21 września, piątek c.d.No to wylądowaliśmy na Tinos
. Ostatecznie wyszło to tak trochę przypadkiem, choć jak pisałem wcześniej, przed wyjazdem ta wyspa była brana pod uwagę jako „plan awaryjny” . Kilka faktów przemawiało za tym by się tu znaleźć... no to może na początek parę słów o tej wyspie
.
Tinos jest jedną z większych wysp Cyklad, choć i tak o połowę mniejsza niż największa Naxos. Zamieszkuje ją wg różnych źródeł od ponad 5 do około 10 tys ludzi.
Wyspa jest
najważniejszym centrum pielgrzymkowym w Grecji, bardzo znanym ośrodkiem kultu (ściśle też związanym z walkami o niepodległość)... czymś w rodzaju naszej Częstochowy. Dlatego przybywają tu tłumy ludzi, zwłaszcza w obchodzone 15 sierpnia święto Wniebowstąpienia. Pielgrzymują oni do wzniesionego (częściowo z materiałów pochodzących z ruin Delos) w latach 1823-1830, dominującego nad stolicą
kościoła Panagia Evangelistria. Znajduje się tam przypisywana św Łukaszowi
cudowna ikona, właśnie w miejscu jej odnalezienia stoi teraz kościół. Odnaleziono ją w czasie powstania w 1822 roku dzięki
sennej wizji mniszki z tutejszego, tysiącletniego monastyru
Kechrovouniou, kanonizowanej później jako Agia Pelagia. W podziemiach świątyni bije
święte źródełko, jest też mauzoleum upamiętniające marynarzy z
greckiego okrętu wojennego Elli który podczas II wojny światowej wpłynął do portu Tinos w czasie pielgrzymki i został storpedowany przez włoską łódź podwodną.
Na Tinos od 1204 roku rządzili Wenecjanie. Wyspa najdłużej opierała się inwazji Imperium Osmańskiego, bardzo znanym miejscem jest wznosząca się wysoko nad stolicą góra
Exobourgo gdzie wciąż są ruiny weneckiej cytadeli stawiającej skuteczny opór aż do 1715 roku. Tak więc Turcy rządzili tu jedynie przez jedno stulecie, dając mieszkańcom liczne przywileje takie jak budowa szkół i kościołów. W tym czasie wyspa otworzyła się na nowe rynki wschodnie i znacznie się wzbogaciła. Handlowano głównie
marmurem, którego bogate złoża wciąż są tu eksploatowane.
Dzięki tak długiej obecności Wenecjan na Tinos istnieje bardzo liczna społeczność katolików a efektem tej obecności i rywalizacji z prawosławiem są nietypowe, bardzo
wysokie wieże budowanych kościołów.
Dzięki długiej obecności Wenecjan Tinos jest również wyspą
gołębników. To oni hodowali tutaj te ptaki cenione ze względu na mięso oraz odchody, którymi nawożono tarasowe pola górzystej wyspy. Jednak w średniowieczu i latach późniejszych posiadać gołębie mogli jedynie bogaci panowie feudalni... dopiero po ustąpieniu Wenecjan zaczęła je hodować cała niemalże ludność wyspy, wtedy powstały tysiące bogato zdobionych gołębników z których wciąż istnieje około 800. Budowano je głównie w bogatych w wodę zielonych dolinach, dzięki temu były chronione przed silnymi wiatrami.
Zasobna w źródlaną wodę Tinos poza centrum pielgrzymkowym pozostaje wyspą praktycznie
nietkniętą przez masową turystykę, bardzo tradycyjną. Czy trudno się więc dziwić, że cały czas siedziała w nas myśl by właśnie tu spędzić te kilka ostatnich dni naszego greckiego urlopu?