4 września, wtorek c.d.
Ze Stemnitsy wracamy tą samą drogą około kilometra a potem... spadamy w dół . No, może nie aż tak dosłownie, ale wąziutka dróżka wijąca się w po zboczu wąwozu Lousios jest niezwykle stroma i kręta . Miejscami też nieco dziurawa... trzeba więc uważać.
Widoki, początkowo oczywiście bardzo rozległe, stopniowo zacieśniają się. Po przeciwległej stronie wąwozu widać monastyr Filosofou.
W tej skale wydłubano jakieś przejście
Oczywiście do bizantyjskiego kościółka
Czy to jest nasz cel?
Tego jeszcze nie wiemy, ale niedługo okazało się, że jest to cel tylko pośredni .
Na razie wciąż widać Moni Filosofou