DarCro napisał(a):Jak na tyle roboty, to nieduży ten koszt.
Kiedy dokładnie wyjazd?
Średnio taki jest co roku od ładnych paru lat gdy korzystam z usług tego warsztatu.
Znają mnie tam , mało kto decyduje się na takie trasy takim autem dlatego wiedzą, że ma być sprawdzone i sprawne (mechanik stwierdził, że Fela jego żony też czasem jedzie w trasę - do Legnicy ) . Części do Felicji nie są drogie, zresztą, jako stały klient chyba mam jakieś lekkie zniżki .
Wyjazd nastąpi 30 kwietnia około godziny 16:00
Mam nadzieję
mysza73 napisał(a):No to auto gotowe ,
a Wy , zapadła ostateczna decyzja co do kraju
Na maj plan jest niezmienny - Grecja
Na wrzesień planu nie ma bo wyjazd jest mocno niepewny. Prawdopodobnie w wakacje okaże się czy w ogóle pojedziemy, trudno w tej chwili też powiedzieć na jak długo będziemy mogli wyjechać więc za wcześnie by snuć jakieś plany. GR i I mają szanse 50:50, inne kraje raczej nie będą wchodzić w grę.
KOL napisał(a):Nie ma szans za tyle robót żebym zamknął się w podobnej sumie.
Drożej, ale za to obciach mniejszy .
Serio to zobaczę jak się sprawdzi tylne zawieszenie po załadowaniu bagaży. Może pomyślę na przyszłość o wymianie także i przednich sprężyn na jakieś ciut dłuższe, wtedy i przód poszedłby wyżej. A wtedy jeden z 3 powodów dla których w ogóle warto myśleć o zmianie pojazdu by odpadł
Potem zostałby tylko chip silnika by mu trochę mocy dodać i montaż klimy
Mam nadzieję, że majowa pogoda nam dopisze. Z tego co pokazywałeś widać że jest ok. Na codzienne kąpiele morskie się za bardzo nie nastawiam , my potrzebujemy tych paru kresek ponad 20 by było to komfortowe. Ale nie ma siły, żebym nie zaliczył przynajmniej jednego zanurzenia w wodzie na każdej z wysp .
Renatka66 napisał(a):Ładnie i jak zwykle ciekawie tu u Was było.
Nie wiem, czy kiedyś dotrę na wyspy greckie, ale wiem gdzie mam szukać inspiracji. Już mnie wirus grecki zaatakował, trochę z nim walczę, bo tyle ciekawych krajów jeszcze mam do odwiedzenia.
W tym roku Rumunia, ale i trochę Grecji musi być ( nie wiem czy mnie to wyleczy , czy pogłębi się choroba)
Dziękujemy
Myśmy też przez chwilę walczyli z greckim wirusem, ale była to walka krótka i z góry skazana na niepowodzenie. Inne kraje czekają i pewnie kiedyś je odwiedzimy (jeśli czasu nam wystarczy), ale to tak trochę "z obowiązku" - bo nigdy i nigdzie nie będzie tak jak TAM.
Myśmy się tak trochę zafixowali na te wyspy ale i lądowa część Grecji jest bardzo piękna, ciekawa i wiele miejsc jeszcze chciałbym tam zobaczyć. Mam nadzieję, że w przyszłości uda się połączyć wyspy z pozaglądaniem w lądowe zakamarki.
Rumunia jest równie ciekawa , ale nie ma tak pięknego morza, nie ma też wysp. Rozważaliśmy kiedyś trzecią jej objazdówkę + coś górskiego - ostatecznie wylądowaliśmy wtedy na Chalkidikach i Pilionie .
Życzymy realizacji tegorocznych planów i marzeń, zarówno rumuńskich jak i greckich (a i po drodze coś ciekawego w Bułgarii można zobaczyć ) .
Pozdrawiam
PS. Powstał spis treści do ostatniej relacji