Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012
napisał(a) kulka53 » 17.10.2012 12:27
4 września, wtorek c.d.Teraz na chwilę opuścimy góry, wąwozy i ich strome zbocza, jedziemy bowiem do Kariteny. Okazało się, że miasteczko to leży w dość rozległej dolinie dnem której płynie rzeka Alfejos, na stromych zboczach skały na której szczycie wznoszą się ruiny twierdzy. Dziś w Karitenie mieszka zaledwie kilkaset osób... w średniowieczu, kiedy założono miasto, był to wielki jak na owe czasy, 20-sto tysięczny ośrodek. Zamek wybudowali nieco później Frankowie, Turcy przebudowali w twierdzę, która jak cała okolica kilkukrotnie zmieniała właścicieli by ostatecznie popaść w ruinę.
Trzeba przyznać, że gdy zobaczyliśmy wspomniane ruiny, stwierdziliśmy, że chyba tam nie pójdziemy
. Troszeczkę to miejsce przypomniało mi albański Berat
.Stromo, wysoko, a my już mamy trochę dość chodzenia na dziś. Ale potem okazało się, że prawie pod samą twierdzę można podjechać samochodem, po prostu ulicą ciągnącej się wzdłuż niej Kariteny
.
Zaparkowaliśmy właściwie w najwyższym punkcie do którego dało się dojechać. Trochę wiało, gorącym, suchym powietrzem nie dającym żadnej ochłody. Było wczesne popołudnie, około 15, tak więc miasteczko wyglądało na zupełnie wymarłe.
Remontowany średniowieczny kościół.
Wzorem tego pana:
napełniliśmy sobie wodą kilka butelek... po raz pierwszy podczas tego wyjazdu odważyliśmy się pić wodę z takiego ujęcia, co na szczęście nie pociągnęło za sobą żadnych skutków ubocznych
.