Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.10.2013 12:19

I znów ONE... Wyspy Grecji - wrzesień 2013

Macedonia, Jezioro Dojran - klik

Monastyr Prodromou (św. Jana Chrzciciela 1270r.) - klik

Jaskinia Alistrati, kanion rzeki Aggitis, Kawala, prom Kavala - Limnos - klik


LIMNOS

plaża Agios Ioannis (Ai Gianns), SAND DUNES (wydmy), zatoka Gomati, plaża Neftina - klik
Kotsinas, twierdza, kościół Zoodochos Pigi (czyli Życiodajne Źródło), Okresowe słone jezioro Aliki, plaża Neftina - klik
Sanktuarium Kabirów, Hefajstia (inaczej Ifestia, Ifasteia), Zatoka Tigani, plaża Keros - klik
Poliochni (najstarsze miasto w Europie 8O), plaża Makris Gialos - klik
plaża Kokkinovrachos, wioska Fisini (Agios Sozon), zatoki Moudros, plaża Skidi, wzgórza Paradisi - klik
plaża Havouli, plaża Fanaraki, pomnik poświęcony tureckim żołnierzom, Portianou (cmentarz alianckich żołnierzy), półwysep Fakos, plaża Agia Sofia, plaża Evgatis - klik
miejscowość Thanos, stolica wyspy Mirina - klik
twierdza w Mirinie, jelenie w twierdzy, port w Mirinie, plaże - klik
Panagia Kakkaviotissa - klik
Thermia (gorace źródła), przylądek Moutrtzouflos, Faraklo (niezwykłe skałki) - klik
jezioro Aliki - punkt widokowy, Romanou (wiatraki), Moudros (cmentarz z czasów I wojny światowej) - klik
plaża Skidi, Moudros, Varos - klik
Kontias, wiatraki, plaża Thanos - klik


AGIOS EFSTRATIOS

Agios Efstratios port, plaża Alonitsi - klik
jaskinia Agios Efstratios, najwyższy szczyt Simadi (294 m. n.p.m), plaże Lidhario i Ftelio - klik


prom do Lavrionu, Przylądek Sunion, świątynia Posejdona - klik
Torikos - stanowisko archeologiczne, jaskinia Koutoki, ruiny antycznego Brauronu - klik


ATENY

Lykavitos (najwyższe wzgórze w Atenach), widoki ze wzgórza - klik
Evzoni, zmiana warty pod Parlamentem, Plaka, Anafiotika - klik
Akropol (Odeon Herodesa Attyka, Propyleje, brama Beulego, świątynia Ateny, Partenon, Teatr Dionizosa, Asklepiejon, Belweder, Erechtejon, świątynka Nike Apteros) i widoki z Akropolu (Agora Rzymska, Olimpejon, Świątynia Zeusa Olimpijskiego, Agora Grecka, świątynia Hefajstosa Tezejon - klik
Agora Grecka (kościółek Agioi Apostoloi, Stoa Attalosa w środku Muzeum Agory, Świątynia Hefajstosa), Biblioteka Hadriana, poturecki meczet - klik
Agora Rzymska (turecki meczet, łaźnie, Róża Wiatrów), Ogrody Narodowe, prom Pireus-Naxos - klik


NAXOS

zatoka Amiti, monastyr Faneromeni, zatoka Abram, wieża obronna Agia - klik
Apollon, kuros - klik
Koronida, Koronos - klik
monastyr Panagia Argokiliotissa, kapliczka Stavros, Keramoti Waterfall, zatoka Azalas - klik
zatoka Panormos - klik
Apiranthos (ufortyfikowane weneckie rezydencje), widoki - klik
Danakos, monastyr Fotodoti, plaża Agiassos, plaża Pyrgaki, cypel Aliki - klik
najwyższy szczyt Naxos i wszystkich Cyklad - Zas (Zeus 1001 m. n.p.m.) - klik, klik, klik
Pirgos Himarou (wieża strażnicza), zatoka Kalados - klik
Agios Georgios Diasoritis, Panagia Dimiotissa, Monastyr Panagia Drossiani - klik
Flerio (kurosy), sanktuarium, Galanado (ufortyfikowana wenecka rezydencja, tzw wieża Belloni) - klik
Ano i Kato Sagri, ruiny świątyni Demeter, monastyr Agiou Elefteriou, Mikro Vigla, plaża Plaka - klik
wioska Tripodes (monastyr Kimisis Theotokou), wiatraki, ruiny świątyni Dionizosa - klik
Naxos (stolica wyspy), twierdza wenecka, stara dzielnica Bourgos - klik
Naxos port, Portara – fragment świątyni Apollina, Tripodes, plaża Kastraki - klik
zamek Bazeos, Kastro Apalirou, Paleologos Pirgos, Apano Kastro (Kastro Tsikalariou), laguna Agios Georgios, plaża Agios Prokopios, Agia Anna, plaża Plaka - klik
prom Naxos - Paros (port Parikia), plaża Parasporos - klik


PAROS

zatoczka Agia Irini, monastyr Christou Dassous, kościół Agios Arsenios, Petaloudes (Dolina Motyli) - klik
plaża Aliki, plaża Piso Aliki, plaża Lolantonis, Aspro Chorio, Drios, plaża Golden Beach - klik
plaża Piso Livadi, Marpissa (wiatraki, cmentarz, kosciółki, kapliczki i zakamarki), plaża Kalogeras, plaża Molos, plaża Tsoukalia, plaża Glifada - klik
wioska Marmara, Prodromos, plaża Kalogeras - klik
najwyższy szczyt Paros - Profitis Ilias (770 m. n.p.m.), widoki ze szczytu - klik
stolica wyspy Parikia (kościół Ekatondapiliani czyli Stubramny) - klik
wiatrak w porcie, port, weneckie Kastro - klik


ANTIPAROS

Agioi Anargiroi, prom z Paros (Punta) na Antiparos, plaża Livadia, Monastiria, miejscowość Apantima, osiedle domków Agios Georgios - klik
plaża Agios Georgios, Jaskinia Antiparos, stolica Antiparos - klik
Antiparos kastro, port, prom Antiparos - Paros - klik


jeszcze co nieco na PAROS

ruiny świątyni Apollina, zwane Delion - klik
plaża Kolimbithres - klik
Naoussa z oodali, cypelek Korakas w okolicy Naoussy, monastyr Agios Ioannis, Plaża i zatoczka Agios Ioannis, Zatoka Naoussy, plaża Livadia, mykeński akropol, plaża Kalogeras - klik
Ambelas, Naoussa - klik
Naoussa, plaża Agioi Anargiroi, plaża Santa Maria - klik


SERIFOS

prom Paros - Serifos (Livadi) - klik
Plaża Vagia, Ganema, Koutalas, pozostałosci po kopalniach i pożarze - klik
Maliadiko, Moni Evangelistrias, hellenistyczna wieża obserwacyjna – Aspropirgos - klik
zatoka Avessalos, osiołki, zwiedzanie autem wyspy - klik
wioska Panagia, plaża Sikamia - klik
gołębniki, Moni Taxiarchon, cmentarz, cmentarz szczątków w kaplicy - klik
Platis Gialos, Kentarhos, plaże Agios Ioannis i Psili Ammos - klik
zapora, plaża Lia, kapliczka Agios Georgios, plaża Vagia - klik
stolica Pano i Kato Chora (górne i dolne miasto) - klik, klik
cypelek, plaże i kościółek Agios Sostis, plaża Sikamia - klik
Troulos - najwyższy szczyt wyspy - klik
Megalo Livadi, pozostałości po pożarze i po kopalni - klik
Psaropirgos i monastyr, zatoczka Maliadiko - klik
plaża Vagia - klik
prom Livadi - Pireus - klik

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witamy wszystkich Zainteresowanych i zapraszamy do wspólnej, kolejnej już podróży :) .
Tym razem jak już zapewne wiecie, dopłynęliśmy na 6 kolejnych greckich wysp, spędziliśmy też chwilkę czasu na greckim lądzie.

Tytułem wstępu... :)

Wrzesień = Grecja. To od 3 lat jest tak oczywiste, jak fakt, że każdego dnia gdzieś tam wzejdzie i zajdzie słońce, jak to że po lecie przychodzi jesień... i takie tam inne prawdy :) . Siedząc i smażąc się w porannym słońcu na tinoskiej „zielonej plaży” po ledwie przespanej, upalnej, ostatniej przed zeszłorocznym powrotem nocy podsumowywaliśmy tamte wspaniałe wakacje i snuliśmy już plany na kolejny rok, na kolejny grecki miesiąc. Wtedy plan w chęciach i w zarysie wyglądał mniej więcej tak: Naxos-Santorini-Paros...

Wiosną wymarzliśmy się we Włoszech. Mieliśmy już wcześniej kilka pomysłów na inne rejony, jak się później okazało każdy z nich byłby pogodowo lepszym wyborem. Ale nie żałujemy. Włochy to zwiedzanie, wiedzieliśmy że przecież za parę chwil czeka nas jeszcze miesiąc PRAWDZIWEGO lata na Morzu Egejskim :) .

Przygotowania zaczęliśmy dość wcześnie. Przedwyjazdowe zakupy, starannie przemyślane, wynikające z wieloletnich doświadczeń, zrobiliśmy na kilka „rzutów” już kilka tygodni przed startem. Małgosia przygotowała wekowane słoiczki z obiadowym mięskiem i do niego dodatkami. Dokonaliśmy jednego małego zakupu dodatkowego – zamiast dużej i dość ciężkiej plażowej parasolki postanowiliśmy zabrać jako ochronę przed nadmiernie palącym słońcem i silnym wiatrem nieduży i lekki namiocik plażowy :) . Błękitny... jak greckie morze, jak niebo nad greckimi wyspami, jak grecka flaga... :) . Co do wiatru... meltemi spędzał mi sen z powiek :? , bałem się, że podobnie jak rok wcześniej będzie utrudniał nam wyspiarskie życie. Miałem nadzieję że chociaż nie będzie gorzej...

Dość wcześnie zmieniły się też plany. W oparciu o rozkłady promowe i ceny połączeń (w których wreszcie zacząłem dość biegle się poruszać 8O ) wymyśliłem ostateczną koncepcję przedstawiając ją do zaakceptowania :wink: . Pierwsza wersja została przyjęta.... druga, już ze znacznie większym entuzjazmem :wink: , dlatego to ona pozostała jako ostateczna.

Jakiś czas przed wyjazdem otrzymaliśmy co prawda „w spadku” , ale zupełnie nową nawigację samochodową 8O . Uważałem i uważam ten wynalazek jako swego rodzaju zabawkę i gadżet, ale Małgosia przekonała mnie, że przecież nie musimy jej używać, a kto wie, może okazać się przydatna tu i ówdzie....

W dniu wyjazdu popsuł się otrzymany również „w spadku” Małgosi smartfon dzięki któremu po raz pierwszy mogliśmy i mieliśmy od czasu do czasu mieć internetową łączność ze światem... trzeba było zatem powrócić do starego telefonu.

Z przerażeniem niejakim, jak co roku zresztą, patrzyłem na rosnącą w pokoju górę niezbędnych do zabrania rzeczy. Tym razem postanowiłem je zważyć by nieco dokładniej wiedzieć ile kg ładujemy na pokład naszego zielonego bolidu... wyszło mi grubo ponad 200 kg, do których doszły jeszcze potem rzeczy wrzucane tak w ostatniej chwili :roll: , tak więc sądzę, że tym razem lekko przekroczyliśmy jego dopuszczalną ładowność :wink: .
Ostatnio edytowano 30.03.2014 10:53 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.10.2013 12:20

30 sierpnia, piątek

Piątkowe popołudnie to już tradycyjnie czas gdy wyruszamy w drogę na wiosenne czy jesienne wakacje. Także i tym razem mieliśmy wyruszyć właśnie tego dnia, tak się złożyło, że mogliśmy opuścić nasze „prace” już równo w południe. Zwykle znoszenie rzeczy, upychanie ich do samochodu i boxa, ostatni obiad i ostatnia „normalna” kąpiel :wink: zabiera nam około 4 godzin... nie inaczej było też i tym razem. Dopisywała pogoda, było bezchmurnie, ciepło... punktualnie o 17 wyjechaliśmy, czy raczej wytoczyliśmy się :lol: z Brzegu obierając niezmienny południowy kierunek na Nysę i Głuchołazy.

Tuż przed startem :)

Obrazek

Mimo posiadania nawigacji uznaliśmy, że nie będziemy nic zmieniać i kombinować z przejazdem przez Czechy i Słowację, tą trasą mogę jechać nawet z zamkniętymi oczami :) . A więc dla porządku: Bruntal, Sternberk, Olomouc, Prerov, Uherske Hradiste, Holic i nocleg w lesie przed Malackami przy starej drodze wzdłuż autostrady do Bratysławy. Przejeżdżając około 330 km dojechaliśmy beż żadnych utrudnień w jakieś 5 godzin, czyli na 10 wieczorem. Chwilę później zasypialiśmy już w naszych śpiworach mając nad głowami (poza oczywiście dachem, boxem i drzewami :wink: ) pięknie rozgwieżdżone niebo.

31 sierpnia, sobota

Wstaliśmy tradycyjnie skoro świt i ruszyliśmy dalej, tym razem Bratysławę minęliśmy nie korzystając z usług dobrze znanego Łukoila :) , troszkę inaczej miała bowiem wyglądać dalsza droga. Po przekroczeniu granicy z Węgrami nieopodal Gyor skierowaliśmy się jak zawsze na Szekesfehervar by potem odbić bardziej na wschód w stronę przejścia Tompa/Kelebija. Odkryłem bowiem, że w ten omijający Chorwację sposób mamy dobrych kilkadziesiąt km mniej do przejechania a i szybciej wjedziemy na autostradę więc zysk czasowy powinien być około dwugodzinny. Nie do końca tak się stało :? , najpierw troszkę nie tak pojechałem w samym Szekesfehervar, potem znów nienajlepiej w Suboticy... ale przynajmniej nowy wariant trasy został przetestowany :) i przyjęty jako bardzo dobry. No i w ten sposób w tym roku po raz 1 od nie wiem już nawet ilu lat nie byliśmy w Chorwacji :wink: .

Co do przejścia Tompa/Kelebija to w naszą stronę było zupełnie puste. Na przedmieściach Suboticy wymieniłem po całkiem dobrym (podobnie jak rok temu) kursie 250 euro na serbskie dinary by mieć na paliwo i opłaty autostradowe. Tankowanie do pełna na pobliskim OMV mocno nas zaskoczyło – spalanie tak obciążonego samochodu z boxem na dachu wyniosło równe 6 litrów/100 km – jestem zdania że to był bardzo dobry wynik. Po drobnych perypetiach z wjazdem na serbską autostradę w końcu się na niej znaleźliśmy i już bez przeszkód mogliśmy zmierzać na południe :) . Szosa była pustawa, wyraźnie większy ruch panował w przeciwną stronę, widać było wakacyjne powroty kamperów maści wszelakiej jak i Turków z obwiązanymi boxami :wink: . Tych było naprawdę sporo, także na granicy, na bramkach.... cieszyliśmy się że zmierzamy w zupełnie przeciwnym kierunku :) .

Gdy zatrzymaliśmy się na jakimś parkingu jeszcze przed Nowym Sadem okazało się, że niektórzy Turcy jadą też i w naszą stronę. Stanąłem nieopodal dwóch aut, których pasażerowie konsumowali coś w grupce przy parkingowym stoliku. Wyciągnęliśmy swoje kanapki, picie, trzeba też było rozruszać zastane kości. Czas płynął, widziałem że jedna z młodych Turczynek, dziewczynka właściwie jeszcze, dość intensywnie się nam przygląda zza swego stołu.... gdy mieliśmy już zamiar ruszyć dalej, nagle podeszła do nas wręczając kilka specjałów które jedli 8O . Zaskoczeni byliśmy strasznie... podziękowałem, okazało się że było to coś w rodzaju bułek nadziewanych czymś dość ostrym, jakimś mięsem - zjedliśmy je wieczorem.

O ile autostrada do Nowego Sadu była całkiem dobra, o tyle dalej już dość kiepska. Jechaliśmy tędy po raz pierwszy... co prawda kiedyś pokonywaliśmy już ten odcinek, ale starą drogą której jakość do złudzenia przypominała dawną poniemiecką betonówkę A4 w okolicach Wrocławia :) . Nowa autostrada serbska jest lepsza... ale taka sobie. Opłaty z tego co pamiętam – 240 i 330 dinarów czyli niespełna 5 euro.

Obwodnica Belgradu... zatłoczona jednopasmówka, w nocy dobrze się nią jedzie, w dzień, jednak nie za bardzo, tak więc i tu trochę czasu straciliśmy. Do autostradowych bramek w stronę serbskiej stolicy był o tej sobotniej popołudniowej porze prawie dwukilometrowy korek 8O , po raz kolejny odetchnęliśmy z ulgą że my jedziemy NA wakacje :) .

Godziny mijały, mijały, my jechaliśmy, jechaliśmy... we Vranje, gdzie tradycyjnie uzupełniamy zawartość baku było już zupełnie ciemno (opłaty bez zmian od zeszłego roku – 720 + 190 dinarów). Lubię Vranje :) tu można już poczuć taki południowobałkański specyficzny klimacik lekkiego rozgardiaszu :wink: . Przypomina mi to Albanię, ale też i trochę Grecję, to taki wieczorny przedsmak tego co czeka nas przez kolejny miesiąc :) . Tym razem trochę więcej czasu spędziliśmy w mieście, odwiedziliśmy kilka sklepów w poszukiwaniu czegoś czego z domu nie wzięliśmy, a uznaliśmy że mieć jednak powinniśmy – balsamu do ciała – słońce i słona woda wiadomo jak działają na opaloną skórę. A za Vranje niespodzianka, całkiem sporo prawie gotowych km autostrady aż do macedońskiej granicy :) . Zresztą widać było, że na sporej liczbie innych km prace też się już zaczęły.

Do rozwiązania na dziś pozostał jeszcze jeden problem, oprócz tego by coraz późniejszą porą nie zasnąć za kółkiem. Opłaty za bramki w Macedonii... jakoś nie mieliśmy ochoty testować płacenia na nich kartą. Okazało się, że na granicy nie ma śladu kantoru :? , jednak problem okazał się błahostką gdy zatrzymałem się na stacji – bez problemu wymieniono mi 10 euro na 600 denarów bez potrzeby kupowania czegokolwiek. Opłaty – też bez zmian – 50+60+50 denarów. Tym razem nie dojechaliśmy do samego końca autostrady. Kawałek za vardarskim „wąskim gardłem” nawigacja 8O :idea: :) bezbłędnie skierowała nas na boczną drogę oznaczoną i tak drogowskazem „Dojran” . Jest już późno, prawie północ... jedziemy pomalutku bo właśnie gdzieś tu zostaniemy by spędzić noc. Odpowiednie miejsce znaleźliśmy kawałek za Valandovem :) .

Obrazek

A – gdzieś na północy :wink:
B – gdzieś za Valandovem :)

c.d.n.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 06.10.2013 13:19

kulka53 napisał(a):Nie do końca tak się stało :?[...]... ale przynajmniej nowy wariant trasy został przetestowany :) i przyjęty jako bardzo dobry.

Cóż, pionierzy zawsze mieli najtrudniej ;)

Grunt, że wariant finalnie okazał się "bardzo dobry" :)

Pozdarwiam
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 06.10.2013 14:00

Małgosiu , Pawle , po pierwsze witajcie po powrocie 8)

Może nie powinienem tego pisać , ale cieszę się z awarii Waszych komputerów :wink: , bo dzięki temu nie jestem aż tak strasznie spóźniony w tej relacji :roll:
Jak zwykle podziwiam Wasze logistyczne przygotowanie , umożliwiające odwiedzenie tylu wysp , w stylu , jaki preferujecie . Wiem , że to łatwe nie jest , z tym większą ciekawością będę śledził Tą relację .


Pozdrawiam
Piotr
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 06.10.2013 17:46

No proszę, mimo problemów komputerowych jest szybki start relacji :!:
Super :D

pozdr
romuald22
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4901
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 06.10.2013 17:57

kulka53 napisał(a):...Tym razem postanowiłem je zważyć by nieco dokładniej wiedzieć ile kg ładujemy na pokład naszego zielonego bolidu...

Jak Wasz bolid jest zielony to ja jestem brunetką :wink: :lol:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.10.2013 20:37

kulka53 napisał(a): No i w ten sposób w tym roku po raz 1 od nie wiem już nawet ilu lat nie byliśmy w Chorwacji

Czyli odwrotnie, niż my :wink:.
Skoro w tym roku wrześniowych wakacji nie udało nam się spędzić w tym samym kraju, to zastąpiliśmy :wink: Was w Cro. Trochę na dłużej na dodatek... Tyle, że ja z moją relacją uwinę się w tym roku dość szybko :) , dzięki czemu będę miała więcej czasu :) na śledzenie Waszych greckich wysp 8) .
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 06.10.2013 20:45

Oczywiście będę śledził 8). Pozdrawiam!
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 07.10.2013 08:14

Nareszcie się zaczęło. Obejrzymy z tym większą ciekawością, że zaczynamy się powoli łamać i kto wie czy jednak Grecji ponownie w przyszłym roku na wiosnę nie odwiedzimy.

Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 07.10.2013 08:38

kulka53 napisał(a):jedna z młodych Turczynek, dziewczynka właściwie jeszcze, dość intensywnie się nam przygląda zza swego stołu.... gdy mieliśmy już zamiar ruszyć dalej, nagle podeszła do nas wręczając kilka specjałów które jedli .


Musieliście wyglądać na bardzo niedożywionych. :lol:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 07.10.2013 10:30

kulka53 napisał(a):... Małgosi smartfon ...


Mój "gupfon" :) zaczął szaleć w połowie urlopu, a ostatecznie padł dzień po powrocie do Polski.
Lubiłem go, szkoda. :(

pzdr :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.10.2013 12:15

weldon napisał(a):Grunt, że wariant finalnie okazał się "bardzo dobry" :)

Powiem więcej... w drodze powrotnej sprawdził się bezomyłkowo na tyle, że śmiało mogę nazwać go „celującym" :D
Na przyszły rok szykuje się jeszcze inny skrót, zobaczymy jak wypadnie :cool:

piotrf napisał(a):Jak zwykle podziwiam Wasze logistyczne przygotowanie , umożliwiające odwiedzenie tylu wysp , w stylu , jaki preferujecie . Wiem , że to łatwe nie jest , z tym większą ciekawością będę śledził Tą relację .

Witaj Piotrze :D
Oj, tam, oj tam... daleko nam do przodujących logistyków forumowych :roll:
Parę ładnych razy wspominaliśmy KOLa – nie dość że wyrusza na początku sezonu, gdy rozkłady w powijakach, to musi zgrać je z rezerwacją wyszukanych wcześniej kwater, a do tego podróżuje z małymi dziećmi. Nie mówiąc już o wynajmowaniu aut, czy rezerwacji przelotów :cool:

janusz.w. napisał(a):No proszę, mimo problemów komputerowych jest szybki start relacji :!:
Super :D

Zacząć potrafi wielu... oby kolejne odcinki też dało radę bez większych opóźnień przygotowywać, to dopiero będzie super :wink: :)

romuald22 napisał(a):Jak Wasz bolid jest zielony to ja jestem brunetką :wink: :lol:

No czerwony to na pewno nie jest :lol:
Może kiedyś będzie okazja zobaczyć go na żywo :wink:
Ciemnozielony wciąż jeszcze jest... coś aparacik lekko przekłamał jego odcień :?

dangol napisał(a):Skoro w tym roku wrześniowych wakacji nie udało nam się spędzić w tym samym kraju, to zastąpiliśmy :wink: Was w Cro. Trochę na dłużej na dodatek... Tyle, że ja z moją relacją uwinę się w tym roku dość szybko :) , dzięki czemu będę miała więcej czasu :) na śledzenie Waszych greckich wysp :cool:

Policzyłem i wyszło mi, że ten rok byłby 10 kolejnym w którym bylibyśmy choć chwilę na chorwackim terytorium :roll: , trochę szkoda że zmieniłem tę trasę, byłby taki ładny jubileusz :? .
Dobrze, że chociaż zastępstwo mieliśmy godne :cool: , wymyślić taką fajną nietypową i mało znaną nawet na tym forum wysepkę – super :idea: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.10.2013 12:17

Krzychooo napisał(a):Oczywiście będę śledził :cool: .Pozdrawiam!

Oczywiście bardzo się cieszymy :cool: i pozdrawiamy również :) :) :)

KOL napisał(a):Nareszcie się zaczęło. Obejrzymy z tym większą ciekawością, że zaczynamy się powoli łamać i kto wie czy jednak Grecji ponownie w przyszłym roku na wiosnę nie odwiedzimy.

A jednak :cool:
Wakacje bez Grecji i jakiejś jej wyspy wakacjami straconymi :wink:
Fajnie... z tego wynika, że być może wyruszymy w tym samym mniej więcej czasie, z tym, że my pewnie na trochę krócej. Ciekawe co wymyślisz tym razem. My pozostajemy już przy drugiej majowej koncepcji :) .

DarCro napisał(a):Musieliście wyglądać na bardzo niedożywionych. :lol:

Szczerze... to może i tak :lol: , choć powiększające się powolutku z roku na rok „oponki” świadczyłyby o czymś zupełnie odwrotnym :wink:
Ale jak się rzuciliśmy na lodówkowe i nie tylko zapasy (zwłaszcza ja :oops: , podczas podróży zawsze jestem strasznie głodny :?) , mogło to wyglądać na jakieś nadrabianie zaległości w odżywianiu :lol:

longtom napisał(a):Mój "gupfon" :) zaczął szaleć w połowie urlopu, a ostatecznie padł dzień po powrocie do Polski.
Lubiłem go, szkoda. :(

Małgosia też go polubiła, choć miała go może miesiąc albo trochę dłużej. Z tego wynika, że nie należy przywiązywać się do nowoczesnych „cudów techniki” bo potem pozostaje tylko ból rozstania :wink:
Ten „cud” pozostawił przynajmniej po sobie ładowarki, które jak ulał pasują do mojego telefonu :D
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3798
Dołączył(a): 24.06.2008
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 07.10.2013 12:17

Zabieram się z Wami na kolejne wyspy.. ;)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże-I znów One...wyspy Grecji

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.10.2013 12:32

razpol napisał(a):Zabieram się z Wami na kolejne wyspy.. ;)


He, he, fajnie :cool: , tyle że to może trochę potrwać :wink:

Grecja w ogóle a jej wyspy mniejsze i większe tym bardziej mocno nas wciągnęły... wpadłem na taki pomysł jeszcze przed wyjazdem, że skoro inni zdobywają przeróżne Korony – Polski, Europy, Ziemi czy Himalajów, wyznaczają sobie jakiś cel, to my możemy spróbować zdobyć cel na miarę naszych możliwości - Koronę Greckich Wysp 8O i spróbować dopłynąć na wszystkie zamieszkałe :oops:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 320
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone