Re: Małe i duże bałkańskie podróże-Grecja'14-i po co był pla
napisał(a) kulka53 » 22.05.2014 10:06
Zapomnieliśmy zapalniczki. Nie sposób się bez niej obejść, gaz trzeba jakoś zapalać, trzeba kupić. Ba... tylko gdzie? Ku naszemu wielkiemu zdumieniu nie można było dostać głupiej zapalniczki na żadnej z 3 stacji benzynowych na których pytałem po drodze ani w 2 kioskach tuż przy porcie w Pireusie. Dopiero w niedużym markecie na szczęście udało mi się je dostać... je, bo były tylko opakowania po dwie
.
Za to z biletami na prom nie było problemów. Budkę linii Anek zlokalizowaliśmy już 2 lata temu, teraz wystarczyło tam podjechać. Zresztą, prom „Prevelis” który 2 x w tygodniu płynie na Rodos zawijając po drodze do kilku portów stał i czekał przy nabrzeżu. Pani w budce nie bardzo wystarczało gdy zapewniałem, że moje auto to „small, usual car” , koniecznie chciała je zobaczyć – ale zasłonięte było wielką naczepą
. Nie miała pojęcia jak wygląda Skoda Felicia... dopiero przekonały ją moje słowa że to jest „something like VW Golf”
A dokąd kupowałem te bilety? . No właśnie...gdy kilka dni wcześniej przeglądaliśmy połączenia promowe zauważyłem, że cena promu na Anafi jest taka sama jak na bliższą Santorini. To co, płyniemy na Anafi?
Uboższy o 163 euro (36+36+91) - no, może trochę bardziej, bo przecież kupiłem jeszcze zapalniczki
, wróciłem do auta gdzie Małgosia szykowała nas do podróży. Ponieważ mieliśmy płynąć praktycznie całą noc (prom na Anafi miał przypłynąć około 5 rano), podobnie jak w tamtym roku podczas rejsu z Efstratios do Lavrio tak i teraz liczyliśmy że będzie można się porządnie wyspać. Zabraliśmy więc śpiwory, poduszki no i oczywiście coś do jedzenia, na promie było dość pusto więc były jeszcze wolne kanapy które chętnie zajęliśmy
. Ludzi było niewielu, a samochodów to prawie wcale... jednak maj to nie to samo co wrzesień.
Kilka takich samych jak co roku fotek... ach, to napięcie przed podróżą
, nie sposób usiedzieć spokojnie...
Ale pusto
Ten płynie chyba na Kretę
Tłumu nie ma