopularniejsza i największa na wyspie (poza tą w porcie). Na brzegu jak i w wodzie – trochę płaskich kamieni, ale uroku dodają jej z pewnością fajne skałki dokładnie na wprost.
Poza tamaryszkami, tawerną i rzecz jasna kapliczką nie ma tutaj zupełnie nic…no, może jeszcze słupek ze znakiem przystanku autobusowego
i takie coś
Zaciekawiło mnie co to, okazało się, że to specyficzny kubeł na śmieci
, specyficzny, bo wielki, widocznie opróżnianie odbywa się rzadko. No i też dlatego, bo z takim wynalazkiem spotkaliśmy się wyłącznie na Sikinos.