Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1734
Dołączył(a): 20.05.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 07.11.2012 13:09

Lidia K napisał(a): Są na talerzu inne robale. :( :( :(


Pyszności :D
Mógłbym je spożywać na okrągło, ech gdyby jeszcze były trochę tańsze :wink:

Lidia K napisał(a):Coś bym z tego talerza zjadła: cytrynkę, koperek, szpinak(mniam), ziemniaczki, może i rybka by mi smakowała(ale najpierw poprosiłabym o odcięcie łebka z oczami) a z talerza obok nie pogardziłabym pizzą. Nie wiem tylko czy taki zestaw w rzeczywistości by mi odpowiadał ale głodna bym od stołu nie odeszła. :D :D :D


Właśnie tak się zawartością talerza podzieliliśmy - ja robale, rybkę i trochę dodatków, a żona drugą rybkę i większość dodatków. Pizzę pochłonęły dzieci, aczkolwiek córka dała się skusić na spróbowanie robali. Jeszcze był koszyk pieczywa, więc wszyscy się najedli. :hut:
Średni synek był oburzony, że pożeram takie ładne zwierzątka, ale potem zajął się pizzą i już nie protestował :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.11.2012 17:51

Lidia K napisał(a): Obiecuję, że jeszcze trochę kolorów cykladzkich pokażemy. KOLORÓW! Mocno byliśmy zaskoczeni, że nie tylko bieli i niebieskości.


Milos to ponoć wyspa KOLORÓW... wielobarwych 8) skał. Trochę kolorowych skał już pokazaliście, zapewne wkrótce będzie kolejna partia :) .
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 07.11.2012 20:12

Bardzo niewielką garstkę kamyczków z tych skał też przywieźliśmy. :D Wszystkich nie mogliśmy zabrać ze sobą. :wink:
kamienie9068.jpg

Ujęcie nie pokazuje ich wszystkich odpowiednio no ale dobrze widać ten żółty w środku. Jest z jednej z plaż z Milos.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.11.2012 11:08

8 września, sobota c.d.

No to jedziemy dalej. Spróbujemy teraz dojechać do takiej jednej plaży, która mnie bardzo zaintrygowała... plaży z zamkniętą już od kilkudziesięciu lat kopalnią siarki 8O .

Niedługo wraca asfalt, by po paru kilometrach, za wioską Zefiria (dawną stolicą wyspy :idea: ) znów zniknąć. Ale drogowskaz jest, więc nie ma wątpliwości że jedziemy dobrze. Jest gorąco, dzięki wiatrowi nie ma duchoty i upału, ale o tej popołudniowej już porze chętnie byśmy wskoczyli w jakieś morskie odmęty :) . Po paru kilometrach telepania się po dziurach nagle niespodzianka... zakaz wjazdu :? . Na tej plaży się więc nie wyśpimy... Dość stromo w dół, nawierzchnia beznadziejna... pewnie tam dalej jest jeszcze gorzej i stąd ten zakaz. Pozostawiamy auto w towarzystwie jednego już tu stojącego i zabrawszy potrzebne rzeczy wędrujemy głęboką doliną w kierunku morza.

Obrazek

Obrazek

Niedługo odsłania się nam taki widok:

Obrazek

ale wichura staje się coraz silniejsza, przy niektórych podmuchach można naprawdę stracić równowagę 8O . Małgosi nie podoba się to wszystko... jednak chęć zejścia w dół na razie przeważa nad zdrowym rozsądkiem.

Schodzimy więc jeszcze niżej

Obrazek

i jeszcze trochę niżej

Obrazek

ale im dalej, tym jest gorzej. Wiatr porywa piasek i drobne kamyki z drogi i miecie nimi po nogach, po głowach... to boli :idea: . Aparat chowam pod koszulę, w chwilach silniejszych porywów odwracamy się tyłem, nawet częściowo idziemy tyłem by nie dać sobie zaprószyć czegoś do oczu, kłopot byłby wielki. Rzecz jasna rozsądek w tym momencie bierze górę nad chęciami i emocjami... trudno na tę plażę się nie dostaniemy, po prostu nie ma szans, wracamy :? .

To był horror, straszne przeżycie... trudne warunki stawia nam ta wyspa. Przy aucie jest nieco spokojniej, zgłodnieliśmy więc trzeba coś przegryźć przed dalszymi przygodami.

W tej okolicy też swego czasu dłubano trochę w skałach...

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.11.2012 11:09

Wracamy do Zefirii a stamtąd kierujemy się już na „cywilizowaną” plażę Agia Kiriaki. Plan „C” :roll: . Niestety, ten plan jest do kitu, plaża jest do kitu :idea: . Pełno samochodów, pełno ludzi, tawerny, a tam gdzie w miarę pusto – cień i wielkie kamienie. Nie, tu zostać nie możemy... ale oboje mamy już na dziś dość jeżdżenia, trzeba trochę odpocząć, no i trudno, w takich warunkach, ale też się wykąpać.

Tak byliśmy zniechęceni do tego miejsca, że nawet nie zrobiliśmy żadnego zdjęcia... na tych z sieci niewiele widać, ale zawsze coś :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Już wcześniej zastanowiło nas dlaczego pylne drogi, którymi przyszło nam jechać, są.... mokre 8O . Deszczu statystycznie rzecz biorąc nie było tu zapewne od mają...skąd więc ta wilgoć? . Odpowiedź jest o tyle prosta, co zaskakująca, na Milos spora część szutrowych dróg jest.... polewana 8O :idea: . Właśnie na tej plaży zobaczyliśmy zwykłą polewaczkę, auto jakie do niedawna jeszcze można było czasami spotkać na ulicach naszych miast. Trzeba przyznać że zdumiał nas ten fakt :) .

Zaskoczyło nas na tej plaży jeszcze coś. Okolice tawerny nieopodal której się zatrzymaliśmy oraz cały piaszczysty parking też były polewane, wodą z węża, pewnie 2 razy dziennie 8O . Dwóch „opalonych” :wink: przytachało wielometrowy wąż i na zmianę, przez ponad godzinę lali wodę, centymetr po centymetrze nawilżając teren o powierzchni mniej więcej 50x100m. Cel może i zrozumiały, ale skąd na tej ubogiej w wodę w wyspie takie zasoby, by zużywać ją właśnie w taki sposób :? :roll: . Nawet podejrzewaliśmy, że zarówno szutrowe drogi jak i to miejsce przy plaży Agia Kyriaki są polewane wodą morską... ale chyba jednak nie :wink: .

No dobra, co by tu teraz.... zostać nie mamy tu najmniejszego zamiaru, trzeba pomyśleć o jakimś dogodnym i osłoniętym od wiatru miejscu na nocleg. Jeszcze nie jest bardzo późno, podjedziemy więc parę km na położoną całkiem blisko, najpopularniejszą plażę Milos, Paliochori.

Paliochori to nie tylko plaża, to także kilka tawern, trochę domów z pokojami do wynajęcia, postój taksówek i przystanek autobusu :wink: . Aut o tej popołudniowej porze wciąż sporo, ale było nawet i dla nas miejsce w cieniu :) . Plan „D” zrealizowany, zaglądamy na plażę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mimo pełnego zagospodarowania (wtedy tak się nam wydawało że już bardziej zagospodarowanych plaż być nie może :wink: ) to miejsce bardzo się nam spodobało, zwłaszcza pod koniec plaży było bardzo sympatycznie :) , poza tym kolorystyka skał była obłędna... postanowiliśmy, że jeśli jutro nie znajdziemy nic ciekawszego, przyjedziemy tu na popołudniowe plażowanie :) .

Szybko okazało się, że kawałek dalej rozpościera się kolejna plaża, może nie tak ładna, ale zupełnie dzika. Jednak nie bardzo udało mi się zorientować którędy można by się na nią dostać, pieszo to chyba byłoby dość trudne, drogi gdzieś naokoło nie było, tak więc odpuściliśmy.

Teraz pozostało nam już tylko znaleźć jakieś miejsce do spania, na tyle bezwietrzne by dało się ugotować jedzenie. Po kilku próbach, zaglądaniu to tu, to tam, wylądowaliśmy kawałek za Zefyrią, w zatoczce szutrowej drogi którą już dziś jechaliśmy,tej do plaży Paliorema. Zdążyliśmy z gotowaniem przed zmrokiem, kąpiel w słodkiej wodzie zostawiając na koniec, gdy zapadną już ciemności :wink: .

I tak minął pierwszy dzień na Milos. Wiatr jakby zelżał, niebo wciąż rozgwieżdżone... a my z jednak mieszanymi uczuciami. Z jednej strony było przepięknie, w Pollonii, na północnym wybrzeżu, z drugiej ten wiatr, te dalekie od dzikości plaże na południu.... no i te kopalnie... to nie bardzo się nam spodobało :? . Co przyniesie kolejny dzień, jakie tajemnice skrywa jeszcze Milos?

To trasa, którą pokonaliśmy w drugiej części tego dnia:

Obrazek

A – Pollonia
B – Voudia i kopalnia
C – monastyr Agios Anargiri
D – miejsce do którego można dojechać autem przed plażą Paliorema
E – plaża Agia Kyriaki
F – plaża Paliochori.

c.d.n.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 08.11.2012 11:22

Kolory skał faktycznie bajeczne. 8)
Narowistych wiatrów nie lubię, choć w ciepłym klimacie jakby bardziej toleruję. Jednak tak czy owak, źle wpływają na mój układ nerwowy.
No i z uwagi, że ja okularów przeciwsłonecznych nie używam, to te wirujące piaski i pyły, też by mi się nie podobały.
Ale tak jak Wy ... mam nadzieję, że się uspokoi ... bo suma summarum ładnie tam. 8)

pozdrawiam.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 08.11.2012 11:24

kulka53 napisał(a):...Co przyniesie kolejny dzień, jakie tajemnice skrywa jeszcze Milos?


Bogactwo kolorów. Zdjęcia oglądam z przyjemnością.
A o kolejne tajemnice jestem spokojny. :D

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.11.2012 11:59

"Kopalnianą" pn.wsch. część wyspy macie już za sobą, więc teraz będzie coraz piękniej, tyle że zapewne :roll: szutrowo. Ciekawe, czy te szutry polubiłyby się z naszym nisko zawieszonym autkiem?
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 08.11.2012 12:20

Oj powiem Wam, że mnie już męczy ten wiatr... :roll: :wink:
Z polewaniem szutrów i piasków dosyć często spotykamy się w Grecji, ktoś kiedyś tłumaczył nam, że brak opadów i widocznych gołym okiem zbiorników słodkiej wody nie wszędzie oznacza jej brak... :roll: niektóre tereny są bogate w wody podziemne, głębinowe czy jak je się fachowo nazywa...

pozdr
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 08.11.2012 19:27

kulka53 napisał(a):
Spektakularne widowisko..... 8) aż trudno było mi się zdecydować na którąś fotkę - są świetne :!: :P
Wybrałem tą, ponieważ wyrwana z tej galerii wprowadza w konsternację.....góry,śnieg , lodowiec..... :?: :!: :wink:
Obrazek


Klimacik miasteczka iście santoriński , a kościółki i kapliczki po prostu urzekające - bajka :!:

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.11.2012 19:46

mariusz-w napisał(a):Kolory skał faktycznie bajeczne. 8)

longtom napisał(a):Bogactwo kolorów. Zdjęcia oglądam z przyjemnością.

Milos to wraz z Santorini najbardziej kolorowe z Cyklad :)
To był jeden z głównych powodów dla którego wybraliśmy tę właśnie wyspę :cool:

mariusz-w napisał(a):Narowistych wiatrów nie lubię, choć w ciepłym klimacie jakby bardziej toleruję. Jednak tak czy owak, źle wpływają na mój układ nerwowy.
No i z uwagi, że ja okularów przeciwsłonecznych nie używam, to te wirujące piaski i pyły, też by mi się nie podobały.
Ale tak jak Wy ... mam nadzieję, że się uspokoi ... bo suma summarum ładnie tam. 8)

Szczerze, to na mnie wietrzna pogoda też bardzo źle wpływa. Jeden dzień można przeżyć, ale gdy jest ich więcej... trzeba i można się przyzwyczaić :wink: .
A co do okularów, to ja właściwie bym najchętniej wcale ich nie zdejmował... chociaż czasem muszę, bo z białymi paskami od oczu do uszu głupio się wygląda :lol:

W sumie... gdziekolwiek by te paski nie były... :roll: :wink:

longtom napisał(a):A o kolejne tajemnice jestem spokojny. :D

Początki bywają trudne i nie tylko w przypadku poznawania "nowego" :)
Potem odkrywanie i oswajanie jest już czystą przyjemnością :wink:

Pozdrawiam :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.11.2012 19:50

dangol napisał(a):"Kopalnianą" pn.wsch. część wyspy macie już za sobą, więc teraz będzie coraz piękniej, tyle że zapewne :roll: szutrowo. Ciekawe, czy te szutry polubiłyby się z naszym nisko zawieszonym autkiem?


Kopalnianych krajobrazów na Milos jest więcej. Po prostu trzeba przyjąć, że tak tam jest, na szczęście oprócz nich pięknych i ciekawych miejsc też jest trochę.
A co do szutrów, no faktyczne jak się chce poznać zachodnią część wyspy to trzeba po nich trochę pojeździć. Ale warto :idea:
W sumie to jak zauważyliśmy, "wyspowi" Grecy bardzo powszechnie poruszają się wszelakiego rodzaju terenówkami.
Co do jakości dróg, to hmm :roll: , tragedii nie było, wszędzie gdzie chcieliśmy dojechać to dojechaliśmy (no prawie :wink: ). Większego problemu z dziurami w szutrze nie było, bardziej z nachyleniem drogi, czasem trzeba było po prostu smętnie telepać się na jedynce... zresztą, przy mocniejszym dodawaniu gazu koła zamiast szybciej ciągnąć auto w górę zaczynały obracać się w miejscu i efekt był żaden :? .
Wasze auto jest nie dość że niskie, to jeszcze okropnie długie :wink: , ale jestem pewien, że główną "pętelką" po zachodnim Milos przejechałoby :) .

janusz.w. napisał(a):Oj powiem Wam, że mnie już męczy ten wiatr... :roll: :wink:
Z polewaniem szutrów i piasków dosyć często spotykamy się w Grecji, ktoś kiedyś tłumaczył nam, że brak opadów i widocznych gołym okiem zbiorników słodkiej wody nie wszędzie oznacza jej brak... :roll: niektóre tereny są bogate w wody podziemne, głębinowe czy jak je się fachowo nazywa...

To będziesz musiał się (jeśli zechcesz oczywiście :) ) jeszcze nieco pomęczyć :wink:
Bo nawet jak wiatr ustanie, później i gdzie indziej powieje znów z podobną siłą :? .

Myśmy się z takim polewaniem zetknęli po raz pierwszy. Z tego co czytałem większość wysp jest uboga w wodę, myślę że to zależy od przepuszczalności skał z których są zbudowane. Na innych znów, tych zasobnych w wodę, wypływa ona po prostu w postaci źródeł w bardzo wielu miejscach. Tak było na Kithirze, ale nie tylko. Na Milos ani jednego takiego miejsca nie spotkaliśmy... może wody podziemne są głęboko ukryte i nadają się tylko do polewania dróg? :roll:

CROberto napisał(a):aż trudno było mi się zdecydować na którąś fotkę - są świetne :!: :P
Wybrałem tą, ponieważ wyrwana z tej galerii wprowadza w konsternację.....góry,śnieg , lodowiec..... :?: :!: :wink:

Dzięki 8O
No nie powiem, Ty to potrafisz zobaczyć coś z zupełnie innej perspektywy...

Ładną fotkę wybrałeś... my w ten spektakl wpatrywaliśmy się jak urzeczeni naprawdę długą chwilę. Silny wiatr ma swoje zalety :) .

CROberto napisał(a):kościółki i kapliczki po prostu urzekające - bajka :!:


To nie bajka... to CYKLADY :idea: :D

Pozdrawiam :)
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 09.11.2012 00:53

kulka53 napisał(a):Ten kościółek bardzo się nam spodobał, ślicznie utrzymany, odmalowany, o ładnych kształtach... kwintesencja cykladzkości :) .

Obrazek


Fajny! Nawet pnie drzewek się przystosowały do wszechobecnej kolorystyki ;). Czekam na więcej hmm... cykladzkości ;)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.11.2012 10:29

kulka53 napisał(a):W sumie... gdziekolwiek by te paski nie były... :roll: :wink:


Bardzo słuszna uwaga. :D

pzdr :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.11.2012 11:47

Krzychooo napisał(a):Nawet pnie drzewek się przystosowały do wszechobecnej kolorystyki ;). Czekam na więcej hmm... cykladzkości ;)

Grecy mimo kryzysu na farbach nie oszczędzają :)
Malują po drzewach, płotach, ozdabiają chodniki, odnawiają dość często swoje kapliczki bo zwykle świeżo to wygląda.
Jesteśmy dopiero na początku cykladzkiej drogi, dużo więc jeszcze będzie wszystkiego, oj dużo :cool:

longtom napisał(a):
kulka53 napisał(a):W sumie... gdziekolwiek by te paski nie były... :roll: :wink:

Bardzo słuszna uwaga. :D

Dlatego ją napisałem :wink: :D

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 265
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone