mysza73 napisał(a):kulka53 napisał(a):No to mała sesyjka
c.d.n.
Na moim przewodniku też jest ta niebieska kopułka ,
ładnie, ale Oii jakoś bardziej mi się spodobała .
Pokazywałam okładki przewodników po Grecji i wyspach greckich. Te błękitne kopułki Z Oii i ta właśnie z Firy często są wizytówkami Grecji. Ta z Firy najbardziej mi się podoba, niestety pogoda była beznadziejna i zamiast błękitnego morza i nieba wyszło sinoszare i sinoniebieskie. Ale wrócimy w lepszych warunkach i będą (może lepsze) zdjęcia.
dangol napisał(a):Przewodniki nie przesadzają, że Oia to najładniejsze miasteczko na Santorini. Myślę, że warto ścierpieć nawet tłumy, żeby je zobaczyć. Gorzej z kasą, jaka jest potrzebna, aby tam dotrzeć … Może jednak kiedyś nam się uda?
Naprawdę na tłumy w Oii nie mieliśmy powodów narzekać podczas pierwszej wizyty ( wg czasu greckiego byliśmy po 16). W Firze było znacznie gorzej. Pewnie jednodniowe wycieczki docierają do Firy a do Oii nie. Nie przypominam sobie, żebyśmy mijali tabuny autokarów w drodze do Oii.
Co do kasy jaką wydaliśmy na adamantiosa z Santorini do Pireusu to było 155e.
Być może dało by się pojechać na 20 dni za mniej niż 1000 euro ale czy dało by się zwiedzić tyle wysp, tyle miejsc bez własnego auta?
dangol napisał(a):kulka53 napisał(a): Ale kwiatkami raczej nikt oprócz nas się nie zajął
Bo mnie tam nie było .
Różowe kwiatki z fotki pod zacytowanym zdaniem, to karpobrot .Odmian jest kilka, być może jest to karpobrot szablasty – Carpobrotus acinaciformis
No właśnie, bez Ciebie wiele kwiatków nie byłoby oznaczonych.