Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 09.10.2013 18:09

anubis2423 napisał(a):Super się zapowiada zasiadam do lektury :D :D

Kilka dni temu laureatka nagrody Nike powiedziała "Polacy, czytajcie ksiażki" więc i ja napiszę podobnie "Cromaniacy, czytajcie relacje". Dla nas największą przyjemnością jest to gdy Cromaniak zamarzy sobie aby zobaczyć pokazane przez nas miejsca na własne oczy.
tony montana napisał(a):Zdjęcia z muzeum - eksponaty przypominają mi trochę Cypr i wioskę Omodos na przedgórzu Gór Troodos - tam też były takie domo-piwniczki z muzealno-działającymi jeszcze niekiedy narzędziami i przedmiotami.
Na Rodos z kolei podobny klimat miała wioska Emponas, na zboczach Atavyros (1215 m n.p.m)
http://goo.gl/maps/8s0gv
Tam też kupiliśmy pyszne wino, tylko jedno dojechało (doleciało) do domu :oops: 8O
A przy okazji gdyby ktoś miał okazję zakupić (co prawda ani greckie ani cypryjskie, jeno włoskie)
Primitivo di Manduria - DOLCE NATURALE - to polecam
Wskazane miejsca jeszcze przed nami.
Mały sklepik z różnościami w słoikach był, wina nie zauważyłam. Ale to z pospiechu. Bo wcześniej się rozdzieliliśmy i zgubili. Utknęłam w muzeum na dłużej. Za dużo było zakamarków.
A to włoskie wino jest wytrawne?

PabloX napisał(a):Za rok może i my powrócimy do wakacji w Grecji, po prawie 10 latach przerwy 8) :hut:

Bardzo mi się podoba Wasz plan z koroną wysp... 75... my byliśmy póki co na czterech :D

To szmat czasu, my nie planujemy tak długich przerw.

Cztery greckie wyspy - to całkiem dobry początek. Po pierwszym epizodzie mieliśmy 0, po drugim 0, dopiero za trzecim razem zwiedziliśmy Lefkadę (dość pobieżnie), przejechaliśmy Eubeję i zwiedziliśmy Skiros.
Po tym roku bilans wzrósł do kilkunastu.

longtom napisał(a):Bardzo mnie ten motyw zafascynował.

Czyli tak jak i mnie. Bardzo lubię przyglądać się freskom w prawosławnych świątyniach. Są takie dosłowne. Musiały obrazować pismo święte, historię życia Chrystusa bo lud był niepiśmienny.
Na wcześniejszym zdjęciu pokazałam drabinę do nieba. Diabełki każdego próbują z tej drabinki ściągnąć.

DarCro napisał(a):Ja sie pochwalę: zdobyłem Koronę Polskich Wysp :)

Jesteś tego pewny?
Możesz się upewnić tutaj
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.10.2013 18:28

Lidia K napisał(a):Kilka dni temu laureatka nagrody Nike ...

Fajna laska :)

Z tego wszystkiego zapomniałem, że ona dostała nagrodę za pisanie książek :D
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 09.10.2013 19:21

tony montana napisał(a):Primitivo di Manduria - DOLCE NATURALE - to polecam
Lidia K napisał(a):Wskazane miejsca jeszcze przed nami.
Mały sklepik z różnościami w słoikach był, wina nie zauważyłam. Ale to z pospiechu. Bo wcześniej się rozdzieliliśmy i zgubili. Utknęłam w muzeum na dłużej. Za dużo było zakamarków.
A to włoskie wino jest wytrawne?


Dolce Naturale Madrigale jest słodkie i jest BOSKIE! Jak będziesz miała okazję to polecam, znalazłem w jednym polskm sklepie ale za 95 PLN :(

Ale TUTAJ jest za niecałe 9 Euro + ichni VAT
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 09.10.2013 20:03

weldon napisał(a):
Lidia K napisał(a):Kilka dni temu laureatka nagrody Nike ...

Fajna laska :)

Nie tylko Tobie się spodobał(a) (o jej pisanie)

tony montana napisał(a):Dolce Naturale Madrigale jest słodkie i jest BOSKIE! Jak będziesz miała okazję to polecam, znalazłem w jednym polskm sklepie ale za 95 PLN :(

Tylko takie pijemy :D
Jak przypadkiem kupimy wytrawne i się nie da przełknąć dolewamy soku, słodzimy, wydziwiamy. :D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.10.2013 11:22

1 września, niedziela c.d.

Z monastyru skierowaliśmy się dalej na południe, oczywiście o tej porze dnia już dopadł nas grecki upalik :cool: . Na szczęście w miejscu, które teraz chcieliśmy odwiedzić, temperatury latem zwykle są znacznie niższe niż w okolicy... Tak, tak, właśnie jedziemy do jaskini :) , gdzie trafiamy bezbłędnie za kilkoma drogowskazami. Jaskinia Alistrati wg przewodnika to najpiękniejszy twór krasowy Grecji 8O , zatem nic dziwnego, że mając ją prawie po drodze i chwilę czasu, chcieliśmy ją zobaczyć.

Parkujemy w cieniu drzew na wielkim parkingu... jak zawsze miałem jakieś tam obawy czy w ogóle będzie czynna, a jeśli nawet, to czy w ogóle będą jacyś ludzie chętni do jej zobaczenia, czy może pójdziemy np sami z przewodnikiem 8O . Nic z tych rzeczy... może nie było takich tłumów jak w maju, gdy odwiedzaliśmy włoską Frasassi, ale na pewno pusto nie było. Zaraz za wejściem jest kilka sklepików z pamiątkami, spora tawerna, rosną drzewa i krzewy.

Obrazek

A potem jest kasa, do której podszedłem i dowiedziałem się że bilety kosztują 8 euro i że mamy szczęście :) bo kolejna grupa wchodzi za 15 minut. Pędem wróciłem do auta po Małgosię zajętą właśnie konsumpcją :wink: i porwałem ją do do wejścia. Zakupiliśmy bileciki otrzymując ładny folderek ze zdjęciami z wnętrza oraz :idea: kartkę z angielskojęzycznym tekstem o największych ciekawostkach jaskini i miejscach w których jak sądziłem będziemy się zatrzymywać. Sporo jaskiń już odwiedziliśmy, ale z czymś takim spotkaliśmy się po raz pierwszy.

Przed wejściem zebrało się około 20-30 osób, pani przewodniczka uprzedzona przez panią z kasy, że w grupie jesteśmy MY (jedyni NON-GREEKS) :roll: , poświęciła nam sporo czasu opowiadając po angielsku różne ciekawostki na temat wycieczki, m.in. fakt, że jaskinię odkryto dopiero niespełna 40 lat temu. Oczywiście jako że był UPAŁ zapomnieliśmy o tym, by wziąć z auta coś do ubrania... temperatura w jaskini wynosi poniżej 20 stopni. Ja trochę zmarzłem :wink: , Małgosia była cała szczęśliwa, że mogła się trochę ochłodzić :cool: .
Pani przewodniczka powiedziała również, że w razie jakichkolwiek wątpliwości możemy ją o wszystko pytać... potem w trakcie zwiedzania wiele razy zwracała się wyłącznie do nas dopowiadając różne rzeczy... to było miłe i zaskakujące, nigdy z taką formą traktowania obcokrajowców się nie zetknęliśmy :idea:

Tuż przed wejściem.

Obrazek

Wycieczka trwa około godziny i wędruje się prawie płaskim korytarzem wracając tą samą drogą. Największą ciekawostką jaką zapamiętaliśmy były tzw „płomienie” - spore stalagmity o czerwonawej barwie, którą zawdzięczają tlenkom żelaza, „hekcentryty” , czyli stalaktyty o skomplikowanych kształtach oraz „kalafiory” , twory wyrastające ze ścian, z cienkiej warstwy skał za którymi znajdują się warstewki wody. Oczywiście wewnątrz zdjęć robić nie wolno, dlatego ich nie mamy... w każdym razie odwiedziny możemy z czystym sumieniem polecić :) .

Po wyjściu z jaskini spytaliśmy pani przewodniczki czy daleko jest do kanionu rzeki Aggitis, który podobno znajduje się w okolicy. Okazało się, że nie :) to może 10 minut spaceru... oczywiście poszliśmy po drodze przeskakując przez tory kolejowe :wink: .

Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na spacery wzdłuż i na dół kanioniku, do przepływającej tamtędy rzeczki – dla ewentualnych zainteresowanych informacja, że w obie strony wytyczone zostały ścieżki. I jeszcze info nr 2 – żeby pooglądać kanionik nie trzeba kupować biletów do jaskini :wink:

Popatrzyliśmy sobie z góry :cool: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wróciliśmy do auta i niezwłocznie ruszyliśmy dalej... do odpłynięcia promu zostało nam jeszcze niespełna dwie godziny :cool: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.10.2013 11:24

Pędzimy, no, to może trochę za dużo powiedziane :wink: oczywiście do KAVALI 8O . Po drodze paręnaście km przed miastem zatrzymuję się na pustej stacyjce takiej z rodzaju tych „przydomowych” , częstych w Grecji żeby przed rejsem na WYSPĘ dopchać bak tańszym lądowym paliwem. Młody w sumie chłopak z obsługi widząc nasze umęczone podróżą i brakiem klimy twarze (chyba taki właśnie był powód :roll: ), gdy szukałem portfela by mu zapłacić wręczył Małgosi przez otwarte okno dwie butelki lodowatej wody AVRA prosto z lodówki :D . Z czymś takim też pierwszy raz się spotkaliśmy...

No to teraz już pora na Kavalę :) . Nasz drugi kontakt z Grecją, a pierwszy z jej MORZEM miał miejsce właśnie tu, trochę więcej niż 4 lata wcześniej. Wtedy wpadliśmy tu tylko na 2 dni uciekając przez zalanymi deszczem bułgarskimi górami i zastaliśmy oczywiście piękne słońce :mrgreen: . Tym razem słońca też nie brakowało :idea: .

Widoki z przydrożnego parkingu tuż przed miastem, na Kavalę, wodę i Thassos oczywiście, pamiętamy bardzo dobrze, dlatego i teraz się w tym samym miejscu zatrzymaliśmy.

Obrazek

Obrazek

Twierdza

Obrazek

Obrazek

Akwedukt

Obrazek

PROMU jeszcze nie ma :?

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.10.2013 11:25

Zjeżdżamy do miasta, wtedy, przed laty był środek sezonu i pora chyba inna bo ulice w centrum były mocno zakorkowane. Teraz... prawie pusto :) . Dobrze pamiętałem jak trafić do portu, po chwili staję w ogonku aut czekających na prom na LIMNOS :D .

Dlaczego Limnos? . Dość dawno już chciałem odwiedzić tę wyspę, nieduża i niemałą zarazem, leżącą pośrodku północnej części morza Egejskiego. Niezbyt górzysta, z wielką podobno ilością piaszczystych plaż, z paroma ciekawostkami, spodobała się także Małgosi. Jak będzie – przekonamy się już niedługo :)

Od dwóch dziewczyn stojących przed nami dowiedziałem się, gdzie można kupić bilety (nigdy nie zapomnimy szaleńczej jazdy przez miasto w poszukiwaniu punktu z biletami na Kithirę, bo przecież to „normalne” że nie kupuje się ich w porcie :? ). Tym razem było naprawdę normalnie, parę chwil później wróciłem do auta z dwiema informacjami – dobrą i złą. Tym razem najpierw dobra :) , kupiłem bilety, jednak popłyniemy na Limnos :idea: . Cena – w sumie 89 euro za auto i 2 osoby . Druga informacja, trochę gorsza to taka, że zmienił się rozkład :? i prom zamiast o 17.30 czasu tutejszego wypłynie o 20.00 8O , w związku z czym mamy ponad 3 godziny wolnego.

Najpierw jedzenie :) , wyciągamy ostatnie kanapki z lodówki, pomidory, papryki itp. Potem zamykamy auto z uchylonymi tradycyjnie w Grecji szybami i idziemy się przejść na wzgórze z twierdzą którą zwiedziliśmy poprzednio. Wspominamy jak było wtedy.... nie mieliśmy pojęcia o Grecji, o wyspach, o promach... teraz wyruszymy za chwilę by poznać kolejne zakątki tego cudownego kraju, miejsca w którym zakochaliśmy się na dobre.

Po drodze natknęliśmy się na kranik z wodą :) , ze zmoczonymi głowami poczuliśmy się znacznie lepiej :cool: .

4 lata temu w tym miejscu była mini-plaża :roll:

Obrazek

W oczekiwaniu na prom, czwarta w pierwszym rzędzie stoi nasza Skoda :D

Obrazek

Poszliśmy chwilę posiedzieć na znane skałki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok na Kawalę także i teraz bardzo się nam podobał :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.10.2013 11:27

W cerkwi na wzgórzu właśnie odbywał się ślub :)

Obrazek

Obrazek

W tym budynku przy cerkwi mieści się jakieś muzeum

Obrazek

Latarnia z widokiem na Thassos

Obrazek

Z tego miejsca widać tylko fragmencik twierdzy

Obrazek

A to już widok z dołu, z portu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Typowy sposób przewożenia greckich psów, tych co to wiecie, mają służyć do przynoszenia upolowanej przez wiecznie łażących ze strzelbami Greków zwierzyny :roll:

Obrazek

W międzyczasie kolejka aut ZNACZNIE się wydłużyła 8O

Obrazek

Jest i prom (trochę spóźniony :? )

Obrazek

To TAXIARCHIS linii NEL 8O

Obrazek

Rozgardiasz podczas rozładunku i załadunku jak zwykle panował okropny :wink: , ale chyba powoli się do niego przyzwyczailiśmy i nawet trochę polubiliśmy :) . Do zaduchu wymieszanego z zapachem spalin, olejów, smarów i.t.p. panującego też jak zawsze w samochodowej ładowni trudno się jednak przyzwyczaić :? , szybko zwiałem na górę. Wjechałem bowiem na pokład sam... Małgosia poszła pierwsza, by zająć jakieś dobre miejsca :cool: . Udało się – mieliśmy do dyspozycji spory kawał miękkiej sofy i dwa fotele :cool: , rzecz o niebagatelnym znaczeniu widząc z jakimi strasznymi tłumami przyszło nam płynąć, naprawdę trudno byłoby znaleźć jakieś wolne miejsca.

Prom odpłynął z kilkunastominutowym opóźnieniem, było już prawie całkiem ciemno więc nie było sensu robić zdjęć. Byliśmy bardzo zmęczeni dzisiejszym upałem, zwiedzaniem i całą już ponad 48-godzinną podróżą. W miarę wygodnie rozłożeni na naszych miejscach przespaliśmy się oczywiście mimo całego hałasu, harmideru i zamieszania... zresztą w miarę upływu czasu i Grecy w znacznej ilości poprzysypiali i zrobiło się ciszej. Podróż trwała ponad 5 godzin, dobrze po północy już było gdy zjechaliśmy z promu, starego zresztą i niezbyt komfortowego, na limnoską ziemę.

Miejsce na nocleg... przejechaliśmy ze stolicy, Miriny na północ, minęliśmy Agios Ioannis i ... skończył się asfalt :lol: Normalka :wink: . Kawałek dalej był drogowskaz na wyboistą, kiepską dróżkę (po ciemku wyglądała tragicznie) na plażę Karvounolaka. Dojechaliśmy, zatrzymałem się po prostu na końcu drogi, na samej plaży... siedzenia w dół.... spaaaaaać :cool:

Mapka tego dnia:

Obrazek

A – jezioro Dojran
B – Serres
C – monastyr Prodromou
D – jaskinia Alistrati i kanion Aggitis
E – Kavala
F – wyspa Limnos

c.d.n.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.10.2013 12:01

Limnos - ciekawe skąd pochodzi nazwa :?: , czy natknęliście się na ślady upadku boga Hefajstosa :?:


Pozdrawiam
Piotr
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.10.2013 12:18

kulka53 napisał(a): Jaskinia Alistrati


Całkiem ładnie w tej jaskini. :)

pzdr :wink:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 10.10.2013 12:55

89 euro w jedną stronę - dość sporo za auto i dwie osoby, zważywszy jednak na odległość (ponad 150 kilometrów) już brzmi lepiej .... tylko jak dobrze obliczam - na wyspie byliście około 2 w nocy??

8O :boss:
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 10.10.2013 19:08

Lidia K napisał(a):
DarCro napisał(a):Ja sie pochwalę: zdobyłem Koronę Polskich Wysp :)

Jesteś tego pewny?
Możesz się upewnić tutaj


Słodkowodne się nie liczą. 8)

Odnośnie Jeziora Dorjan, to pewnie wiecie, że tam jeszcze ryby łowią przy pomocy kormoranów ?
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 10.10.2013 19:41

piotrf napisał(a):Limnos - ciekawe skąd pochodzi nazwa :?: , czy natknęliście się na ślady upadku boga Hefajstosa :?:

Grecka wyspa λήμνος (Limnos) w polskich przewodnikach częściej spotyka się nazwę Lemnos.
Nazwa Limnos ma rodowód starożytny, jest wspomniana przez Homera a w języku fenickim oznacza biały. Nazwa została nadana wyspie, ponieważ jest płaska i pozbawiona drzew, z daleka ma biały wygląd. W innych wersjach, nazwa pochodzi Λήιον oznaczające pola albo od starożytnych greckich słów " "ληίς" (stado) + "μήλο" (owce), czyli wyspa stad owiec i kóz . Ta najnowsza wersja jest ponoć najbardziej rozpowszechniona, ponieważ Lemnos jest wyspą wielkich producentów produktów rolnych i zwierząt gospodarskich od czasów starożytnych. W starożytności była spichlerzem starożytnych Aten, a później pszenicy i dostawcą dla dworu cesarskiego w Bizancjum.


Tak, trafiliśmy do ruin miasta Hefajstia.
To skoro padło pytanie o Hefajstosa napiszę kilka słów o Hefajstosie, gdyż jego życie się wiąże z wyspą która sobie wybraliśmy jako miejsce spędzenia kilku dni urlopu.
Bóg Hefajstos to jeden z bogów Olimpu, jest synem Zeusa i Hery. Gdy Zeus w gniewie powiesił Herę za ręce u szczytu Olimpu, Hefajstos ujął się za matką. Wtedy rozgniewany ojciec zrzucił go z nieba na ziemię. Leciał cały dzień i w nocy doleciał jak meteor na wyspę Lemnos, spadając połamał sobie nogi. Na wyspie był prawdopodobnie najstarszy ośrodek kultu Hefajstosa, związany z wulkanem, który na tej wyspie od najdawniejszych czasów był czynny i wygasł dopiero za Aleksandra Wielkiego. Lemnijczycy utrzymywali, że właśnie w głębi tej góry ognistej znajduje się kuźnia Hefajstosa. To w niej Hefajstos kuł pioruny dla Zeusa, naprawiał rydwan Słońca i wykuł swojej opiekunce cudowne ozdoby. Był bogiem sztuki kowalskiej, rzemiosła i ognia. Kochał ludzkość i uczył ją obróbki metali i wykonywania dzieł sztuki. W mitologii rzymskiej Hefajstos jest Vulkanem i jego kuźnią jest Etna.

longtom napisał(a):Całkiem ładnie w tej jaskini. :)

Ładnie i ciekawie i niemęcząco i turysta niegrecki jest absolutnie wyjątkowo potraktowany. Żeby wyniósł jakiś pożytek ze spaceru. Wyjątkowe były kalafiorki i igiełki. Rosły jakby woda nie spadała w dół. :D
tony montana napisał(a):89 euro w jedną stronę - dość sporo za auto i dwie osoby, zważywszy jednak na odległość (ponad 150 kilometrów) już brzmi lepiej .... tylko jak dobrze obliczam - na wyspie byliście około 2 w nocy??

Rok temu wybraliśmy się na Milos, tę na której Tomek z Hanią kajakiem poszukuje gorących podwodnych źródeł.
I wybraliśmy prom Anek - 30 euro za osobę i 88 euro za nasze niezbyt imponujących rozmiarów auto... Odległość podobna a cena o 60 euro wyższa.
My przeliczamy ceny promów na noclegi, wychodzi czysty zysk na tym czego za noclegi nie zapłaciliśmy :wink:
2 w nocy mówisz, ale to w greckim czasie, w naszym była 1 w nocy. Na promie mieliśmy wygodną kanapę - spałam na leżąco ponad 3 godziny.
DarCro napisał(a):
Lidia K napisał(a):
DarCro napisał(a):Ja sie pochwalę: zdobyłem Koronę Polskich Wysp :)

Jesteś tego pewny?
Możesz się upewnić tutaj


Słodkowodne się nie liczą. 8)

Odnośnie Jeziora Dorjan, to pewnie wiecie, że tam jeszcze ryby łowią przy pomocy kormoranów ?

A kto pisał, że chodzi o słone wyspy. Wyspa jest wyspą :wink:

Nie wiemy :D, jednego ptaka większego od wrony można dojrzeć na zdjęciu (wszystkie pod słońce o tej porze jeszcze bardzo nisko nad horyzontem) raczej to była czapla nie kormoran. Specjalnie wycięłam zbliżenie i na nim widać, że wszyscy na łódkach łowią na kija.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.10.2013 20:05

DarCro napisał(a):
Lidia K napisał(a):
DarCro napisał(a):Ja sie pochwalę: zdobyłem Koronę Polskich Wysp :)

Jesteś tego pewny?
Możesz się upewnić tutaj


Słodkowodne się nie liczą. 8)

Ołowianka, Ostrów, Portowa i Wyspa Spichrzów to w sumie słodkowodne, więc można je niby pominąć, ale Sobieszewska zaliczona? ;)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 10.10.2013 20:28

Lidia K napisał(a):[[...] "μήλο" (owce), czyli wyspa stad owiec i kóz [...]


Mnie na grece uczono, ze "το μήλο" oznacza ni mniej ni więcej tylko...jabłko :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 322
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone