Małe i duże bałkańskie podróże :-)

KOL napisał(a): Ja przy planach na ten rok oparłem się na zeszłorocznym rozkładzie.

Czyżby w związku z tym i planowane kierunki były podobne do zeszłorocznych?

23 września, niedziela c.d.

Wracając z Kolimbithry zatrzymaliśmy się na krótki spacer w jednej z większych okolicznych wiosek – Komi.





Platia w Komi, z ładnym kościołem św Jana i ujęciem wody, w którym uzupełniliśmy nasze zapasy

Z Komi boczną dróżką wiodącą zieloną doliną z kilkoma gołębnikami bardzo blisko jest do Agapi

Bardzo, bardzo, baaaaaaaaaaardzo podobają się nam krajobrazy Tinos





Perastra



I znów skręcamy w boczną, wąziutką dróżkę. Malutka, zrujnowana bo opuszczona w ostatnich dziesięcioleciach wioska Monastiria. Ładnie wciąż utrzymany jest tu tylko wielki (jak na taką mini osadę) kościół św Józefa, zresztą katolicki.



W oddali Komi

Monastiria















Mapka do tej części dnia:



A – zatoka Kolimbithra
B – Komi
C – Agapi
D - Monastiria

c.d.n.

kulka53 napisał(a):

KOL napisał(a): Ja przy planach na ten rok oparłem się na zeszłorocznym rozkładzie.

Czyżby w związku z tym i planowane kierunki były podobne do zeszłorocznych?

Kierunek (Cyklady) podobny ale powtórki z żadnej z ubiegłorocznych wysp nie będzie, choć z Anafi długo się wahałem. Wiedząc, że dni i godziny niektórych połączeń mogą być znane dopiero w ostatniej chwili, pozapisywałem sobie niektóre zeszłoroczne połączenia.

Piękne te Wasze zdjęcia.

Pozdrawiam

kulka53 napisał(a):Bardzo, bardzo, baaaaaaaaaaardzo podobają się nam krajobrazy Tinos

Mimo braku kamieniołomów , trudno się nie zgodzić

pzdr

KOL napisał(a):Kierunek (Cyklady) podobny ale powtórki z żadnej z ubiegłorocznych wysp nie będzie

No to czekamy na maj i potem na czerwcową relację z wielką niecierpliwością

KOL napisał(a):Piękne te Wasze zdjęcia.

Dziękujemy

longtom napisał(a):

kulka53 napisał(a):Bardzo, bardzo, baaaaaaaaaaardzo podobają się nam krajobrazy Tinos

Mimo braku kamieniołomów , trudno się nie zgodzić

Bo one właściwie tylko na tym północnym krańcu się znajdują , choć na mapce w muzeum było widać, że w innych częściach wyspy też jakieś tam złoża są.
"Zielone" widzieliśmy z bliska a "białe" też były w tej samej okolicy, trochę było widać jak płynęliśmy promem.
Ale jednak ingerencja w krajobraz była tu na Tinos znacznie mniejsza niż spowodowana kopalniami kruszyw na Milos

Pozdrawiam

23 września, niedziela c.d.

Z Monastirii podjeżdżamy jeszcze kawałeczek do Sklavochorio, mini wioseczki z kościołem i kilkunastoma domami, skąd znów ładnie widać wioskę Agapi





Na moment zatrzymujemy się jeszcze w Krokos... tak, nie bez przyczyny nazwa brzmi jak krokus .Podobno tylko w tej okolicy rośnie jakiś endemiczny gatunek krokusa , niestety, teraz chyba nie pora jego kwitnienia, bo niczego nadzwyczajnego w okolicy nie zauważyliśmy.









Także i w tym rejonie można spotkać marmurowe dekoracje.



Nie ma krokusów, pięknie kwitną inne rośliny



Po przeciwnej stronie doliny rozłożyła się wioseczka Smardakito

Niemalże rzut beretem od Krokos leży inna malutka wioska – Loutra. Jednak nie zawsze tak było... tzn nie zawsze była taka malutka , w XVIII i XIX wieku była jednym z głównych ośrodków na Tinos liczącym niespełna 1000 mieszkańców. Znajdował się tu klasztor Jezuitów z 1661 r. (dziś mieści się nim muzeum sztuki ludowej) z kościołem św. Józefa, oraz klasztor Urszulanek w którym od 1862 roku działała jedyna na Bałkanach tego typu szkoła dla dziewcząt. Obecnie znajduje się tu szkoła podstawowa i odbywają się różne festiwale.

Przespacerowaliśmy się po Loutrze, która niczym specjalnym nas nie ujęła. Wszystkie stare zabudowania poklasztorne były pozamykane, tak więc mogliśmy popatrzeć na nie tylko z zewnątrz. Mimo to zapamiętaliśmy tę miejscowość lepiej niż wiele innych, z powodu małego, ślicznego i niezwykle towarzyskiego kotka , który wędrował z nami po wszystkich zaułkach Loutry











Kultowa góra Tinos - Exombourgo



Klasztor Jezuitów







Kotek koniecznie chciał jechać z nami , żeby nie było mu smutno, dostał na pożegnanie sporą część naszych zapasów...



A w tym czasie auto stało na dużym parkingu w cieniu pięknych platanów

Z Loutry jedziemy jeszcze wyżej, na zboczu powyżej Krokos widać ślady niedawnego pożaru.



Exombourgo coraz bliżej





W dole Loutra



Kapliczka przy Skalados



Skalados





I jeszcze mapka



A – Monastiria
B – Sklavochori
C – Krokos
D – Loutra
E - Skalados

c.d.n.

Można powiedzieć, że koty to Wasz znak firmowy:) . Tym razem piękna szylkretka Wam sie trafiła

Gołebniki, wiatraki, biało-niebieskie kościółki - tak mi sie te Wasze Cyklady będą kojarzyć. Chyba nic charakterystycznego nie przegapiłem?

Pozdrowienia od mojego kotka Wam przekazuję.