KOL napisał(a):Mam nadzieję, że jednak Heronissos odwiedziliście, pamiętam to miejsce chyba z relacji MCR-a, bardzo mi się podobało.
Gdybyśmy wiedzieli wcześniej że zawitamy na Sifnos, pewnie bym sobie zaglądnął do MCR-owej relacji, a tak to nie pamiętałem nic poza tym, że bardzo podobały mi się zdjęcia z tej wyspy
W każdym razie zajrzeliśmy także i tam też się nam tam podobało
KOL napisał(a):Jeszcze o wcześniejszych odcinkach. Stolica Siros pomimo, że miasto zupełnie różne, choćby przez wielkość, od innych miasteczek na Cykladach, ale przynajmniej na Waszych zdjęciach, baaardzo widokowe. Pięknie je pokazaliście. Na pewno warto tam zawitać choć na jeden dzień.
Pozdrawiam i czekam na jeszcze.
Ermoupoli można powiedzieć, że przypomina trochę Ateny... jednak jak zauważyłeś, jest bardzo widokowe. Wbrew pozorom nie jest zatłoczone i zakorkowane.... przynajmniej takie zastaliśmy warunki. Jestem zdania, że zdecydowanie warto je odwiedzić.
kaszubskiexpress napisał(a):Odwiedzanie tej relacji to największa przyjemność.
Mów mi tak jeszcze, mów....
Serio - dzięki
longtom napisał(a):Zdecydowanie.kulka53 napisał(a): Najwyższy czas.
Kolacyjka pewnie smakowała.
Jak zawsze
Dobrze już wiemy co przed wyjazdem przygotować i co kupić, by być najedzonymi i zadowolonymi z posiłków
dangol napisał(a):Heronissos i Vathi… Gdy jakiś czas temu obczajałam Sifnos, właśnie te dwie zatoczki wydały mi się fajne dla volvo-sypialni. A tu okazuje się, że z Vathi nie byłoby łatwo… Tyle że my pewnie na jedną noc stanęlibyśmy na tym parkingu .
Z Vathi było słabo i szczerze mówiąc z Heronissos też
Co prawda jest tam nienajgorsze miejsce, duży plac - koniec drogi ponad osadą, nawet ze stolikami i ławkami, ale tylko wtedy gdy zbyt mocno nie wieje. Gdy byliśmy - nie wiało, ale jednak uznaliśmy, że nie zostaniemy. Dla kampera na pewno byłoby super .
A Vathi - pokażę mapkę
Parking o którym napisałem zaznaczyłem literą A. Mówiąc szczerze - nie wyobrażam sobie spania w tym miejscu , stało tam kilkadziesiąt aut, mieszkańców i turystów.
Ale był tam jeszcze drugi parking (B), fajny, w oliwnym gaju, z napisem FREE PARKING . I to byłoby znacznie fajniejsze miejsce, w miarę zaciszne i spokojniejsze, gdyby nie to, że stał tam dom z pokojami do wynajęcia, na granicy dwóch działek. Trochę nie wiedzieliśmy jak to tam jest, kręcili się mieszkający tam ludzie i woleliśmy nie ryzykować zostania. Tam gdzie spaliśmy było zupełnie bezstresowo