Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji
napisał(a) kulka53 » 10.02.2014 11:32
Zaraz za Panagią skręcamy w boczną asfaltówkę do plaży Sikamia
Zjazd, początkowo w miarę łagodny, potem robi się baaaardzo stromy, końcówka to prawdziwa zjeżdżalnia w paru ostrych serpentynach. Ale było warto, bo i plaża jest fajna i świetnych miejsc na nocleg nie brakuje. Kamyczkowe podłoże umożliwiłoby zjazd na samo wybrzeże, ale dziś trochę za mocno powiewa, chowamy się więc w tamaryszkowym zakamarku przy końcu drogi.
Sikamia
Pogoda późnym popołudniem trochę się popsuła, wiatr wzmagał się coraz bardziej, niebo zasnuło się niegroźnymi chmurami. Zrobiło się też dość chłodno... ale ja byłem bardzo zdeterminowany by się jeszcze dziś wykąpać
. Temperatura wody była pod wieczór chyba cieplejsza niż powietrze, ale potem wyjść z wody przy chłodnym wietrze – mocno trzeba było zaciskać zęby
. I potem mogliśmy się zabrać za gotowanie, na szczęście byliśmy dość dobrze osłonięci od wiatru. Zmierzch zapadł jeszcze szybciej niż zwykle...
Pierwsze wrażenie z Serifos było bardzo dobre. Wyspa jest naprawdę niewielka, można ją objechać spacerowym tempem w jeden dzień, zresztą szybciej się nie da, bo dróżki są wąskie, kręte i czasami strome – choć puste. A każdy zjazd do plaży to pokonanie paruset metrów w pionie
. Plaże rzeczywiście zaskakująco ładne, ruch turystyczny zwłaszcza o tej porze roku jest zupełnie niezauważalny, a i o innych pewnie nie powala. Dla mnie bomba, zwłaszcza, że ten typ krajobrazu bardzo mi odpowiada
. Jedyny minus to te spalone obszary, tu wrażenie było dość przygnębiające.
A to dzisiejsza mapka:
A – Livadi
B – widoki na Kalo Ambeli
C – zatoka Koutala z 3 pięknymi plażami
D – zatoczka Maliadiko
E – Aspropirgos
F – Avessalos
G – Panagia
H – nocleg na plaży Sikamia
c.d.n.